Prognoza tygodniowa od 8.12.2025 do 14.12.2025

Prognoza tygodniowa od 8.12.2025 do 14.12.2025
Nowy tydzień będzie przełomem w pogodzie. Dominujący, zgniły wyż, zacznie odsuwać się na wschód, oddając miejsce niżom, ale i większej ilości pogodnego nieba, oraz cieplejszym masom powietrza. Mimo chwil z deszczem, czy wiatrem, mamy przed sobą szansę na większe ilości słońca i ciepła. Gdzie spadnie deszcz? Kiedy czeka nas poprawa pogody? Jak wysokich wartości możemy się spodziewać? Kiedy ocieplenie? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
W poniedziałek początkowo jeszcze bez większego przełomu w pogodzie. Stopniowo jednak od zachodu zmierzać będzie do nas strefa frontu, która przejdzie przez Polskę popołudniu i wieczorem. Związane z nim będą większe ilości przejaśnień, oraz opady deszczu, głównie na zachodzie kraju, oraz w nocy na północy i w centrum. Zamglenia i niskie chmury będą powoli zanikać, jednak na wschodzie utrzymają się jeszcze przez cały poniedziałek. W większości kraju czeka nas wyrównana temperatura w okolicach 5-7 stopni. Na zachodzie będzie nieco cieplej – do 8-9 stopni. W nocy zanotujemy do nawet 10-12 stopni na zachodzie, z kolei w pozostałych regionach od 6 do 8 stopni.
Wtorek rozpoczniemy spadkiem ciśnienia i opadami deszczu w prawie całym kraju, które będą miały charakter ciągły z przerwami, jedynym miejscem bez opadów będzie południe kraju, gdzie pojawią się mgły i zamglenia. Opady będą związane z nasuwającą się zatoką niskiego ciśnienia niżu znad Skandynawii oraz z frontem okluzji, a następnie frontem ciepłym. Temperatury będą wysokie jak na grudzień, najchłodniej w Bieszczadach z temperaturami sięgającymi najwyżej 3-4 stopni, chłodno również będzie na wschodzie kraju gdzie termometry wskażą od 6 do 8 stopni, w centrum, na północy i południu cieplej z temperaturami do 9 stopni, najcieplej na południowym zachodzie kraju z temperaturami dochodzącymi do 11-12 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, w porywach do 30 km/h, na południowym wschodzie kraju do 45 km/h, na wybrzeżu Bałtyku do 50 km/h. Zachmurzenie całkowite, na południu przejaśnienia do zachmurzenia dużego (powyżej połowy nieba), na południowym zachodzie kraju możliwe będzie wystąpienie chmur undulatus.
Środa będzie kolejnym ciepłym jak na tę porę roku dniem. Na wschodzie kraju można spodziewać się słabnących opadów deszczu związanych z oddalającym się frontem ciepłym. Za opadami pojawią się przejaśnienia, zwłaszcza na południowym zachodzie i w centrum kraju. Na wschodzie będzie najchłodniej – temperatura w wielu miejscach nie przekroczy 8 stopni, w centrum cieplej – około 10 stopni, a na południowym zachodzie nawet 13-14 stopni. Wiatr przeważnie słaby i umiarkowany. Wieczorem i w nocy ze środy na czwartek na zachodzie, północy i w centrum kraju możliwe są kolejne opady deszczu związane z, tym razem chłodnym, frontem atmosferycznym. Jednak nawet po jego przejściu miłośnicy zimy i niskich temperatur będą mieli powody do narzekania – front będzie słaby, ochłodzenie minimalne, a kolejne dni – wciąż ciepłe.
Wszystko wskazuje na to, że czwartek będzie spokojnym, suchym i ciepłym jak na ten okres roku dniem, który nie odznaczy się niczym szczególnym w pasie województw południowej i środkowej Polski. Na północy zaś zaznaczy się jedynie silniejszymi podmuchami wiatru, co będzie efektem „zagęszczania” izobar wskutek obecności niżu na północy Europy a wyżu stacjonującego u naszych południowych sąsiadów. Wspomniane porywy, na lądzie, będą się mieścić w granicach 30-50 km/h, zaś w linii brzegowej do 65 km/h. Warto wspomnieć, iż w ciągu całego dnia, na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, na Śląsku, a także w Małopolsce i Podkarpaciu niebo będzie niemalże bezchmurne. Na dłuższe chwile ze słońcem, mogą też liczyć mieszkańcy południowej części Kielecczyzny i Lubelszczyzny. Nie gorzej, będzie na Pomorzu zachodnim, gdzie chmury piętra wysokiego, także chwilami, będą dawać za wygraną promieniom słońca. Temperatury nie będą się znacznie różnić na poszczególnych obszarach kraju. Od 8/9 stopni w centrum, częściowo na północy i wschodzie Polski, do 10/11 kresek na południu i zachodzie. Nocą największe spadki w pasie regionów, gdzie oczywiście zachmurzenie było najmniejsze, a więc na południu. Tam wartości, wczesnym, piątkowym rankiem, wskazywać będą od 2 do 4 kresek. Na pozostałym obszarze od 4 do 6 kresek.
Piątek zapowiada się jeszcze mniej objawowo, co dzień poprzedni. Wiatr na północy osłabnie, a nad całym obszarem naszego kraju nie są przewidziane żadne opady. Podobnie jak w czwartek, na południu dużo słońca, choć i chmur także pojawi się więcej. W dalszej części popołudnia, więcej przejaśnienia ukaże się także mieszkańcom zachodniej Polski, a także Pomorza. Jeśli chodzi o temperatury, najcieplej będzie ponownie w pasie południowej Polski, a także częściowo popołudniowo-zachodniej i zachodniej części kraju, gdzie słupki rtęci wskażą od 7 do 10 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze od 5 do 7 kresek.
Sobota, choć przeważnie będzie pochmurna, to nie przyniesie nam żadnych opadów. Znacznej ilości słońca mogą spodziewać się mieszkańcy zachodniej części kraju, poza tym mogą w ciągu dnia pojawiać się nieliczne przejaśnienia. Poranek powita nas dość chłodno, na Dolnym Śląsku i w Małopolsce spodziewamy się lekkiego mrozu od 0 do -1 stopnia Celsjusza. Poza tym temperatura będzie oscylować między 1-2 stopnie w przeważającej części kraju a miejscami, szczególnie na zachodzie i na Mazowszu, może to być 3-4 kreski.
Niedziela zapowiada się bardzo podobnie jak sobota, choć w centralnej Polsce będzie zdecydowanie więcej słońca. Pojawią się za to opady deszczu, które przewędrują w ciągu dnia z zachodu na wschód wąską strefą przez południową Polskę. Rano termometry na południu i w centrum kraju wskażą -1 do -2 stopni, poza tym lokalnie na południu i w centrum kraju 0-1 stopni Celsjusza, a na zachodzie i na północy 4-5 kresek na plusie, a na północy nawet do 7 stopni!
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
