Ściganie burz w Polsce wkracza na nowy poziom!
Pościgi burzowe w Polsce nadal są czymś nowym. Daje to duże pole do tworzenia innowacyjnych w naszym kraju rozwiązań, lub wprowadzania dostosowanych do naszych warunków tych znanych z USA, czy zachodniej Europy. Ściganie burz staje się coraz powszechniejsze, więc idziemy o krok dalej od konkurencji. Jako pierwsi w Polsce uruchomiliśmy możliwość trackingu live ekipy pościgowej, a teraz rozbudowaliśmy tą funkcję o transmisję wideo na żywo!
Wzorem Stanów Zjednoczonych, również Polska rozwija swoją siatkę obserwatorów pogodowych. Z każdym rokiem pojawiają się nowe udogodnienia, a grono obserwatorów powiększa się. W kwietniu przeprowadziliśmy nabór na obserwatorów, który wyłonił ponad setkę nowych informatorów terenowych. W ostatnich latach zmodernizowaliśmy system relacji tekstowej live, oraz mapę burzową, powiększając jej zasięg niedawno o cały świat. Teraz również ściganie burz w naszym kraju wkracza na nowy poziom!
Krajowa sieć obserwatorów burz
Sieć Obserwatorów Burz od 2012 tworzy jedyną na taką skalę i z takimi możliwościami siatkę informatorów pogodowych w Polsce. Poza gronem zrzeszonych i zweryfikowanych obserwatorów, otrzymujemy też setki raportów od osób prywatnych. Stworzyliśmy unikatową w skali kraju, a nawet tej części Europy system raportowania pogodowego, z którego raporty dostępne są na interaktywnej mapie burzowej. Służą one nie tylko nam, ale i użytkownikom mapy i sprzężonej z nią aplikacji Monitor Burz. Na podstawie otrzymanych raportów możemy weryfikować z większą dokładnością aktualną sytuację pogodową. Dzięki temu nie jesteśmy zdani tylko na dane teledetekcyjne i prognozy numeryczne, ale mamy też grono zaufanych, sprawdzonych osób, które informują nas o tym, co dzieje się pod chmurą.
Niejednokrotnie otrzymywaliśmy przez System Raportów zdjęcia chmur stropowych, czy trąb powietrznych. To stamtąd mamy także zdjęcia olbrzymiego gradu z 11. czerwca 2019 roku, czy części trąb powietrznych z outbreaku z 21. maja 2019 roku. Dzięki temu ostrzeżenia przed opadami dużego gradu, przed szkwałami, czy powodziami błyskawicznymi mogą zostać wydane z odpowiednim wyprzedzeniem. Teraz jednak idziemy krok dalej – w stronę pościgów.
Pościgi burzowe live
Praktycznie od początku istnienia Sieci Obserwatorów Burz, w jej skład wchodzą też ekipy pościgowe. Pierwszą był (i nadal jest) lubuski zespół (do)Gonimy Burzę. Później grono sieciowych zespołów pościgowych powiększył się o Typhoon Storm Chaser w Wrocławia, a niedawno także o Pawła i Martę Błaszkowskich z Łomży. W pierwszych latach istnienia sieci już byliśmy pionierami – jako jedyni w Polsce publikowaliśmy aktualne położenie ekipy pościgowej. Początkowo było to proste nanoszenie na mapę statyczną, aktualizowane co około 20 minut na podstawie zameldowanego położenia zespołu. Wraz z przebudową mapy burzowej, ikona zniknęła.
Powróciła w obecnym sezonie, jednak tym razem aktualizowana automatycznie za pomocą osobnej aplikacji, spiętej z mapą burzową i Monitorem Burz. Położenie zespołu jest co 30 sekund odświeżane i widoczne na mapie interaktywnej. Co więcej, możliwe jest też nadawanie live przez relację na Facebooku. Osoba prowadząca aktualnie działania w terenie ma możliwość przekazu obrazów na żywo z miejsca obserwacji. Nie jest już konieczne wklejanie linku do streamu w relacji tekstowej. Użytkownik po prostu klika w samochód pościgowy na mapie i ma dostęp do wszelkich danych – kierunku i prędkości jazdy, położeniu, a w razie postoju, informację o obserwacjach stacjonarnych.
Rodzimy tracking ekip pościgowych
W obecnej formie jeszcze nienazwana oficjalnie aplikacja śledząca położenie ekipy pościgowej to proste narzędzie do oceny położenia, kierunku i prędkości przemieszczania się. Sklejona na blachowkręty. – śmieje się Szymon, jej twórca. Powstała ponieważ w 2013, 2014 roku mieliśmy coś podobnego na starej mapie statycznej. Nanoszona ręcznie lokalizacja, odświeżana co około 20 minut. Teraz jest to 10 sekund, dla testów wydajnościowych, ale docelowo będzie aktualizowana co pół minuty. Co więcej, podobne rozwiązania od lat sprawdzają się w Stanach Zjednoczonych, oczywiście na większą skalę. – dodaje.
