Edukacja dla społeczeństwa – fakty i mity dotyczące burz oraz zjawisk im towarzyszących
Fakty i mity dotyczące burz oraz zjawisk im towarzyszących
Burze w naszym kraju są wciąż zjawiskiem mało znanym, a ich siła jest niedoceniana i niestety często bagatelizowana. Dopiero za sprawą pasjonatów, meteorologia w Polsce dostała odpowiednie bodźce do rozwoju, a wiedza związana z burzami zaczęła docierać do szerokiego grona odbiorców. Niestety, przez długie lata niewiedzy powstało wiele mitów i legend związanych z tym zjawiskiem. Niektóre z nich, na przykład te dotyczące wyładowań, mogą narazić nas na niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia. Jest to jeden z dwóch powodów powstania tego artykułu, w którym chciałbym zweryfikować wszystkie najbardziej znane mity dotyczące burz. Drugim powodem są działania wielu amatorskich stron dotyczących meteorologii, a także polskich mediów. Zarówno jedni jak i drudzy często, podając nieprawdziwe i niezweryfikowane informacje, przekręcają fakty i tworzą różne legendy dotyczące zjawisk burzowych.
Udało mi się zebrać 24 mity, których większa część dotyczy wyładowań atmosferycznych – gdzie uderzają, co je przyciąga, gdzie się przed nimi schronić. Nie jest to rzecz zaskakująca, gdy weźmiemy pod uwagę nieprzewidywalność i przypadkowość tego zjawiska.
Na początek chciałbym jednak wyjaśnić, czym różni się porażenie od trafienia piorunem, ponieważ wiele osób myli te dwa pojęcia, lub używa ich zamiennie, wprowadzając innych w błąd.
Porażenie (pośrednie) – ma miejsce w przypadku, gdy wyładowanie uderza w ziemię rozchodząc się we wszystkich kierunkach, lub uderza w jakiś obiekt i „przeskakuje” na osobę porażoną (która stoi pod drzewem czy latarnią lub ma kontakt z przewodnikiem). Szacuje się, że poziomy zasięg wyładowania uderzającego w ziemię to ok. 20 m (im dalej tym skutki porażenia są mniej dotkliwe).
Trafienie (lub porażenie bezpośrednie) – ma miejsce w przypadku, gdy osoba porażona zostaje bezpośrednio trafiona przez wyładowanie. Zdarza się to dość rzadko, jest jednak o wiele bardziej niebezpieczne od porażenia pośredniego.
Mit nr 1: „Jak grom z jasnego nieba” – o wyładowaniach dodatnich
Wyładowania uderzające z bezchmurnego nieba to chyba najbardziej znany mit związany z burzami. „Nagły”, „gwałtowny”, „niespodziewany”, to przymiotniki, które jako pierwsze przychodzą nam do głowy, gdy używamy powyższego przysłowia. Świetnie opisują również sprawcę zamieszania, czyli wyładowania dodatnie (ang. cloud-ground+, często oznaczane skrótem CG+). Z perspektywy obserwatora znajdującego się na ziemi wyładowania te faktycznie mogą wyglądać tak, jakby padły z błękitnego nieba pozbawionego chmur, jednak w rzeczywistości, padają one ze znajdującej się w pobliżu burzy. Oto przykład:
Rysunek 1 Wyładowanie dodatnie
Fot. Kara Swanson
Z wyładowaniami dodatnimi związany jest również inny mit, który funkcjonuje, jako błędna wskazówka dotycząca bezpieczeństwa podczas burzy. Zazwyczaj brzmi mniej-więcej tak:, „Jeśli nie pada deszcz, a niebo nad Twoją głową jest wolne od chmur, to znaczy, że jesteś bezpieczny”
Nic bardziej mylnego. Wyładowania dodatnie potrafią uderzać w ziemię nawet do 50 km przed rdzeniem opadowym i chmurą cumulonimbus. Stanowią one jedynie 5% wszystkich wyładowań doziemnych, są jednak nawet do dziesięciu razy potężniejsze – natężenie może wynieś do 300 KA, a napięcie do 1 000 MV. Powstają w górnej części komórki burzowej (często w samym wierzchołku), która w przeciwieństwie do podstawy, gromadzi ładunki dodatnie (stąd nazwa). W większości przypadków wyładowania CG+ pojawiają się poza obszarem chmury cumulonimbus (czyli „na zewnątrz” burzy), są więc widoczne z odległości wielu kilometrów. Można je również rozpoznać po charakterystycznym, długim grzmocie, trwającym do 30 sekund.
