Prognoza tygodniowa od 8.09.2025 do 14.09.2025

Prognoza tygodniowa od 8.09.2025 do 14.09.2025
Kolejny tydzień września będzie kontynuacją trendu pogodowego z poprzednich dni. Występować będą burze, temperatura ogólnie będzie wysoka, natomiast noce i poranki lokalnie będą mgliste. Z tego jednak powodu noce także będą relatywnie ciepłe, na ogół z wartościami powyżej 15 stopni. Gdzie konkretnie będzie padać? Czy czekają nas silne burze? Jak wysokich temperatur się spodziewamy? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
Nowy tydzień rozpocznie się mgliście na znacznym obszarze centralnej, północnej i południowej Polski. Choć mgły ustąpią przed południem, to spodziewamy się rozwoju chmur kłębiastych w regionach w których wystąpiły. Lokalnie mogą one generować przelotne opady. Popołudniu chmur przybędzie, a dodatkowo pojawią się burze. Lokalnie zjawiska mogą być silne. Największe szanse na burze i opady będą na południu kraju. W nocy sporo rozpogodzeń, jednak na południu i północnym wschodzie możliwe będą mgły. Na termometrach maksymalnie od 20 do 25 stopni. W nocy od 14 do 16 kresek na plusie.
Wtorek upłynie pod znakiem późnego lata z punktowymi burzami na wschodzie kraju. Na ogół temperatury będą się wahać od 23 do 26 w całym kraju, w górach i na wschodzie temperatury będą ograniczane przez zachmurzenie oraz przez punktowe opady i lokalne burze o małej sile. Na ogół zachmurzenie umiarkowane i zmienne, wiatr ze wschodu, w porywach do 25-30 km/h.
Środa będzie lokalnie deszczowa, a nawet burzowa. O poranku i przed południem na zachodzie i krańcach wschodnich wystąpi lokalny deszcz, a na Podlasiu możliwe będą słabe burze. Deszcz ustąpi popołudniu, lecz wieczorem do południowo – zachodniej Polski wkroczy strefa opadowa, która przyniesie deszcz w nocy ze środy na czwartek. O poranku będą mogły wystąpić mgły na południu kraju. Za dnia termometry wskażą ponad 20 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie na zachodzie – około 24 stopni, zaś najchłodniej na Pomorzu, gdzie zaobserwujemy około 21 stopni Celsjusza.
Czwartkowy poranek przywita nas mokrą aurą w całym zachodnim i centralnym pasie naszego kraju. Strefa wielkoskalowych opadów związana będzie z wędrówką niżu, którego centrum przemieszczać będzie się wzdłuż wschodniej granicy Niemiec. Lokalnie opady będą silne. Front przesuwał się będzie szybko i dynamicznie w kierunku północno wschodnim. Już około południa pod jego wpływem będą wschodnie regiony Polski wraz z Pomorzem i Warmią. Na wschodzie kraju, front przez dłuższy czas będzie przyblokowany przed dalszą wędrówką, stąd w tych rejonach , do piątkowego popołudnia spadnie najwięcej deszczu. Najwyższe temperatury rzędu 21/22 stopni Celsjusza, początkowo notować będzie ściana wschodnia, z biegiem dnia i dalszej wędrówki frontu, ociepli się na zachodzie, gdzie także słupki rtęci wskażą do 22 kresek, w tym samym czasie, temperatury spadną ponownie na wschodzie. W regionach nad którymi zalegała będzie strefa opadów, w ciągu popołudnia, wartości na termometrach nie podskoczą wyżej niż do 16/19 stopni Celsjusza. W ciągu czwartkowego dnia, dokuczał będzie także wiatr, który w porywach niemalże na całym terenie Rzeczypospolitej, przyniesie podmuchy dochodzące do 40-50km/h, na Lubelszczyźnie, częściowo Mazowszu i Podlasiu, wartości te mogą przekroczyć 60km/h. Nocą strefa opadów zalegać będzie nadal nad wschodnią częścią kraju.
Piątek rozpocznie się ładną i stabilną aurą w pasie od Dolnego Śląska i Opolszczyzny po Pomorze i Pomorze zachodnie. Taka sytuacja, utrzyma się na tym obszarze do końca dnia. W pasie od Podlasia przez Lubelszczyznę i Podlasie, do godzin popołudniowych zalegać będzie front atmosferyczny z powoli odsuwającą się strefą opadów. Niestety zaraz potem, od południa nad Podkarpacie i Małopolskę wkroczy rozwijająca się konwekcja, która przyniesie kolejne opady deszczu wraz z burzami. Temperatury w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 17/18 kresek na Podlasiu i w pasie krańców południowych (w górach), przez 20/21 stopni na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Pomorzu zachodnim, do 23-25 kresek na pozostałym obszarze kraju.
Sobota zapowiada się nadal pochmurnie i deszczowo w niemal całym kraju. Padać będzie głównie na południowym zachodzie o poranku, a przez resztę dnia w centrum, na wschodzie i południowym wschodzie. Poza tym lokalne opady deszczu mogą pojawiać się w ciągu dnia w zasadzie wszędzie. O poranku termometry wskażą od 15-16 kresek w pasie od Sudetów do Pomorza, po 20-21 stopni w pasie od Katowic po Mazury. Przez cały dzień temperatura utrzyma się na podobnym poziomie. Obszary objęte opadami mogą spodziewać się 16-17 stopni, z kolei tam gdzie aktualnie padać nie będzie, termometry wskażą nawet do 22-23 kresek.
Niedziela przyniesie nam nieco więcej przebłysków słońca szczególnie na zachodzie i w centrum kraju. Mimo rozpogodzeń nadal mogą pojawiać się tam przelotne opady. Najmocniej popada na południowym wschodzie koło południa i popołudniu przy wschodniej granicy. Tam opady miejscami mogą być ulewne i tworzyć bardziej zwarte strefy opadowe. Poranek zapowiada się chłodny w całym kraju. Od 11-12 kresek na zachodzie, po 16 stopni na wschodzie. W ciagu dnia temperatura wzrośnie do 20-21 kresek w niemal całym kraju. Chłodniej może być tylko w górach i na południowym wschodzie gdzie będzie padać – tam jedynie 16-17 stopni Celsjusza.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.