Prognoza tygodniowa od 6.12.2021 do 12.12.2021
Najbliższe dni to kolejna porcja chłodnej, zimowej aury. Miejscami pojawią się dwucyfrowe, nocne mrozy, a niemal cały kraj doświadczy przynajmniej dwóch dni z całodobową temperaturą poniżej zera. Nie zabraknie też opadów śniegu, które w poniedziałek i w połowie tygodnia będą miejscami szczególnie intensywne. Jeżeli jakimś cudem ktoś nie zmienił jeszcze opon na zimowe, teraz jest dosłownie ostatni moment, żeby to zrobić. Szczegóły pogodowe przedstawiamy w naszej prognozie tygodniowej.
W poniedziałek praktycznie cały kraj będzie zasnuty szczelną warstwą chmur. Na wybrzeżu, Kaszubach, oraz miejscami w centrum, na południu i zachodzie pojawią się opady śniegu, lokalnie dość silne na północy. Z biegiem dnia strefa umiarkowanego i słabego śniegu przemieści się na północy wschód, a na południowym wschodzie i południu wystąpią silne opady białego puchu. Szczególnie intensywne będą na Podkarpaciu, Podhalu, oraz na południu i w centrum Lubelszczyzny. Wieczorem stracą jednak na intensywności i w nocy nad południową połową kraju występować będą jedynie rozproszone, słabe strefy opadów śniegu. Nadal miejscami padać może również na wybrzeżu. Niemal w całym kraju czeka nas całodobowy mróz – od nieco poniżej zera w centrum, na południowym wschodzie, oraz na zachodzie, przez -2 w górach, po -4 na Mazurach i północy Warmii. Jedyne plusy, miejscami do +1 stopnia, zanotujemy nad samym morzem, oraz w rejonie od Warszawy po Katowice i Rzeszów. W nocy w całym kraju mróz – od -1 w widłach Wisły i Sanu oraz na wybrzeżu, przez -3 w pasie centralnym i na zachodzie, po -6 na północnym wschodzie, lokalnie do -8 na Suwalszczyźnie. Miejscami mogą pojawić się marznące mgły.
Wtorek będzie pierwszym dniem z typowo zimowymi temperaturami – na terenie całego kraju przez cały dzień na termometrach notowane będą ujemne wartości. W najcieplejszym momencie dnia od -7 stopni Celsjusza na północnym – wschodzie przez 3-4 stopnie ma minusie w na Pomorzu, Mazowszu, Kujawach, terenach podgórskich i Ziemi Łódzkiej po okolice -1 kreski poniżej zera na pozostałym obszarze kraju. Opady śniegu występować będą na krańcach północnych, na pograniczu Lubelszczyzny i Podlasia oraz na południu województw Podkarpackiego, Małopolskiego i Śląskiego. Na Pomorzu i północnym – wschodzie kraju po południu mniej chmur – pojawi się trochę słońca. Na pozostałym obszarze praktycznie pełne zachmurzenie.
W nocy właśnie na obszarze bez zachmurzenia najniższe temperatury. Na Podlasiu i północy Mazowsza nawet do -16 stopni Celsjusza. Poza tym na północnym – wschodzie od -8 do -13 kresek. Im dalej na południowy – zachód, tym cieplej. Na południu i zachodzie od -3 do -5 stopni Celsjusza. W dalszym ciągu lekkie opady śniegu występować będą na krańcach południowym Podkarpaciu i Małopolski.
W środę kontynuacja mroźnej aury. Na termometrach od około -8 stopni Celsjusza na północnym – wschodzie i na wschodzie kraju przez -5 kresek na północy, Kujawach, na Mazowszu i w Świętokrzyskim po od -2 do -3 na pozostałym obszarze. Praktycznie bez opadów – nad ranem słabe opady śniegu możliwe na Podkarpaciu. W nocy opady pojawić mogą się na zachodzie kraju. Na termometrach w dalszym ciągu uwypuklać się będzie różnica między województwami na północnym – wschodzie [nawet do -13 stopni Celsjusza na Podlasiu] a na południu i południowym – zachodzie kraju [od -3 do -4 kresek na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie czy Małopolsce]. Pojawi się silniejszy wiatr – zwłaszcza w centrum i na zachodzie – do 55 km/h w porywach. W Masywie Czeskim powiać może jeszcze silniej – na szczytach nawet do 95 km/h.
