Radar w Goczałkowicach-Zdroju zakończył testy!
Po roku pracy w trybie testowym, nowy radar meteorologiczny zainstalowany przy jeziorze w Goczałkowicach-Zdroju, zaczął normalną pracę obserwacyjną. Dane nie tylko zwiększą dokładność ostrzeżeń meteorologicznych na Górnym Śląsku, ale również pozwolą dokładniej poznać mechanizmy sterujące opadami i burzami na południu Polski.
Radar o zasięgu 100 km zainstalowało Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe na terenie Centrum Badawczego w Goczałkowicach-Zdroju. W lutym przy budynku powstała kilkunastometrowa wieża, na której umiejscowiono w ostatnich dniach radar, zwiększając dokładność danych i redukując zakłócenia ze strony drzew, zabudowy, czy terenu.
Jak informuje Piotr Biernat z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego w rozmowie z PAP, skany radarowe będą wykorzystywane do działań prewencyjnych, a dane mają być dostępne przez aplikację mobilną w przeciągu roku.
W zasięgu radaru znajdują się konurbacja katowicka, aglomeracja krakowska, Brama Morawska, oraz Jura Krakowsko-Częstochowska, zachodnie Beskidy i znaczna część zachodniej Małopolski. Opady mogą być przez niego śledzone od Częstochowy, po słowacką Żylinę i czeską Opawę.
Do tej pory jedynym źródłem ostrzeżeń meteo był Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, oddział w Krakowie. Często jednak ostrzeżenia były niedokładne, lub wcale ich nie było. Jak zapewnia Biernat, ma się to wkrótce zmienić.
Radar w Goczałkowicach-Zdroju jest częścią Śląskiej Tarczy Meteo – projektu mającego na celu poprawę bezpieczeństwa w województwie, dzięki rozbudowie sieci automatycznych stacji pomiarowych, instalacji detektorów wyładowań i radaru.