Mit nr 2: Pioruny kuliste
Jeszcze do niedawna wszelkie opowieści o piorunach kulistych wrzucane były do jednego worka wraz z historiami o porwaniach przez UFO, zdjęciami Wielkiej Stopy i listą obietnic wyborczych kolejnych partii rządzących. Jednak wraz z rozwojem meteorologii i technologii udało się potwierdzić fakt istnienia piorunów kulistych, które większość naukowców klasyfikuje jako wyładowanie atmosferyczne. Wciąż jednak nie jest pewne czym dokładnie są i jaka jest geneza ich powstawania.
W 2012 roku badaczom z Chin udało się zarejestrować piorun kulisty na ultraszybkiej kamerze ze spektrografem (urządzeniem umożliwiającym określenie składu chemicznego obiektu na podstawie barwy jego światła). Analiza nagrania pozwoliła na sformułowanie kilku wniosków, oto najważniejsze z nich:
- kula światła pojawiła się po uderzeniu pioruna, wyłaniając się z ziemi;
- średnica zarejestrowanego światła miała ok. 5 metrów;
- kula zmieniała jasność z częstotliwością 100 Hz;
- w skład światła wchodziły trzy pierwiastki: krzem, żelazo i wapń;
Najważniejszym odkryciem jest zdecydowanie skład chemiczny światła, które składa się z podstawowych pierwiastków znajdujących się w glebie. Potwierdzałoby to teorię, w której przyczyną powstawania piorunów kulistych miałoby być zjawisko parowania krzemu wywołane wyładowaniem doziemnym. Wciąż jednak nie udało się wyjaśnić wielu zagadek związanych z piorunem kulistym. Jedną z nich są relacje świadków mówiące o piorunach kulistych wpadających do domu przez okno czy komin, lub nawet przenikających przez ściany.
Rysunek 2 Kadr filmu z nagranym piorunem kulistym
Po lewej zarejestrowane światło pioruna kulistego, po prawej odczyt ze spektrografu.
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=VXm3zDM_v80
Wszystkie znane fakty dotyczące piorunów kulistych (i nie tylko) znajdziecie w artykule naszej koleżanki Darii Babś, która wzięła pod lupę wszystkie rodzaje wyładowań burzowych oraz ich cechy szczególne (https://obserwatorzy.info//edukacja-dla-spoleczenstwa-pioruny-rodzaje-i-cechy-szczegolne-2/).
Mit nr 3: Drzewo, jako bezpieczne schronienie przed deszczem
Mit, który wciąż jest przyczyną wielu porażeń w Polsce. Jest to jeden z najgorszych pomysłów, na jaki można wpaść szukając schronienia. Drzewa są łatwym celem dla wyładowań, a my znajdując się w ich pobliżu, narażamy się na duże niebezpieczeństwo. Czasem lepiej będzie zmoknąć, a nawet dostać gradem po głowie, niż ryzykować stojąc pod drzewem.
Istnieje również teoria, która mówi, że w trakcie burzy lepiej jest…zmoknąć. Suche ciało i ubrania stawiają większy opór, a prąd zawsze szuka dla siebie najłatwiejszego ujścia. W razie porażenia, mokre ubrania miałyby ułatwić przepływ ładunków na zewnątrz ludzkiego ciała, dzięki czemu unikniemy obrażeń wewnętrznych. Niestety, nie znalazł się jeszcze śmiałek, który chciałby przetestować na sobie tę teorię.
