Prognoza tygodniowa od 27.02.2023 do 5.03.2023
Po dynamicznej końcówce tygodnia, przełom lutego i marca zapowiada się stosunkowo spokojnie, z powolną, postępującą odwilżą. Śnieg, który spadł w weekend, zacznie znikać już w poniedziałek, jednak nocami będzie zamarzał, co stwarza zagrożenie oblodzeniami. W połowie tygodnia mogą miejscami wystąpić mgły, a jakość powietrza będzie stopniowo spadać. Pod koniec tygodnia wiele wskazuje na kolejną zmianę aury na niżową, silny wiatr, ochłodzenie, przelotne opady, w tym śniegu, a nawet burze. Szczegóły, tradycyjne, w naszej prognozie tygodniowej.
W poniedziałek śnieżyce ustąpią, jednak lokalnie może jeszcze przelotnie poprószyć. Szczególnie duże szanse na dodatkową porcję białego puchu będą mieli mieszkańcy Bieszczad, Dolnego Śląska, Mazowsza i Ziemi Łódzkiej. Umiarkowane i duże zachmurzenie będzie zanikać pod wieczór, głównie na północy i w centrum, przynosząc bezchmurne niebo przez większą część nocy. Na południu więcej chmur i tam też ustąpią najpóźniej – w rejonie Kotliny Kłodzkiej, oraz w Bieszczadach dopiero w nocy. W górach, oraz na północnym wschodzie czeka nas całodobowy mróz. Miejscami na Mazowszu, Ziemi Łódzkiej i Kielecczyźnie termometry również pokażą maksymalnie nieco poniżej zera. Najcieplej będzie na Nizinie Szczecińskiej – do 4 stopni na plusie. Nad samym morzem do 3 stopni, 2-3 na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i na zachodzie Wielkopolski, 1-2 na Kaszubach, Warmii, Kujawach, Ziemi Łódzkiej, południu i południowym wschodzie, 0 do -1 na Mazurach i północy Mazowsza, oraz na wyżynach, -2 na Podlasiu, do -6/-8 w górach. Noc będzie mroźna w całym kraju, poza pasem wybrzeża, gdzie zanotujemy 1-2 stopnie na plusie. W większości kraju zanotujemy około -5 stopni. Nieco cieplej będzie na północy – około -2, oraz na Podkarpaciu i Opolszczyźnie – do -2/-3. Na północnym wschodzie zanotujemy do -7 stopni, a w górach miejscami pojawi się dwucyfrowy mróz. Wiatr zdecydowanie osłabnie, w nocy praktycznie zaniknie, więc możemy się spodziewać spadku jakości powietrza.
We wtorek pogodę w Polsce kształtować będzie dość silny układ wysokiego ciśnienia. Nie spodziewamy się silnego wiatru, ale po kilku dniach przerwy ponownie mogą się pojawić problemy z jakością powietrza. Zachmurzenie początkowo występować będzie w centrum i na południu, a w drugiej części dnia zachmurzenie ustąpi. Chmury pojawią się jedna z kolei na północy i północnym -wschodzie kraju. W nocy strefa zachmurzenia wędrować będzie dalej na południe. Do rana bez chmur pozostawać będzie jedynie południe kraju. Na termometrach zobaczymy do 4 stopni na północy, około 2 w centrum a na południu od -2 stopni na obszarach górskich i podgórskich do 0 stopni Celsjusza. W nocy pojawi się dwucyfrowy mróz. Na północy zobaczymy około 0 stopni, w centrum do -4, a na południu, głównie w Sudetach do -10/-12 stopni Celsjusza. Nieco cieplej będzie w Tatrach i w Bieszczadach, do -4/-6 stopni Celsjusza.
Środa to kolejny dzień bez opadów czy silnego wiatru w Polsce. Będzie już jednak zdecydowanie więcej chmur. Przez większą część dnia zachmurzenie występować będzie poza południową częścią Polski, natomiast po południu chmury dotrą do wspomnianego wcześniej regionu, natomiast przejaśni się na północy kraju. Nigdzie będzie padać. W nocy najwięcej przejaśnień występować będzie na północnym- wschodzie i częściowo w centrum Polski. Także w nocy nie będzie padać. Na termometrach zobaczymy do 6 stopni na północy i częściowo w centrum, od 2 do 4 stopni na południu, zachodzie i północnym- wschodzie, a na południu zobaczymy od -2 do 0 stopni Celsjusza. W nocy na północnym- zachodzie zobaczymy do 0 stopni, na północy do -2, na północnym- wschodzie i w centrum do 4 kresek poniżej zera. W Sudetach temperatura spadnie nawet do -8/-10 stopni, a w Tatrach czy w Bieszczadach do -4/-6 stopni poniżej zera.
