Burze przyjazne zwierzętom
Burza to żywioł, który budzi strach wśród wielu osób. Nie inaczej jest u naszych czworonożnych przyjaciół. Choć w ankiecie przeprowadzonej jakiś czas temu na profilu PerunMeteoDog na Instagramie, ponad połowa właścicieli deklaruje, że pies/kot nie boi się burzy, to bardzo często pojawiają się ogłoszenia o znalezionych/zaginionych psach, które zerwały się ze smyczy/wybiegły z ogródka ze strachu przed burzą. Duże jest też grono tych pupili, które, gdy tylko w oddali słychać odgłosy nawałnicy, chowają się do łazienki lub pod kanapę. Nawet jeśli zwierzę nie boi się maszerować u naszego boku, gdy błyskawice raz po raz przecinają niebo, taka wyprawa może okazać się fatalna w skutkach – zarówno dla człowieka, jak i pupila.
Bezpieczni w czasie burzy
Dla zwiększenia bezpieczeństwa zarówno naszego, jak i naszych pupili wystarczy przestrzegać kilku zasad:
– To, co jest kluczowe jako podstawa bezpieczeństwa w obliczu burz to codzienne sprawdzanie prognoz burzowych. Dobrym nawykiem podczas codziennego przeglądania social mediów jest sprawdzenie również tego, czy w danym dniu mogą w okolicy pojawić się burze. Jeśli dla naszego obszaru została wydana prognoza, dobrze jest w ciągu dnia monitorować sytuację (czy to na stronie z relacją live obserwatorzy.info, czy w aplikacji Monitor Burz, gdzie można ustawić też powiadomienia, gdy burza znajdzie się w okolicy).
– Jeśli istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia burz najlepiej nie oddalać się od schronienia. Dłuższe spacery warto planować tak, by w każdym momencie mieć w niedalekiej odległości bezpieczne miejsce do przeczekania burzy – spacer po rozległych łąkach i otwartych terenach może być bardzo ryzykowny.
Burzom może towarzyszyć wiele groźnych zjawisk i niebezpieczeństw. Jednym z nich jest często pomijane napięcie krokowe. Jeśli piorun uderzy w ziemię niedaleko nas, tym co nas może zabić, jest różnica potencjałów między naszymi nogami (prąd rozchodzi się promieniście i słabnie wraz z odległością) – dlatego pozycją podczas burzy to przykuc ze ZŁĄCZONYMI NOGAMI. Im bliżej mamy postawione stopy, tym mniejsza różnica potencjału i mniejsze ryzyko. I tutaj pojawia się śmiertelne zagrożenie dla naszych pupili. Nawet wysportowany zwinny pies będzie miał problem, by stanąć z czterema łapami w jednym miejscu, a utrzymanie tej pozycji przez całą burzę jest praktycznie dla niego niemożliwe. To właśnie z tego powodu jest tyle artykułów o całych stadach bydła/reniferów/saren, które giną po uderzeniu pioruna w pastwisko – zabija je napięcie krokowe, a ten sam mechanizm zagraża psom!
– W czasie burzy najbezpieczniej jest w domu. Jeśli jednak z jakiegoś powodu jesteśmy już na dworze, bezwzględnie unikajmy pojedynczych, wysokich obiektów takich jak słupy wysokiego napięcia, wieże i samotne drzewa. Te ostatnie są o tyle niebezpieczne, że większość z nas traktuje je jako dobre zabezpieczenie przed nagłą ulewą. Niestety – gdy w drzewo uderzy piorun, możemy ucierpieć na trzy różne sposoby: może porazić nas prąd; energia wyładowania może dosłownie rozsadzić pień i gałęzie od środka, a wyrzucone w powietrze drzazgi i fragmenty drewna mogą nas przygnieść lub poważnie zranić; trafione przez piorun drzewo może stanąć w płomieniach.
