Prognoza tygodniowa od 9.06.2025 do 15.06.2025

Prognoza tygodniowa od 9.06.2025 do 15.06.2025
Kolejny tydzień czerwca będzie początkowo chłodniejszy i wietrzny. W kolejnych dniach aura się jednak uspokoi. Powrócą wysokie temperatury a być może nawet upały. Polskę ponownie zdominują pogodne wyże. Czy oznacza to dalszą suszę? Do kiedy utrzymają się niskie temperatury i opady? Czy czekają nas jeszcze burze? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej!
Nowy tydzień czerwca rozpocznie się ochłodzeniem i przelotnymi opadami, związanymi z dominującym nad nami płytkimi niżami. Początkowo zanikające opady mogą jeszcze występować na północnym wschodzie kraju. Jednocześnie do zachodu i centrum dotrą już przelotne opady deszczu, związane z napływem świeżej i chłodniejszej masy powietrza polarnomorskiego. Z biegiem dnia opadów przybędzie, a miejscami będą łączyć się w większe klastry, niosące deszcz i lokalnie słabe burze. Mimo tego pojawi się więcej rozpogodzeń. Późnym popołudniem opady zaczną zanikać, jednak przelotnie może padać na wschodzie kraju do późnych godzin nocnych. W nocy wiele rozpogodzeń, zwłaszcza na południu i w centrum. W drugiej połowie nocy na zachodzie kraju zachmurzenie wzrastające. Na termometrach zanotujemy maksymalnie od 13-15 stopni na Kaszubach i nad samym morzem, do 15-17 stopni w głębi kraju. Lokalnie w centrum i na zachodzie do 18 kresek na plusie. W czasie przechodzenia opadów i krótko po nich, temperatura spadnie o kilka stopni. Noc będzie zimna, z temperaturami w okolicach 6-8 w większości kraju. Na zachodzie do 8-10 stopni na plusie, a w pasie od Pomorza Środkowego, przez Kujawy po północno-zachodnie Mazowsze, a także na przedgórzu Karpat i lokalnie na Kielecczyźnie od 4 do 6 stopni. Nie wykluczone że bardzo lokalnie wystąpią słabe przymrozki. W Tatrach lekki mróz. Od rana będzie dość wietrznie, z zachodnim wiatrem wiejącym na północy kraju w porywach do 65 km/h. Nad samym morzem, zwłaszcza w regionie Władysławowa, porywy mogą przekraczać 80 km/h.
Wtorek znów przyniesie przewagę zachmurzenia i opady deszczu w niemal całym kraju. Możliwe będą też burze, szczególnie w południowej części Polski. O poranku niemal wszędzie termometry pokażą 13-14 kresek. Chłodniej może być lokalnie na północy (11-12 kresek), a nieco cieplej miejscami na Dolnym Śląsku (15 stopni). W ciągu dnia temperatura najbardziej wzrośnie na południu, gdzie spodziewamy się 20-22 stopni Celsjusza. Poza tym 18-19 stopni w centrum i 15-16 kresek na północy.
Środa będzie dniem podzielonym na dwie części. Poranek będzie pochmurny i deszczowy, nie zabraknie także nieco chłodniejszego powietrza – termometry w całym kraju wskażą około 14-16 stopni, zaś na Wybrzeżu i Podgórzach 12-13 stopni. Do godziny 20 wszystkie opady powinny zaniknąć bądź opuścić nasz kraj. Zrobi się także cieplej – nawet do 20 stopni na zachodzie, 18 w centrum i na wschodzie, oraz 16 na Pomorzu i Mazurach. Wieczorem w Polsce będzie w większości słonecznie, z wyjątkiem zachodu i krańców wschodnich. Za dnia może być także lekko wietrznie, lokalnie porywy osiągną 40 km/h.
Po kilkudniowym ochłodzeniu i nieco mokrej pogodzie, od czwartku, kontrolę nad pogodą – przejmie układ wysokiego ciśnienia z centrum nad naszym krajem. Powoli zacznie napływać coraz cieplejsza masa powietrza.
Czwartkowy dzień od samego rana przyniesie pogodną aurę z dużą ilością słońca. W godzinach popołudniowych, nad wschodnią i częściowo północną Polską pojawi się lekkie zachmurzenie związane z chmurami piętra wysokiego. Niemniej jednak, na przeważającym obszarze kraju promienie słońca nie będą miały na swojej drodze żadnej „przeszkody”. Temperatury jeszcze poniżej przeciętnego poziomu dla aktualnego miesiąca, jednak nie najgorsze. Od 19/21 stopni na wschodzie, w centrum i na północy, do 22/24 kresek na południu i zachodzie. Do końca dnia, nad Polską nie pojawią się żadne opady deszczu.
Noc także pogodna, temperaturami rzędu od 10 do 13 stopni Celsjusza. Niższe wartości od 8 do 9 kresek, wystąpią tylko w północno- wschodnich regionach.
Piątek podzieli Polskę na ciepły zachód i południe oraz chłodny wschód wraz z częściowo północnymi regionami, a także Podkarpaciem. Na zachodzie oraz przeważającej części południa, wartości temperatury wzrosną do 23-26 stopni Celsjusza. Zaś w pasie wschodniej Polski, a także na Pomorzu, Warmii i Podlasiu będą to liczby rzędu maksymalnie 18/20 kresek. W ciągu całego dnia nie są prognozowane żadne zjawiska atmosferyczne. Na zachodzie i krańcach wschodnich zaznaczy się wiatr, który w porywach może sięgać 30-40 km/h.
Sobota zapowiada się słoneczna i pogodna, z niewielkim zachmurzeniem jedynie na wschodzie kraju. Nie spodziewamy się również żadnych opadów. Choć w wielu miejscach kraju w nocy z piątku na sobotę temperatura spadnie do 7-8 stopni, to o poranku możemy spodziewać się już od 13-14 kresek na wschodzie i północy kraju po nawet 19-20 stopni na Dolnym Śląsku. W ciągu dnia, na zachodzie kraju możemy spodziewać się temperatury przekraczającej 30 stopni Celsjusza. Poza tym 23-24 kreski w centrum i 20-22 stopnie w pozostałej części kraju. Najchłodniej będzie na północno – wschodnim skraju Polski, gdzie termometry wskażą jedynie 18-19 kresek.
Niedziela równie słoneczna, jak sobota, choć tym razem popadać może na Dolnym Śląsku – możliwe są tam przelotne opady konwekcyjne – szczególnie w górach, a w godzinach wieczornych z zachodu nadciągnąć może większa strefa opadów. Poranek zapowiada się ciepły. Termometry wskażą od 15-16 kresek na północy i w górach, po 18 w centrum kraju. Za dnia będzie za to ciepło, ale nie upalnie. Od 16-18 stopni na północnym zachodzie i na południowym wschodzie, po 22-23 kreski na nizinach.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.