Czwartek, podobnie jak poprzednie dni, to kontynuacja wyżowej, stabilnej aury z umiarkowanym zachmurzeniem i symbolicznymi opadami. Na północy i zachodzie dodatkowo mogą pojawić się mgły, bądź niskie chmury. W nocy na wybrzeżu spodziewamy się także słabych opadów. Najwięcej rozpogodzeń czeka mieszkańców południa kraju, ale głównie wieczorem i w nocy. W najcieplejszym momencie dnia zanotujemy na termometrach od 0 stopni w górach, przez 2 na Pomorzu i Lubelszczyźnie, 4 w centrum, po 6 stopni na północnym wschodzie. W nocy termometry na północy kraju wskażą od -1 do 1 stopnia, nad samym morzem do 2 kresek na plusie. Na południu z kolei zanotujemy od -3 do -5. W górach tradycyjnie kilka stopni chłodniej.
W piątek więcej chmur i lokalnych, słabych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Większe szanse na przejaśnienia pojawią się jedynie na krańcach południowych. Dodatkowo wieczorem i w nocy na północy pojawią się miejscami intensywne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Lokalnie może zagrzmieć. Ponownie zanotujemy dodatnie wartości w całym kraju, poza górami – tam około -2 kresek. Termometry na nizinach wskażą przeważnie 2-4 stopni, około 1-2 stopnie zmierzymy na Pojezierzu Pomorskim i na Kujawach. W nocy do naszego kraju wkroczy front, który podzieli nas termicznie – im dalej na północy zachód, tym cieplej. Na Nizinie Szczecińskiej zanotujemy aż 4 stopnie, jednak nad ranem zacznie się ponowne ochłodzenie. Przed wschodem słońca w pasie od Ziemi Lubuskiej po południe Mazur i Mazowsze zanotujemy 3-4 stopnie. Na północy, Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Ziemi Łódzkiej około 0, na Kaszubach i wschodzie do -2 kresek, a w górach od -4 do nawet -9 stopni. Wiatr wieczorem i w nocy będzie się nasilał. Będzie on dodatkowo północny, co obniży temperaturę odczuwalną i grozi cofką na Zatoce Gdańskiej.
Po dość pogodnym i spokojnym tygodniu, weekend zapowiada się znacznie gorzej. Sobota już w nocy powita nas chmurami, opadami deszczu i śniegu przemieszczającymi się z północy na południe i w ciągu dnia obejmującymi cały kraj. Pogoda będzie dynamiczna, przeplatając deszcz, śnieg, chmury i chwile przejaśnień. Wieczorem zacznie się nieco rozpogadzać, choć przelotne opady śniegu nadal będą możliwe. Będzie to też kolejny chłodny dzień, o poranku najwyższej temperatury sięgającej 3 stopni Celsjusza spodziewamy się w Poznaniu i na Ziemi Lubuskiej. W centrum termometry wskażą około 2 stopni, na północy i wschodzie od -1 do 0, a w górach od -2 stopni e Sudetach i niższych partii Karpat, aż po -8 stopni w Tatrach. W ciągu dnia nieco cieplej, ale nadal raczej zostaniemy w bardziej zimowej aurze. W całym kraju spodziewamy się 2-4 kresem powyżej zera, a w górach cały czas utrzymywać się będzie lekki mróz. Dodatkowo uczucie chłodu w całym kraju może powodować wiejący w porywach do 60 km/h wiatr.
Niedziela przyniesie nam dużo więcej słońca i przejaśnień, ale przeplatać się one będą z przelotnymi i miejscami intensywnymi opadami śniegu, które podobnie jak w sobotę, pojawiać się będą na terenie całego kraju. Drugi dzień weekendu będzie za to wyraźnie chłodniejszy. O poranku w całym kraju spodziewamy się od -1 do -2 stopni poniżej zera, lokalnie (szczególnie na zachodzie i na północy) może być to nawet -3 stopnie. Najcieplej na wybrzeżu, tam temperatura utrzyma się „na plusie”. Najchłodniej w górach, nawet do -9 stopni zarówno w Sudetach, jak i w Karpatach. W ciągu dnia najcieplej znów będzie na Zachodzie, gdzie przy granicy Niemieckiej termometry mogą wskazać nawet 4 kreski powyżej zera. W zachodniej i centralnej Polsce spodziewamy się 2-3 stopni, a na północy, południu i na wschodzie temperatura oscylować będzie od 0 do 1 stopnia. W górach przez cały dzień mróz: od -2 stopni w Sudetach i niższych pasmach Karpat po -7 w Tatrach.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.