Prognoza tygodniowa od 20.11.2023 do 26.11.2023
W nowy tydzień wejdziemy z krajem podzielonym termicznie na mroźny północny wschód i ciepły południowy zachód. Początkowo czeka nas bardziej chłodna, zimowa aura z opadami białego puchu, a w drugiej połowie tygodnia nasili się wiatr i pojawi więcej deszczu z wyższymi wartościami na termometrach. Na drogach miejscami będzie niebezpiecznie. Gdzie spodziewamy się kolejnych opadów śniegu? Jak mocno powieje w najbliższych dniach. Gdzie chwyci mróz? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej!
W poniedziałek będziemy w zasięgu frontu, który przyniesie ciągłe opady deszczu, miejscami intensywne, głównie w południowej części kraju. Na północy z kolei możliwe będą przelotne opady śniegu. W nocy opady będą stopniowo zanikać, jednak nadal będą one miejscami dość silne. Zachmurzenie duże do całkowitego, niskie szanse na przejaśnienia będą tylko na północy kraju. W najcieplejszym momencie dnia termometry wskażą od -2 na krańcach północno-wschodnich, przez 0-2 na Pomorzu Gdańskim, Warmii, Mazurach i wschodzie Mazowsza, 4 na Lubelszczyźnie i w górach, po 6-8 kresek na plusie na południu, w centrum i na zachodzie Polski. W nocy od -3 na północnym wschodzie, przez 0 w pasie od Pomorza Środkowego po Lubelszczyznę, do 4-6 stopni na południu i zachodzie i maksymalnie 6-7 na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.
Wtorek zaczniemy z kolejną w ciągu kilku dni porcją opadów śniegu, opadów mieszanych i opadów deszczu w całym kraju, związane one będą z przechodzącym niżem oraz zimnym frontem atmosferycznym, za frontem temperatura będzie spadać z powodu adwekcji chłodnej masy powietrza, która zostanie przekierowana do Polski głównie przez wyż na zachód od Irlandii. Początkowo opady śniegu wystąpią rano na północy kraju, w południe znajdą się na wysokości Warszawy, pod wieczór dotrą do okolic Wrocławia, Łodzi, Częstochowy i Kielc. Strefa opadów będzie się powolnie przemieszczać z północy na południe, zatrzyma się ona o Karpaty, gdzie w górach w nocy z wtorku na środę spowoduje przyrost pokrywy śnieżnej. Opady będą na początku opadami deszczu i deszczu ze śniegiem, które następnie przejdą w opady śniegu, wysoce prawdopodobne jest wystąpienie gołoledzi i oblodzenia na drogach w całym kraju. Wspomniana strefa opadów spowoduje przyrost pokrywy śnieżnej, najwięcej śniegu spadnie na Podlasiu i na Mazowszu, 5-7 cm śniegu, wieczorem i w nocy w województwie łódzkim, lubelskim, świętokrzyskim i na południu mazowieckiego strefa spowoduje przyrost pokrywy o 2-5 cm, w województwie śląskim, opolskim i dolnośląskim spodziewany jest ślad pokrywy śnieżnej lub pokrywa do 2 cm, w pozostałych województwach nie są spodziewane opady śniegu lub w przypadku małopolskiego i podkarpackiego, dotrze dopiero w drugiej części nocy i będzie odczuwalna w środę rano. Najcieplej będzie rano na południu i w centrum kraju, 5-7 stopni, najchłodniej na północy, 0-3 stopni, na Mazurach i Podlasiu od -3 do 0 stopni. Wraz z postępem dnia temperatury będą spadać, z północy na południe, popołudniem poniżej zera będzie na północ od Warszawy, powyżej zera na południe od Warszawy. Wieczorem i w nocy powyżej zera będzie tylko na południu kraju, od 0 do 2 stopni, wyjątkiem będzie Podkarpacie z temperaturami od 3 do 6 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, w porywach do 30-40 km/h, z północy i północnego wschodu.
W środę zrobi się spokojniej, ale także i zdecydowanie chłodniej. Początkowo padać będzie na południu Polski, a także na Wybrzeżu, jednak opady te powinny dość szybko zaniknąć. Pojawi się także nieco przejaśnień. Po południu od północy wkroczy kolejna strefa zachmurzenia, z kolei przejaśnienia pojawią się na południu i wschodzie Polski. W nocy na północy Polski pojawi się strefa opadów mieszanych – im bliżej północnego – zachodu, tym większa szansa na opady deszczu. Na północnym- wschodzie spodziewamy się z kolei opadów śniegu, miejscami intensywnych. Do rana strefa opadów osiągnie centralną Polskę. Opady będą mogły mieć charakter marznący. Kierowcy i piesi powinni zachować szczególną ostrożność, warunki mogą być trudne. Termometry pokażą tego dnia w zdecydowanej większości kraju wartości ujemne. Najcieplej będzie na północy kraju, gdzie zobaczymy od 0 do 2 stopni, na wschodzie termometry pokażą do -6 stopni, a na pozostałym obszarze od -2 do 0 stopni Celsjusza. Chłodniej, do -4 stopni zobaczymy także w górach. W nocy od północnego- zachodu wkroczy cieplejsza masa powietrza. Tam zobaczymy do 4 stopni na plusie. Im dalej na wschód i południowy- wschód, tym chłodniej. W centrum zobaczymy od -2 do -4 stopni, na południu do -4, a na południowym- wschodzie do -6 Stopni Celsjusza.