– Burze są bardzo niebezpieczne w górach. Ze względu na ukształtowanie terenu chmura burzowa może bardzo długo „ukrywać się” za górskimi szczytami – widząc samo śnieżnobiałe kowadło Cumulonimbusa, można łatwo przeoczyć zbliżające się zagrożenie. Tutaj bardzo ważne jest uważne śledzenie sytuacji burzowej na bieżąco – jeśli burza zastanie nas na szlaku, może być za późno na ucieczkę, a skutki mogą być tragiczne. Należy zejść w dolinę / schronić się w schronisku, gdy tylko burza pojawi się w pobliżu! Lepiej nie liczyć na to, że „przejdzie bokiem”. To samo dotyczy wypoczynku nad wodą – jeśli tylko burza pojawi się w zasięgu wzroku, wyjdź z wody! Pływając wpław lub na łódce podczas burzy narażasz siebie i pupila na ogromne niebezpieczeństwo.
– Jeśli Twój pupil boi się burz, miej to na uwadze planując spacery. W domu zadbaj o to by pies/kot nie miał możliwości ucieczki z domu, kiedy się przestraszy. Jeśli wychodzisz z psem zadbaj o solidne akcesoria! Lękliwe psiaki dobrze jest zapiąć jednocześnie na szelki i obrożę – to podwójne zabezpieczenie przed ucieczką, które dodatkowo daje psu poczucie „otulenia” i bezpieczeństwa. Pod żadnym pozorem nie puszczaj wtedy psa luzem – jeśli wystraszy się i ucieknie może wpaść pod samochód lub zrobić sobie krzywdę działając w panice. Jeśli chcesz dać mu więcej swobody, doskonałym rozwiązaniem są długie i solidne linki treningowe o długości 10-15 m.
– Na czas burzy pod żadnym pozorem nie zostawiaj zwierząt na dworze – zaproś je do domu. Metalowy kojec / drewniana buda / ogród nie są bezpiecznym schronieniem. Jeśli uderzy piorun, wiatr przewróci drzewo lub intensywne opady doprowadzą do powodzi błyskawicznej – pupil przebywający poza domem znajdzie się w ogromnych tarapatach.
Jak zabezpieczyć psa, gdy zbliża się burza, a my MUSIMY wyjść na spacer? Wiadomo, czasami zdarzy się tak, że pojawi się nagła potrzeba wyjścia na dwór. Wiadomo też, że mimo niepokojących prognoz na spacery trzeba wychodzić. Nawet jeśli burza nie jest ulubionym stanem pogody naszego psa, możemy zadbać o jego bezpieczeństwo poprzez dobry dobór akcesoriów:
– upewnijmy się, że zapięcie szelek/obroży mocno się trzyma i nie rozepnie się, gdy wystraszony pies szarpnie.
– dobrze jest dobrać psu szerszą obrożę, która w razie szarpnięcia na smyczy nie zrobi psu krzywdy. Dobrze jest też unikać szelek norweskich czy tak zwanych „step-in”, które na co dzień są niewygodne dla psa, a w razie napadu lęku i szarpania na smyczy mogą mu wyrządzić krzywdę – z takich szelek łatwo jest też uciec, jeżeli pies zaprze się do tyłu może po prostu się z nich wycofać. Najbezpieczniejsze będą tutaj szelki tupu guard.
– Na rynku dostępne są różne obroże, które mają dodatkowe zabezpieczenia przed rozpięciem się klamry. Takim zabezpieczeniem może być przesunięcie oczka na dodatkowym pasku dalej od klamry, co przenosi siłę ciągnięcia na taśmę, a nie klamrę. Dla osób, które nie ściągają psu obroży dobrym rozwiązaniem będzie taka o zamkniętym obwodzie – dopasowujemy ją na szyi pupila i już – nie ma tu słabego punktu, który mógłby się rozpiąć. Warto szukać też produktów z dodatkowym zabezpieczeniem, które po przesunięciu w odpowiednią stronę blokuje możliwość odpięcia klamry.
– szukając linki treningowej zwracajmy uwagę na ich jakość. Wątły sznurek z małym karabińczykiem nie utrzyma dużego i przerażonego psa – lina/guma powinny być solidne. Najmocniejsze karabińczyki to te przypominające kształtem te wspinaczkowe, z dodatkowym zabezpieczeniem przed przypadkowym odpięciem.