Mit nr 4: Bezpieczna pozycja w terenie
W tym przypadku dość często powielaną i jednocześnie błędną wskazówką jest pozycja leżąca, dzięki której mielibyśmy mniej „wystawać” ponad ziemię. Jeśli burza zaskoczy nas w terenie najbezpieczniej jest kucnąć, złączając jednocześnie stopy. Dlaczego? Warto tutaj wyjaśnić czym jest napięcie krokowe. Jest to różnica potencjałów między dwoma punktami podłoża odległymi od siebie o długość kroku (ok. 0,8 m do 1 m). W czasie burzy nie należy kłaść się na ziemi, gdyż pojawia się wtedy duża różnica potencjałów między głową a stopami. Skutki ewentualnego porażenia będą wtedy o wiele poważniejsze.
Mit nr 5: Pioruny nigdy nie uderzają w to samo miejsce
Wręcz przeciwnie. Wyładowania często uderzają w to samo miejsce wiele razy, szczególnie, jeśli jest to wysoki, wyróżniający się obiekt. Świetnym przykładem jest Empire State Building, w który każdego roku uderza średnio 20-25 wyładowań. Liczby te zachęciły naukowców, którzy kilkanaście lat temu, na szczycie budynku, zamontowali aparaturę badającą wyładowania atmosferyczne.
Mit nr 6: Wyładowanie zawsze uderza w najwyższy punkt w okolicy
Nie zawsze, lecz jest to dość częste. Wysokie punkty (jak na przykład szczyty górskie) i wysokie, osamotnione obiekty (np. wieże radiowe budowane na wzgórzach, lub wspomniany wcześniej Empire State Building) są bardziej narażone na trafienie.
Mit nr 7: Wysokie obiekty przyciągają wyładowania, dzięki czemu osoby stojące pod nimi są bezpieczne.
W USA powstał mit nazywany „ochronnym stożkiem” lub „regułą 45 stopni”, według którego, dla obiektów wyższych niż 30 m, istnieje bezpieczny obszar wyznaczany przez kąt 45 stopni pomiędzy przyprostokątną (ścianą obiektu), a przeciwprostokątną (ciągnącą się od szczytu obiektu do ziemi). Stojąc wewnątrz takiego obszaru w kształcie stożka mamy być całkowicie bezpieczni, ponieważ wysoki obiekt „ściągnie” wszystkie wyładowania na siebie. Nie jest to jednak prawdą – wyładowania mogą z łatwością uderzać zaraz obok wysokich obiektów. Ponadto, stojąc pod wysokim obiektem, musimy pamiętać, że istnieje ryzyko porażenia pośredniego.
Mit nr 8: Wysocy ludzie są bardziej narażeni na trafienie piorunem
Zasada “im wyżej tym gorzej” działa w przypadku wysokich obiektów, które zdecydowanie wyróżniają się ze swojego otoczenia (np. gdy wysokość zabudowy wynosi 6 metrów, a dany wysoki obiekt ma 10-15 m lub więcej). W porównaniu ze swoim otoczeniem, ludzie są zazwyczaj niskimi „obiektami”, więc kilka dodatkowych centymetrów wzrostu nie zrobi żadnej różnicy.
Mit nr 9: Istnieją osoby będące bardziej narażone na trafienie piorunem
Bardziej narażeni na porażenie są na pewno mężczyźni. Potwierdzili to badacze z NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration), którzy, analizując dane statystyczne z USA, odkryli, że średnio 4 na 5 osób poszkodowanych to właśnie przedstawiciele płci brzydkiej. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być fakt, że mężczyźni znacznie więcej czasu spędzają na zewnątrz (np. wędkując lub pracując w rolnictwie, na budowie czy konserwacji wysokich obiektów), a także o wiele częściej bagatelizują niebezpieczeństwo związane z nadchodzącą burzą. Żaden mężczyzna nie przyzna przecież, że obawia się tych kilku grzmotów słyszanych w oddali. Niewątpliwie niezwykłym mężczyzną był Roy Sullivan, strażnik Parku Narodowego Shenandoah w stanie Wirginia, który w ciągu 35 lat został porażony aż…7 razy! Mimo odniesionych obrażeń (mniejszych lub większych) udało mu się przeżyć za każdym razem:
- kwiecień 1942 r. – pierwsze porażenie, które zostawiło pasek poparzeń wzdłuż jego prawej nogi. Roy został porażony pod wieżą obserwacyjną położoną w lesie, z której musiał uciekać po tym, jak liczne wyładowania doprowadziły do jej pożaru;
- lipiec 1969 r. – drugie porażenie, które miało miejsce gdy Roy prowadził ciężarówkę. Wyładowanie trafiło w pobliskie drzewo i odbiło w boczne okno samochodu nokautując kierowcę oraz paląc jego rzęsy, brwi i włosy;
- 1970 r. – strażnik przechadzał się po swoim ogródku w momencie, gdy wyładowanie trafia w pobliski transformator przeskakując na Roya i przypalając jego ramię;
- 1972 r. – Roy został porażony podczas pracy w leśniczówce, a piorun znów podpalił jego włosy;
Rysunek 4 Roy Sulivan prezentuje kapelusz ze śladem wypalonym przez błyskawicę
Źródło: http://www.mentalfloss.com/article/66863/meet-man-struck-lightning-7-times
- 7 sierpnia 1973 r. – podczas patrolu w lesie Roy zauważa formującą się chmurę burzową i postanawia przed nią uciec. Gdy uznał, że jest już bezpieczny, wysiadł z samochodu i po chwili został porażony po raz kolejny. Piorun podpala jego włosy, wybija lewy bark i zrzuca but z lewej nogi;
- 5 czerwca 1976 r. – podobna historia. Roy znów próbuje uciec przed chmurą burzową, jednak błyskawica trafia w niego po raz kolejny raniąc go w lewą kostkę;
- 25 czerwca 1977 – Roy zostaje porażony w trakcie wędkowania. Piorun uderza bezpośrednio w jego głowę, podpala jego włosy (znowu) i pozostawia poparzenia na klatce piersiowej oraz brzuchu.
Roy zmarł w 1983 roku w wieku 71 lat w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, oficjalnie popełniając samobójstwo. Jego dwa nadpalone kapelusze można podziwiać na wystawach Rekordów Guinnessa w Nowym Yorku i Karolinie Południowej.
Mit nr 10: Wyładowania uderzające w wodę
Większość ładunków elektrycznych rozchodzi się poziomo, w związku z czym, energia wyładowania uderzającego w wodę pozostaje na powierzchni. Ryby i inne wodne stworzenia zazwyczaj pływają nieco głębiej, pod powierzchnią wody, dzięki czemu nie są narażone na porażenie, w przeciwieństwie do ludzi zażywających kąpieli. Woda jest bardzo dobrym przewodnikiem, dlatego poziomy zasięg takiego wyładowania jest o wiele większy niż na lądzie. Brak jest jednak konkretnych i wiarygodnych kalkulacji, określających w jakiej odległości od uderzenia jesteśmy bezpieczni i jak głęboko należy się zanurzyć aby uniknąć porażenia. Istnieją relacje osób, które nurkując w trakcie burzy na głębokości od 7 do 10 metrów, po uderzeniu pioruna w powierzchnię wody, odczuły porażenie prądem lub nieprzyjemne mrowienie na całym ciele.
Mit nr 11: Telefony komórkowe przyciągają wyładowania
Jeszcze do niedawna wszyscy uznawali to za pewniak, jednak badania dowodzą, iż nie jest to prawda. O wiele bardziej niebezpieczne jest rozmawianie przez przewodowy telefon stacjonarny, gdyż wyładowania mogą przeskoczyć na kable telefoniczne i przez nie dotrzeć do osoby, która trzyma w ręku słuchawkę. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości co do telefonów komórkowych, najlepiej przytoczyć stanowisko Polskiego Komitetu Ochrony Odgromowej Stowarzyszenia Elektryków Polskich:
„PKOO SEP stoi na stanowisku, iż wszystkie opinie sugerujące zakaz używania telefonów komórkowych w czasie burzy są nieuzasadnione z naukowego punktu widzenia, a nawet mogą stwarzać pośrednie zagrożenie zdrowia i życia osób poszkodowanych, do których nie będzie można wezwać pomocy.”
Oświadczenie to dotyczy również innych urządzeń elektrycznych, korzystających z transmisji bezprzewodowej (smartfon, tablet czy laptop). Link do pełnego tekstu oświadczenia w bibliografii.