Czwartek rozpocznie okres dynamicznej pogody, z którą przyjdzie nam się zmagać przez najbliższe kilka kolejnych dni.
Od samego rana wspomniana strefa opadów deszczu obejmować będzie cały pas północnej i wschodniej części kraju. Na Suwalszczyźnie jeszcze początkowo sypać będzie mokry śnieg. Z każdą kolejną godziną, na skutek głębokiego układu niskiego ciśnienia znad Skandynawii, wzrastać będzie także prędkość wiatru. W godzinach późno popołudniowych od północy do Polski wkraczać będzie kolejny aktywny front atmosferyczny z silnymi opadami deszczu, który jeszcze przed północą zalegał będzie nad całą północną częścią kraju. Z biegiem kolejnych godzin nocnych, front szybko będzie się przemieszczać w głąb lądu, do rana osiągając już pas centralny i powoli wkraczając nad południowe obszary Polski. W tym czasie porywu wiatru będą już osiągać wysokie wartości, które w linii brzegowej mogą przekraczać 110 km/h. Na północy i w centrum wiatr w pojedynczych porywach może osiągać do 80-100 km/h, szczególnie na czele przechodzącej strefy opadów. Na południu wiatr nie powinien przekraczać 75 km/h.
W piątek, po przejściu frontu, który jeszcze w godzinach porannych obejmować będzie pas województw południowej części kraju, napływać zacznie chłodna masa powietrza z północy, która w ciągu całego dnia niemalże wszędzie przyczyni się do występowania przelotnych i lokalnych opadów śniegu i śniegu z deszczem – rano oraz po południu, opady mieszane (głównie śniegu) pojawią się na północy i w centrum, wieczorem zaś rozwój chmur opadowych nastąpi także południową i południowo- wschodnią Polskę. Na północy będziemy mieć do czynienia z tzw. efektem jeziora czy efektem morza – czyli szybkiej rozbudowy komórek opadowych nad powierzchnią wody, wkraczających następnie na ląd i przynoszących silne opady śniegu. Nadal spodziewajmy się istotnie zwiększonej siły wiatru, dochodzącego w najsilniejszych podmuchach do 70-90 km/h na północy i do 60 km/h na pozostałym obszarze. Sytuacja nie zmieni się do końca dnia i nocy z piątku na sobotę.
Sobota od rana powita na dość pogodnie, choć na północy i na południowym wschodzie mogą pojawiać się lokalne i przelotne opady śniegu. Sytuacja ta utrzyma się cały dzień, z biegiem czasu chmur zacznie jednak przybywać w całym kraju. Późnym wieczorem od zachodu wkroczy do nas rozległa strefa intensywnych opadów śniegu, które przechodzić będą w deszcz ze śniegiem, a potem deszcz – miejscami ulewny. Rano w całej Polsce termometry wskazywać będą 0-1 stopnia Celsjusza. Cieplej będzie na wybrzeżu, gdzie spodziewamy się 3-4 kresek powyżej zera, a w górach temperatura spadnie do nawet -6 stopni. W południe na nizinach zaledwie 3-4 stopnie, w górach od -5 (Tatry) po 1-2 stopnie na plusie. W wyższych partiach gór może utrzymywać się mróz. Temperatura odczuwalna może być jednak znacznie niższa ze względu na wciąż wiejący porywisty wiatr, który w porywie może przekraczać 70 km/h.
Niedziela to kontynuacja opadów z soboty, które przejdą przez cały nasz kraj. Na północy przeważać będą opady śniegu (miejscami intensywne), a na południu deszcz i deszcz ze śniegiem (w górach śnieg). W ciągu dnia zacznie się rozpogadzać, a chwile słońca przeplatać się będą z przelotnymi opadami śniegu. Poranek relatywnie ciepły będzie na południu – tam spodziewamy się 6 stopni Celsjusza. Północna część Polski chłodniejsza, tam temperatura oscylować będzie w okolicach zera. W ciągu dnia wskazania termometrów wyrównają się w niemal każdym regionie i wahać się będą lokalnie od 1 do 3 stopni. W górach spodziewamy się mroźnego dnia z temperaturą w okolicach -2 stopni. Na południu jednak odczuwalna temperatura będzie znacznie niższa – wszystko za sprawą silnego wiatru, który w porywach przekraczać będzie 70 km/h, a miejscami może sięgać nawet 90 km/h.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.