– ADRESÓWKA! To mała rzecz, która może pomóc Twojemu psu. Pomaga zidentyfikować zwierzę i znacznie przyspiesza jego powrót do domu. Najważniejsze to umieścić na niej numer telefonu lub coś, co umożliwi znalazcy szybki kontakt z nami!
Burza w domu – i jak się do niej przygotować?
– Pierwsza i najważniejsza rzecz: Jeśli tylko pupil tego potrzebuje: WSPIERAJ GO. To, że nauczymy go tym strachu to mit. Nie da się nagrodzić tego, że zwierzę się boi. Spokojnym głosem możemy pocieszyć, pogłaskać lub po prostu przy nim być.
– Zasłoń okna, włącz głośną muzykę… Zrób „imprezę” w toalecie lub przedpokoju – tam, gdzie jest ciszej i nie ma okien. To nieco ukoi stres psa/kota.
– Pomocne mogą być też różne domki, norki dla kotów albo klatka kennelowa dla psa. To daje im przytulny „domek” i jeżeli na co dzień znają i lubią te miejsca – mogą dać im poczucie bezpieczeństwa.
– Dla psów uspokajające działanie ma gryzienie lub długotrwałe lizanie. Przed burzą dobrze jest naszykować naturalne i pyszne gryzaki lub zabawki na jedzenie, które odwrócą uwagę psa od strasznej burzy i pomogą mu się zrelaksować.
– Zachowaj spokój. Twoje nerwowe zachowanie i stres bardzo silnie wpływają na zwierzęta. Postaraj się potraktować burzę jako zwykłą część dnia, a czynności związane z bezpieczeństwem (typu zamykanie okien/ wyciąganie wtyczek z gniazdek itp.) wykonuj bez nerwowego biegania po domu i zamieszania.
– Na rynku dostępne są różne pomoce typu słuchawki wygłuszające burze/fajerwerki albo kołdry obciążeniowe, o których ostatnio robi się głośno. Pomocne są też specjalne techniki ścisłego owijania psa bandażem, ponieważ ucisk w odpowiednich miejscach uspokaja te zwierzęta.
– Poza sezonem burzowym warto przyzwyczajać pupila do burzy w sposób kontrolowany. Można podczas miłych czynności/zabawy itp. W tle puszczać odgłosy burzy z komputera. Najpierw ledwie słyszalne, z czasem głośniejsze – chwaląc i nagradzając przy tym przyjaciela. Osobiście powiem, że z racji tego, czym się zajmuję, mój pies od szczeniaka słuchał dźwięku gromu jako mojego sygnału SMS – nagłe „strzały” w nieregularnych odstępach (plus moja ogólna, spokojna postawa wobec burzy) mogły zaowocować tym, że Perun jest psem, który podczas burzy razem ze mną obserwuje niebo, ba! Sam domaga się odsłonięcia okna lub trzyma mi przyrządy pomiarowe w pysku, gdy ich chwilowo nie potrzebuję i wyraźnie czerpie z tego swego rodzaju przyjemność.
– Jeżeli żadne „gadżety” czy trening nie pomagają, warto zwrócić się z prośbą o pomoc do behawiorysty i weterynarza. Po konsultacji ze specjalistą pomocne może okazać się wdrożenie preparatów z feromonami, olejków CBD, past uspokajających lub tabletek – tych ziołowych lub tych o silniejszym działaniu. Jednak każde wdrażanie środków uspokajających bezpieczniej jest konsultować ze specjalistą tak samo, jak poważne lęki przepracować pod okiem profesjonalisty.
Całe kompendium wiedzy o psich i kocich burzach jak i dalsza część kampanii „Burze przyjazne zwierzętom” pojawiać się będzie na Instagramie u naszego burzowego psa PerunMeteoDog (MeteoTeam) gdzie serdecznie zapraszamy zainteresowanych tematem.
Amabasadorami akcji są także: Perun (perummeteodog) oraz Sparta (sparta.the.dog), Ginny (ginnythechin) i kot Shikamaru (patrix186). Dziękujemy 😉
You must be logged in to post a comment.