Mit nr 12: Metalowe przedmioty przyciągają wyładowania
Obecność metalowych przedmiotów (czy po prostu samego metalu) nie ma żadnego wpływu na to, gdzie uderzy wyładowanie. Szczyty górskie są „zrobione” z kamienia, jednak każdego roku wyładowania uderzają w nie wiele razy. Mimo iż metal nie przyciąga wyładowań, świetnie przewodzi prąd, dlatego, gdy słychać grzmoty, należy trzymać się z daleka od metalowych ogrodzeń, rur, blach lub nawet roweru. Pomimo tego, że metalowe przedmioty nie przyciągają piorunów, to noszenie przy sobie zbyt wielu takich przedmiotów w trakcie burzy może być niebezpieczne. Trzeba pamiętać, że najbardziej dotkliwe poparzenia u ofiar porażenia pojawiają się w miejscach, w których skóra ma kontakt z zegarkiem, łańcuszkiem, kluczami lub telefonem.
Mit nr 13: Instalacja odgromowa przyciąga wyładowania
Piorunochron wraz z pełną instalacją odgromową są zaprojektowane by przechwycić, a następnie bezpiecznie odprowadzić do ziemi wyładowanie, które „zamierza” uderzyć w chroniony obiekt. Wyładowanie trafi w piorunochron tylko w przypadku, gdy będzie bardzo blisko niego. Nie można więc powiedzieć, że sama instalacja przyciąga wyładowania. Potwierdzają to liczne przypadki, kiedy to wyładowanie trafia w drzewo (lub inni obiekt) oddalone o zaledwie 10-15 metrów od domu z instalacją odgromową.
Mit nr 14: Nie każde porażenie przez piorun jest śmiertelne
Oczywiście jest to prawdą. Średnio jedno porażenie na dziesięć kończy się śmiercią, zazwyczaj poprzez zatrzymanie akcji serca. W pozostałych przypadkach, osoby porażone doznają poparzeń różnego stopnia, problemów z układem nerwowym, obrzęku mózgu i zaburzenia rytmu serca. W przypadku porażenia bezpośredniego często skutkiem są również złamania.
Mit nr 15: Ofiara porażenia piorunem ma na skórze charakterystyczne ślady
Ślady te mają nawet swoją nazwę – jest to figura Lichtenberga (czasem nazywana figurą piorunową). Jest to czerwone, różowe, żółte lub brunatne znamię na skórze, które jest skutkiem rozchodzenia się ładunków elektrycznych po ciele. Kształtem przypomina gałęzie drzewa lub kwiat paproci. Co ciekawe, figura Lichtenberga pojawia się nie tylko na skórze osoby porażonej, ale również w niektórych miejscach, w które trafi wyładowanie (np. na trawie).
Rysunek 5 Figura Lichtenberga
Źródło: http://www.factslides.com/i-4461
Mit nr 16: Ofiara porażenia piorunem jest naelektryzowana i nie wolno jej dotykać
Ludzkie ciało nie jest akumulatorem i nie przechowuje energii elektrycznej. Dotykanie osoby porażonej jest więc całkowicie bezpieczne. Każdy powinien o tym pamiętać, aby nigdy nie doszło do sytuacji, w której świadkowie zdarzenia będą mieli obawy przed udzieleniem poszkodowanemu pierwszej pomocy.
Mit nr 17: Wnętrze samochodu jest bezpiecznym miejscem w trakcie burzy
Nie jest to do końca prawda. Bezpieczeństwo osób w samochodzie dotyczy wyłącznie bezpieczeństwa elektrycznego. Dopóki nie dotykamy metalowych elementów samochodu, nie grozi nam porażenie. Nie jesteśmy jednak chronieni przed skutkami uderzenia przez piorun, do których można zaliczyć np. pożar, który może pojawić się jeśli dojdzie do zapłonu łatwopalnych elementów (np. tapicerki). Trzeba również pamiętać, że nasze cztery kółka nie ochronią nas przed silnym wiatrem, który może przewracać drzewa i łamać ich konary. Należy więc pamiętać, aby w czasie burzy nigdy nie parkować samochodu pod drzewami.