Czwartek, po dwóch spokojnych dniach zapoczątkuje istotne zmiany w tym, co zobaczymy za oknem. Do głosu znów zaczną dochodzić układy niskiego ciśnienia, a przynależne do nich fronty atmosferyczne będą przechodzić przez nasz kraj. Jak zatem kształtować będzie się kwestia temperatur i opadów?
Od samego rana jeszcze mało aktywny front będzie przynosił opady śniegu w zachodniej części Polski, aby w kolejnych godzinach przesuwać się coraz bardziej w kierunku północno-wschodnim. Już we wczesnych godzinach popołudniowych białe płatki śniegu powinny zabielać krajobrazy kolejno w całej linii od Opolszczyzny/Śląska, przez Ziemię Łódzką, Wielkopolskę aż po granicę województw zachodniopomorskiego i pomorskiego. Najsilniejszych opadów o największym natężeniu spodziewamy się natomiast głównie wieczorem i w pierwszej części nocy w linii województw małopolskiego, świętokrzyskiego, Mazowsza oraz wschodniej części Pomorza. Nocą opady powinny dość znacząco osłabnąć, ale nadal będą obecne we wschodniej i północno-wschodniej części kraju.
Temperatury w ciągu dnia będą dość zróżnicowane. Początkowo spadków do nawet – 8 kresek później zera mogą spodziewać się mieszkańcy Suwalszczyzny i północno-wschodniej części Polski. Czym dalej w kierunku południowo-zachodnim, tym wyższa temperatura. W miejscu, gdzie aktualnie będzie znajdował się front, będziemy notować najwyższe wartości w okolicach 0-2 stopni Celsjusza. Z biegiem dnia, wędrujący front przyczyni się także do wzrostu temperatur kolejno w centrum i w pasie województw wschodnich. Nocą, największe spadki wartości na termometrach odnotujemy w obszarze południowo-zachodniej, częściowo południowej i częściowo zachodniej części kraju, gdzie temperatura wynosić będzie od -3/-4 do lokalnie nawet -8 kresek. Na pozostałym obszarze od -3 do 0 stopni.
Piątek zaś podzieli kraj na dwie części. Na wschodzie od rana będzie nadal obecny front atmosferyczny, niosący umiarkowanej siły opady śniegu, które z biegiem dnia będą przesuwały się coraz bardziej w kierunku północnym. W pasie centralnym, na południu oraz na zachodzie aura będzie dużo spokojniejsza. Opady, jeżeli wystąpią, to bardzo punktowo i będą wręcz symboliczne. Dodatkowo lokalnie pojawią się przejaśnienia.
Reguła wartości temperatur będzie dokładnie taka sama jak w dniu poprzednim. W miejscu obecności frontu oraz opadów śniegu termometry wskażą od 0 do – 2/-3 stopni Celsjusza, na pozostałym obszarze, gdzie będziemy mieć do czynienia z pogodą ustabilizowaną i z występującymi przejaśnieniami, odnotujemy spadki do -4/-8 kresek. Nocą z piątku na sobotę w rejonach południowej i centralnej części kraju, temperatury mogą spaść lokalnie nawet do -11/-12 stopni, ale to głównej mierze będzie zależeć od występującego tam zachmurzenia. Czym więcej chmur – tym cieplej.
Sobota to odpoczynek od opadów – niewielkich i przelotnych spodziewamy się jedynie o poranku w Sudetach i na wybrzeżu. Mimo to, dzień w większości będzie pochmurny, a przejaśnienia pojawiać się będą głównie na południu i w centrum. Noc z piątku na sobotę i poranek zapowiadają się mroźnie w całym kraju, ale zdecydowanie najniższej temperatury spodziewamy się w województwie dolnośląskim i łódzkim, gdzie termometry pokażą nawet -12 stopni Celsjusza. W pasie od Szczecina po Tatry spodziewamy się od -6 do -8 stopni, a w pozostałej części kraju będzie to jedynie 2-4 stopnie poniżej zera. W ciągu dnia nadal będzie chłodno. W pasie centralnym termometry wskażą -2 do -4 stopni, na nizinach będzie to 0 stopni, a dodatniej temperatury dochodzącej do 2 kresek powyżej zera możemy spodziewać się jedynie na wybrzeżu i południowym zachodzie kraju.
You must be logged in to post a comment.