Koniec spokoju w pogodzie – nadchodzi pierwszy z głębokich niżów!
Zgodnie z poprzednią analizą, którą opublikowaliśmy na naszym profilu w piątek, większość modeli numerycznych w kolejnych odsłonach podtrzymuje możliwość wystąpienia silnego incydentu wiatrowego. Choć występują pewne rozbieżności co do siły i dokładnego obszaru zajmowanego przez najsilniejszy wiatr, to prognozy są już dość mocno klarowne.
Aktualnie (wieczór, 8.02) u południowo-wschodnich brzegów Grenlandii ulokowany jest głęboki niż RUHT z ciśnieniem w centrum, wynoszącym około 932 hPa. Stopniowo w nadchodzących godzinach zacznie się on wypełniać, jednocześnie formując jeszcze dziś wieczorem nad Wyspami Owczymi drugi ośrodek niskiego ciśnienia. Około 1000 km na zachód od wybrzeża Szkocji widoczne jest już kolejne zafalowanie na frontach okalających wspomniany niż. To zaburzenie do niedzielnego poranka ma uformować niż wtórny SABINE o ciśnieniu początkowym w centrum na poziomie około 955 hPa. Szybko jednak będzie się on pogłębiał i w momencie dotarcia do szkockiego wybrzeża północno-zachodniego (około 12:00 UTC) ciśnienie w oku niżu wyniesie już tylko 943 hPa.
Do tego momentu strefa gwałtownie spadającego ciśnienia powinna już objąć większość Polski. Wiatr będzie się nasilać od rana, jednak dopiero późnym popołudniem, lub wieczorem porywy nad lądem będą stanowić realne zagrożenie.
Najsilniejsze podmuchy mogą osiągać do 90 -95 km/h. Pojawią się też opady, miejscami dość silne. W kolejnych godzinach silny wiatr wkraczać będzie wgłąb kraju. Na Bałtyku sztorm do 9-10 stopni w skali Beauforta. W poniedziałkowy poranek najsilniej wiać będzie na zachodzie, południowym zachodzie i częściowo w centrum kraju. Prędkość porywów może przekraczać 95 km/h, w górach do 140 – 150 km/h. W ciągu dnia prędkość wiatru nieco spadnie, jednak w dalszym ciągu może osiągać ponad 80 km/h. Spodziewamy się także intensywnych, miejscami nawalnych opadów konwekcyjnych związanych z chłodnym frontem atmosferycznym. Istnieje ryzyko powstania lokalnych burz, jednak głównym zagrożeniem będą opady deszczu, mogącego powodować zalania i podtopienia, a także lokalnie wezbrania rzek. Poza deszczem możliwe są opady krupy śnieżnej oraz małego gradu.
Niepewnie wygląda jednak finalne zachowanie się frontu. Część prognoz sugeruje powstanie na froncie chłodnym, lub przedfrontowej linii zbieżności wiatru linii szkwałowej z bardzo silnym wiatrem i miejscami z burzami. Nad Niemcami i Krajami Beneluxu zaistnieją w niedzielę wieczorem odpowiednie warunki do powstania tych zjawisk, jednak nie jest jednak pewne, czy utrzymają się do granic Polski. W razie wystąpienia formacji liniowej (linii szkwału) wystąpić mogą bardzo silne, miejscami niszczące porywy wiatru, połączone z intensywnymi opadami deszczu i lokalnymi burzami. Porywy na lądzie przekraczać mogą wówczas 100 km/h.
W kolejnych dniach nadal wietrznie. Dodatkowo od poniedziałku mocniej się ochłodzi. Na kilka dni zawita do większości kraju zima, miejscami przynosząc we wtorek obfite opady mokrego śniegu, między innymi na Powiślu, czy Warmii.
Należy zwrócić uwagę, że wyliczenia modeli numerycznych obarczone są pewnym błędem. Sytuacja może być zarówno spokojniejsza jak i groźniejsza. Należy śledzić komunikaty pogodowe, ostrzeżenia, a przede wszystkim zachować ostrożność, tak aby zminimalizować szkody, które występują przy takich warunkach.Zachęcamy także do śledzenia naszej relacji live i w aplikacji Monitor Burz, oraz do raportowania szkód za pomocą naszego Systemu Raportów. Będziemy informować o aktualnym rozwoju sytuacji oraz o szkodach wyrządzonych przez silny wiatr.
You must be logged in to post a comment.