Mit nr 18: Dom najbezpieczniejszym schronieniem przed burzą
Jeśli zamkniemy szczelnie wszystkie drzwi i okna, to żadne ze zjawisk burzowych (może poza bardzo silnym wiatrem) nie powinno zagrozić naszej małej twierdzy. Należy jednak pamiętać, że wyładowania mogą dostać się do domu tylnym wejściem poprzez różne instalacje (elektryczną, telefoniczną lub hydrauliczną) Aby bez przygód przeczekać burzę w domu trzeba się więc odpowiednio zabezpieczyć. Przede wszystkim należy zamknąć wszystkie okna, wyłączyć z kontaktów urządzenia elektryczne oraz zabrać z tarasów czy podwórka lekkie przedmioty, które mógłby poderwać wiatr. Nie należy używać telefonów stacjonarnych oraz jakichkolwiek urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci. Z kąpielą lub prysznicem również lepiej będzie poczekać. Jeśli będziemy w kontakcie z bieżącą wodą w momencie, gdy w dom uderzy piorun, ładunki mogą przejść po instalacji i nas porazić.
Mit nr 19: Samoloty pasażerskie są przystosowane do latania podczas burzy
Stwierdzenie to jest prawdziwe, lecz tylko w części. Samoloty są zabezpieczone na wypadek wyładowań atmosferycznych, jednak problemem wciąż pozostaje silny wiatr. Gdy samolot pasażerski zostanie trafiony piorunem (zdarza się to rzadko, głównie przy startach lub lądowaniach, ponieważ w trakcie lotu piloci zmieniają kurs i oblatują burzę dookoła), w większości przypadków nic się nie dzieje, choć piloci często decydują się na awaryjne lądowanie na najbliższym lotnisku w celu zbadania, czy układy hydrauliczne i elektryczne nie zostały uszkodzone. W historii wypadków lotniczych zdarzały się incydenty, których jedną z przyczyn mogło być uderzenie piorunem, jednak samolot wciąż uznawany jest za bezpieczny środek transportu w trakcie burzy.
Dużo poważniejszym zmartwieniem dla pilotów jest wiatr, a konkretniej, wiatry boczne i prądy zstępujące. Wiatr boczny, utrudnia start i lądowanie poprzez „spychanie” samolotu z osi pasa startowego. Natomiast prądy zstępujące uderzają w samolot z góry i pozbawiają go siły nośnej, często w sposób nagły i niespodziewany, który nie zostawia pilotom zbyt wiele czasu na reakcję. Silny prąd zstępujący burzy był bezpośrednią przyczyną katastrofy samolotu linii Delta Air Lines w Dallas w 1985 roku. Natomiast prądy konwekcyjne były najbardziej prawdopodobną przyczyną utraty siły nośnej Airbusa A320 linii Germanwings, który rozbił się we Francji w marcu 2015 roku.
Mit nr 20: Można obliczyć odległość od burzy odliczając sekundy od błysku do grzmotu, gdzie 1 sek = 1 km
Prędkość dźwięku w temperaturze 15 stopni Celsjusza, to 1225 km/h. Zapisując tę wartość w postaci ułamkowej i rozwijając jednostki do metrów na sekundę otrzymujemy: 340, 278 m/s
Można więc zmierzyć naszą odległość od danego wyładowania doziemnego, ale musimy pamiętać, że dźwięk rozchodzi się z prędkością 340 m/s. Jeden kilometr pokonuje więc w ciągu nie jednej, a około trzech sekund.
Mit nr 21: Duże szkody wiatrowe zawsze są skutkiem przejścia trąby powietrznej
Jest to oczywiście nieprawda. Bardzo dużą rolę w szerzeniu tego mitu mają media wszelkiego rodzaju, które, szukając chwytliwych nagłówków, przypisują trąbom powietrznym szkody wywołane przez downburst lub microburst. Silne prądy zstępujące burzy są w stanie wywoływać szkody przypisywane trąbom powietrznym o sile od EF0 do EF1 (czyli od 105 km/h do 178 km/h). Ponadto, trąby powietrzne są w Polsce zjawiskiem niezwykle rzadkim, w związku z czym należy ostrożnie i z dystansem podchodzić do oceny zniszczeń wywołanych przez silny wiatr. Fakty i mity dotyczące szkód wywoływanych przez trąby powietrzne i downbursty zostały omówione przez naszego kolegę Rafała Grochalę w dwóch artykułach, które możecie znaleźć w bibliografii.