W pierwszej wersji aplikacji, działającej obecnie testowo, konieczna jest jeszcze ingerencja użytkownika w powiązanie relacji na Facebooku z trackerem. Docelowo zostanie to poprawione, a po okresie testów, produkt trafi do większego grona obserwatorów i współpracujących z Siecią ekip pościgowych. Jako pierwszy przetestował ją Paweł Błaszkowski podczas pościgu na wschodzie Mazowsza w dniu 1. maja. Kolejne testy już niebawem, podczas najbliższych wypadów terenowych łomżyńskiego zespołu.
Ściganie burz w Polsce
Pościgi za burzami w Polsce są nadal czymś nowym. Choć ostatnie kilka lat to wysyp mniej lub bardziej profesjonalnych wyjazdów, to nadal jest to niszowa, nawet wśród amatorskich społeczności meteorologicznych, aktywność. Większość z nich opiera się jednak na tym samym schemacie – jazda po okolicy w celu sfotografowania, lub nagrania burz. Zespoły doświadczonych pasjonatów meteorologii informują również o zagrożeniach pogodowych, często jeszcze skuteczniej od stacjonarnych obserwatorów. Taka ekipa, mając doświadczenie i dużą zaletę jaką jest mobilność, może dostać się w rejon rdzenia opadowego, na czoło układu burzowego, lub pod tylną flankę superkomórki.
Ściganie burz to jednak nie tylko obserwacje i ostrzeganie. To również okazja do badania tych zjawisk, ale i ostrzegania osób postronnych na jej trasie, lub niesienia pomocy po burzy. Mobilne zespoły mogą również zbierać materiały do analizy, w postaci zdjęć szkód, lub opisu rozkładu szczątków. Taki materiał, później analizowany, pozwala zrozumieć przebieg zjawiska i w przyszłości lepiej je prognozować.
Pionierami pościgów burzowych w Polsce są między innymi Piotr Karcz i Robert Michalski z lubuskiego zespołu (do)Gonimy Burzę. Jako jedni z pierwszych w naszym kraju wsiadali w samochód tylko po to, aby uchwycić pioruny. Choć zespół jest już rzadko aktywny z powodów zawodowych, Piotr i Robert od czasu do czasu udają się na wspólne pościgi. Obaj są również członkami zarządu Stowarzyszenia, oraz mają duży udział w działaniu zespołu synoptycznego, oraz części technicznej Sieci.
Nowe funkcje, nowe możliwości
Relacja pościgowa live na mapie burzowej to nie jedyna nowość, jaką w ostatnim czasie wprowadziliśmy. Dużym skokiem na przód była rozbudowa aplikacji o globalne dane opadowe i burzowe. Od 15. lutego bieżącego roku opady i burze można śledzić Monitorem Burz i naszą stroną na całym świecie. Nadal pracujemy nad usprawnieniem działania wyświetlania wyładowań, gdyż ta funkcja jest jeszcze testowa. Ma docelowo zastąpić stare, czerwone okręgi na mapie Polski.
W najbliższych miesiącach planujemy wdrożenie kolejnych rozwiązań. Część szykujemy już na przyszły rok, bądź 2022. Nie zdradzamy szczegółów, ale kolejne lata będą ponownie przełomowe, jeszcze bardziej obfite w nowości i usprawnienia. Zamierzamy nadal kontynuować, jak i rozwijać, naszą działalność prognostyczną, obserwacyjną, nowcastingową, ale i naukową. Pomogą nam w tym nowe narzędzia i komórki wewnątrz Stowarzyszenia, które powstają, bądź powstaną w najbliższych miesiącach.
Meteorologia stale się rozwija. Postępujące zmiany klimatu wymuszają na nas ciągłe dostosowywanie się do nowej rzeczywistości. Każdy sezon burzowy jest inny, a zagrożeniami nie są tylko letnie burze. Również wczesnowiosenna, lub nawet zimowa konwekcja może okazać się groźna, co nie raz udowodniły linie szkwałowe z burzami. Polska jest także na celowniku innych, gwałtownych zjawisk, takich jak wichury, sztormy, powodzie, czy śnieżyce. Paradoksalnie globalne ocieplenie wcale nie oznacza braku zim. To mniejsze prawdopodobieństwo tych ekstremalnie chłodnych, ale fale mrozów i śnieżyce nadal będą występować.
You must be logged in to post a comment.