Prognoza tygodniowa od 6.05.2024 do 12.05.2024
Po ciepłym początku, pierwszy, pełny tydzień maja, będzie chłodniejszy. Zacznie się jednak dość dynamicznie – od kontynuacji weekendowych burz, głównie na południu kraju. Kolejne dni będą spokojniejsze, ale i chłodne. Koło połowy tygodnia zrobi się nieco cieplej, po czym termometry znowu wskażą niższe wartości. Powrócą wówczas opady i być może burze. Czy trzeba znowu okrywać rośliny? Czy media straszące o powrocie zimy mają rację? Gdzie poniedziałkowe burze będą najsilniejsze? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek będzie na ogół pochmurny i jedynie w drugiej połowie dnia na północnym zachodzie, a wieczorem na całym Pomorzu, możliwe będą większe rozpogodzenia. W ciągu dnia na słoneczne chwile mogą liczyć także mieszkańcy południa Polski, jednak popołudniu zaczną się tam formować burze. Lokalnie zjawiska mogą być silne i niszczycielskie, niosące ulewny deszcz, spory grad oraz silne porywy wiatru. Możliwe jest powstanie trąby powietrznej. Dodatkowo na północnym wschodzie pojawią się szanse na wyładowania, tam jednak zjawiska będą słabsze. Przelotnie padać i grzmieć może również na północy i wschodzie Polski, a także miejscami w centrum. W nocy więcej rozpogodzeń, głównie na zachodzie i w centrum. Zanikające burze i opady możliwe będą na krańcach wschodnich, oraz na północy. Północ będzie już wyraźnie chłodniejsza – maksymalnie w ciągu dnia zanotujemy tam od 12-14 stopni nad samym morzem, oraz miejscami na południowym zachodzie, przez 16-18 stopni w pasie od Ziemi Lubuskiej po Warmię, do 20-24 stopnie na wschodzie i południu. Lokalnie na południowym wschodzie zanotujemy do 25-26 stopni. W nocy od północy nacierać będzie chłodniejsza masa powietrza. W większości kraju zanotujemy od 7 do 10 stopni. Cieplej jedynie na południu – od 10 do 13 stopni.
Wtorek zaczniemy deszczowo na znacznym obszarze kraju i szczególnie na południu, jedynym miejscem bez opadów będzie północ kraju. W centrum pojawią się przelotne opady o małym natężeniu, przemieszczą się one na południe kraju w drugiej połowie dnia. W całym kraju od 12 do 15 stopni, na północy nad Bałtykiem chłodniej, około 10 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany z północy, w porywach do 30-40 km/h.
W Środę nie spodziewamy się deszczu. O poranku w terenach podgórskich możliwe będzie wystąpienie mgieł. W całym kraju spodziewamy się temperatur w okolicach 15-18 stopni Celsjusza, z wyjątkiem pomorza i terenu żuław, gdzie temperatury wyniosą maksymalnie 12 stopni. Najcieplej będzie na zachodzie i w województwie dolnośląskim. Spodziewamy się także lekkich porywów wiatru w terenach górskich – reszta Polski odczuje najwyżej 20 km/h. Prawie cały kraj pokryje warstwa chmur poziomu górnego.
W czwartek czeka nas na ogół spokojny i pogodny dzień. Sporą część dnia nad Polską panować będzie niemal bezchmurnie niebo. Dopiero po południu napłynie więcej chmur. Nie spodziewamy się burz czy opadów deszczu. Do wieczora pod chmurami znajdzie się większa część kraju. W nocy przejaśnienia możliwe będą na południowym- wschodzie kraju. Nadal bez opadów. Na termometrach zobaczymy do 20 stopni na zachodzie i częściowo w centrum kraju. Na północy i północnym- wschodzie do 14/16 stopni, podobnie będzie na południu Polski, zwłaszcza w rejonach górskich i podgórskich. W nocy w kraju od 6 do 8 stopni, na północy z kolei do 4 kresek powyżej zera, możliwe przygruntowe przymrozki.
Piątek może przynieść słabe opady w północnej Polsce. Nie powinny towarzyszyć im burze. Poza ty, w całym kraju spore zachmurzenie, choć lokalnie mogą się pojawiać przejaśnienia. W nocy z piątku na sobotę opadów będzie więcej- ponownie pojawią się na północy, a lokalnie także na zachodzie, w centrum u na południu. Nie powinny być jednak intensywne. Termometry pokażą tego dnia na północy do 16 stopni, podobnie w południowej części Polski. Na pozostałym obszarze kraju zobaczymy od 18 do 20 kresek powyżej zera. W nocy na termometrach zobaczymy z kolei od 8 do 10 stopni, lokalnie do 12 kresek powyżej zera. Chłodniej może być na krańcach północno- wschodnich.
Sobota będzie pochmurna, z pojedynczymi przejaśnieniami w ciągu dnia. W niemal całym kraju pojawić mogą się również przelotne i słabe opady deszczu, które lokalnie, w centralnej Polsce mogą być nieco bardziej intensywne. Wieczorem na Śląsku możliwe jest utworzenie się bardziej zwartej strefy opadowej, która w nocy powędruje na wschód. Dzień będzie wiosennie ciepły. O poranku najcieplej będzie w okolicach Wrocławia i Poznania gdzie spodziewamy się 14 stopni Celsjusza, poza tym 12-13 stopni na południu, zachodzie i w centrum oraz 10-11 na północnym wschodzie. Najchłodniej w Tatrach, w Gdańsku i na Suwalszczyźnie, gdzie termometry wskażą jedynie 8 kresek. w ciągu dnia temperatura lokalnie będzie się wahać między 15-17 stopni, choć lokalnie może wzrastać nawet do 18 stopni Celsjusza. Najchłodniej w górach (11-12 stopni) i na wybrzeżu (9-11 kresek).
Niedziela dalej z przewagą chmur i lokalnymi przejaśnieniami. Nie zabraknie również opadów deszczu – szczególnie na południu kraju, gdzie przez noc i poranek będzie wędrować sobotnia strefa opadów. W ciągu dnia pojawiać się będą również opady konwekcyjne oraz towarzyszące im przelotne burze – ominą one jedynie mieszkańców północnego wschodu naszego kraju. Poranek powita nas temperaturą od 10 stopni na północy i w górach, po 12-13 kresek na południu kraju. W ciągu dnia temperatura znów będzie mocno zróżnicowana i zależna od lokalnych czynników. Będzie się wahać od 13-14 stopni po nawet 17-18 na Warmii i przy zachodniej granicy.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.