Mit nr 22: Mosty i wiadukty jako bezpieczne schronienie w przypadku pojawienia się trąby powietrznej
Betonowa konstrukcja być może ochroni nas przed latającymi odłamkami, jednak mosty i wiadukty działają jak zwężka i sprawiają, że wiatr musi przeciskać się przez szczeliny między podporami, przez co wzrasta jego prędkość nawet o 25% (efekt Venturiego). Szukając schronienia pod mostem ludzie popełniają dwa duże błędy. Po pierwsze, blokują drogę (często autostradę), przez co może dojść do wypadku, a osoby próbujące uciec przed tornadem mogą utknąć w korku. Drugim błędem jest wspinanie się na podpory lub nasypy pod wiaduktem, ponieważ prędkość wiatru w trąbie powietrznej rośnie wraz z wysokością. Narażamy się więc na większe niebezpieczeństwo.
Co ciekawe, mimo iż mosty i wiadukty nie są bezpiecznym miejscem w przypadku pojawienia się tornada, takie rozwiązanie jest często sugerowane w amerykańskich produkcjach filmowych. Przykładowo w Man of Steel z 2013 r., gdzie w scenie z tornadem, ludzie uciekają właśnie pod wiadukt.
Rysunek 6 Kadr z filmu „Man of Steel” (2013)
Mit nr 23: Obszary i miejsca niezagrożone tornadami
Dużo dyskusji na ten temat pojawia się w USA, gdzie wiele osób uważa, że tornada nie pojawiają się w górach, nie przechodzą przez duże miasta oraz miejsca „chronione” przez rzeki i zbiorniki wodne. Są to jednak mity, które mogą powodować niebezpieczne sytuacje, w których luzie zbagatelizują niebezpieczeństwo związane z możliwością pojawienia się tornada:
- najwyżej położone zniszczenia po przejściu tornada (F3) odnotowano na wysokości ok. 3 048 m n.p.m., a niewielkie i słabe tornado zostało sfotografowane w górach w stanie Utah;
- tornada uderzały w duże miasta wielokrotnie, przechodząc zarówno przez ich obrzeża jak i przez samo centrum. Do miast tych można zaliczyć m.in. Dallas (1957), Oklahoma City (1999), Miami (1997) czy Ivanowo (1984) gdzie przejście tornada EF5 przez to rosyjskie miasto doprowadziło do śmierci ponad 400 osób;
- chłodne powietrze znajdujące się nad rzeką czy zbiornikiem wodnym może osłabić tornado, nie jest to jednak regułą. W historii Alei Tornad pojawiały się przypadki, gdzie tornada po przekroczeniu rzeki nie tylko nie słabły, ale poszerzały się, lub przybierały na sile. Tornado z Natchez (1840) poruszało się dokładnie wzdłuż rzeki Mississippi zabijając 317 osób (48 na lądzie i 269 na wodzie) i stając się drugim najbardziej śmiercionośnym tornadem w historii USA (zaraz po Tri-State Tornado).
Mit nr 24: Niskie ciśnienie wewnątrz trąby powietrznej sprawia, że szyby w budynkach eksplodują
Nie jest to prawdą. Na filmach nagranych przez świadków, czy nagraniach z kamer przemysłowych faktycznie może to wyglądać w ten sposób, jednak przyczyną powybijanych okien nie jest niskie ciśnienie, lecz silne podmuchy wiatru, jakie generują trąby powietrzne, oraz wszelkie śmieci i odłamki latające z bardzo dużą prędkością. Istnieją również tezy, mówiące o tym, że otwarcie okien pomoże wyrównać ciśnienie między domem a tornadem, dzięki czemu zniszczenia będą mniejsze. Nie przyniesie to jednak żadnego efektu, a odłamki wlatujące przez okna mogą nas zranić.
