Prognoza tygodniowa od 25.09.2023 do 1.10.2023
Po krótkim pogorszeniu pogody, ostatni tydzień września i początek października to powrót wyżowej aury. Dopiero końcówka tygodnia może przynieść na krótko powrót opadów, jednak weekend będzie początkiem kolejnej poprawy pogody. Choć będzie sporo słońca, pojawią się także mgły, a temperatury nie będą już aż tak wysokie jak w zeszłym tygodniu. Skracający się dzień również nam przypomni, że mamy już jesień. Czy pojawią się przymrozki? W jakich rejonach może spaść deszcz? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej!
W nowy tydzień wejdziemy dość pogodną aurą, oraz niemal całkowitym brakiem opadów. Symboliczny deszcz może pojawić się miejscami na południu, jednak popołudniu powinien zaniknąć. Chmury chwilami będą dość liczne, jednak słońca nie zabraknie. W nocy zachmurzenie wzrośnie, pojawią się także mgły, głównie na południu kraju. Na termometrach od 16-18 stopni w górach i na wyżynach, przez 18-20 na północy i wschodzie, po 20-22 w centrum. Noc przyniesie temperatury rzędu 10-14 stopni. Najcieplej będzie na wybrzeżu i w pasie centralnym, najchłodniej w górach i na wybrzeżu.
Wtorek upłynie nam ponownie pod znakiem rozbudowującego się układu wysokiego ciśnienia z centrum nad Rosją. Wyż przekieruje do nas zwrotnikową masę powietrza, co oznacza kontynuację anomalnie ciepłej aury. Przez cały dzień będzie ciepło, w całym kraju temperatura maksymalna wyniesie ponad 20 stopni, w centrum, na wschodzie kraju i na południowym wschodzie kraju termometry wskażą niecałe 25 stopni. Nie są prognozowane opady, rano w centrum i na południu kraju pojawić się mogą mgły, poranek i noc w całym kraju będzie chłodna, termometry wskażą do 13-15 stopni, na wschodzie cieplej – lekko ponad 15 stopni.
W środę w zdecydowanej większości kraju czeka nas słoneczna i spokojna aura. Niewielka ilość chmur pojawi się na północny, na północnym- zachodzie i na zachodzie. Nigdzie nie będzie padać. W nocy chmury obecne będą jedynie na zachodzie. Na pozostałym obszarze kraju, bezchmurne niebo. Na termometrach zobaczymy do 24/25 stopni na zachodzie kraju, na północy do 22/24 stopni, w centrum podobnie. Najchłodniej na południowym- wschodzie, do 22 oraz na krańcach południowych, do 20 stopni Celsjusza. W nocy do 16 stopni na zachodzie i północy, w centrum i na wschodzie do 14 stopni, a na południu od 10 do 12 stopni Celsjusza.
Czwartek to kontynuacja na ogół spokojnej i słonecznej aury. Nieco chmur pojawi się na zachodzie i na północy, jednak nie będzie z niej padać. W nocy chmury obecne będą w dalszym ciągu na północy i zachodzie, na pozostałym obszarze kraju bez opadów. Termometry wskażą do 26, lokalnie do 27 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie na pograniczu Dolnego Śląska oraz w Wielkopolsce. Na pozostałym obszarze kraju do 24 -25 stopni Celsjusza. Nieco chłodniej na południu, do 22 stopni Celsjusza. W nocy na termometrach od 12 do 14 stopni lokalnie do 16. Najchłodniej w górach – tam zobaczymy od 8 do 10 stopni Celsjusza.
Piątek to kolejny dzień z dużą ilością słońca przeplatającą się z zachmurzeniem. Wieczorem od północnego zachodu mogą nad nasz kraj nadciągnąć punktowe i umiarkowane opady deszczu, które kontynuować się będą też w nocy, wędrując w kierunku południowego wschodu. O poranku termometry wskazywać będą od 12-14 stopni w Małopolsce i na Podkarpaciu, przez 15 na wschodzie i północy, aż po 16-17 na Śląsku i Dolnym Śląsku. W ciągu dnia, mimo jesieni poczujemy przypływ lata. Spodziewamy się od 20 stopni na wybrzeżu i w górach, przez 22-24 lokalnie w przeważającej części kraju, po nawet 26 kresek na Dolnym Śląsku.
Sobota to powolna wędrówka wąskiej strefy frontu chłodnego i związanych z nim opadów konwekcyjnych (możliwe też burze) przez cały nasz kraj. Przed i po deszczu deszcze mimo wszystko będzie dość pogodny, z przewagą słońca zwłaszcza w godzinach popołudniowych. Ostatnie komórki opadowe powinny opuścić nasz kraj do 18. O poranku termometry wskażą od 13-14 stopni na zachodzie i w górach, po 16 na Śląsku i w województwie świętokrzyskim. W południe lekko chłodniej niż w piątek, temperatura maksymalna w cieniu nie przekroczy 21 stopni. Najchłodniej będzie w górach (14 kresek), a najcieplej w okolicach Warszawy i na Podlasiu, tam 20-21 stopni Celsjusza.
Niedziela zapowiada się słonecznie i niemal bezchmurnie. Nieco większej ilości chmur możemy spodziewać się tylko chwilowo koło południa w północnej części kraju. Nie będzie padać. Rano zrobi się wyraźnie chłodniej niż w poprzednie dni. W pasie centralnym spodziewamy się jedynie 10-11 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie na wybrzeżu, gdzie za sprawą wpływu Bałtyku utrzyma się stabilne 15-16 stopni. Nieco cieplej również na południowych krańcach Polski, tam 12-13 stopni. Najchłodniej będzie w górach, gdzie słupki rtęci mogą sięgnąć zaledwie 5-6 kresek. W południe w całym kraju 18-19 stopni, choć lokalnie temperatura może wzrosnąć do 20 kresek. Chłodniej jedynie w wyższych partiach góra, tam będzie maksymalnie 15 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.