BIBLIOGRAFIA
1. K. Kożuchowski (red.), Meteorologia i Klimatologia, Wydawnictwo Naukowe PWN SA, Warszawa 2004.
2. R. Hamblyn, Wielka księga chmur, Wydawnictwo RM, Warszawa 2010.
3. R. Timmer, A. Tilin, Łowca Burz, Wydawnictwo Znak, Kraków 2014.
4. Cz. Szczeciński, Meteorologia dla wszystkich, Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, Warszawa 1961.
5. CrazyNauka, Tajemnica pioruna kulistego (częściowo) rozwiązana? [dostęp 07.07.2016 r.], http://www.crazynauka.pl/tajemnica-pioruna-kulistego-czesciowo-rozwiazana/
6. Stanowisko PKOO SEP w sprawie używania telefonów komórkowych w trakcie burzy, [dostęp: 07.06.2016 r.], http://www.pkoo-sep.org.pl/?p=244
7. D. Babś, Pioruny i cechy szczególne, [dostęp: 21.06.2016 r.], https://obserwatorzy.info//edukacja-dla-spoleczenstwa-pioruny-rodzaje-i-cechy-szczegolne-2
8. R. Grochala, Cechy szkód po przejściu zjawiska, [dostęp: 21.06.2016 r.],
https://obserwatorzy.info//cechy-szkod-po-przejsciu-zjawiska/
9. R. Grochala, Mit: drzewa powalone w jednym kierunku to downburst,
[dostęp: 21.06.2016 r.], https://obserwatorzy.info//mit-drzewa-powalone-w-jednym-kierunku-downburst/
10. Sieć Obserwatorów Burz, Przewodnik obserwatora burz – poziom podstawowy, [dostęp:17.07.2016 r.], https://obserwatorzy.info//przewodnik-obserwatora-burz-podstawowy/
11. Sieć Obserwatorów Burz, Zasady bezpieczeństwa podczas burzy – co robić, gdzie szukać schronienia, jak pomóc osobom poszkodowanym, [dostęp:17.07.2016 r.],
https://obserwatorzy.info//edukacja-dla-spoleczenstwa-artykul-edukacyjny
12. Stanowisko PKOO SEP w sprawie używania telefonów komórkowych w trakcie burzy, [dostęp:11.06.2016 r.], http://www.pkoo-sep.org.pl/?p=244
13. National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA Knows…Lightning, [dostęp: 28.07.2016 r.], http://www.lightningsafety.noaa.gov/resources/lightning3_050714.pdf
14. National Weather Service, Thunderstorms, Tornadoes, Lightning. A preparedness guide, [dostęp: 28.07.2016 r.], http://www.nws.noaa.gov/om/severeweather/resources/ttl6-10.pdf
15. National Weather Service, Lightning Science: Five Ways Lightning Strikes People, [dostęp: 28.07.2016 r.], http://www.lightningsafety.noaa.gov/struck.shtml
16. National Lightning Safety Institute [dostęp:11.06.2016 r.], http://lightningsafety.com/nlsi_pls/cone-of-protection-myth.html
17. Lightning Safety with LeeAnn Allegretto, [dostęp:17.07.2016 r.], https://www.youtube.com/watch?v=rMOFxrAWquk
18. J.S. Jensenius, A Detailed Analysis of Lightning Deaths in the United States from 2006 through 2015, [dostęp:17.07.2016 r.], http://www.lightningsafety.noaa.gov/fatalities/analysis06-15.pdf
19. Who, what, why: What happens when lightning hits the sea?, [dostęp:17.07.2016 r.], http://www.bbc.com/news/blogs-magazine-monitor-28521789
20. Mentalfloss.com, Meet the Man Struck By Lightning 7 Times, [dostęp:17.07.2016 r.],
http://www.mentalfloss.com/article/66863/meet-man-struck-lightning-7-times
21. National Oceanic and Atmospheric Administration, [dostęp: 28.07.2016 r.],
https://www.ncdc.noaa.gov/oa/climate/severeweather/tornadosafety.html#myths
Autor: Jakub Wąsik
Edycja: Jakub Stradomski
You must be logged in to post a comment.