Prognoza tygodniowa od 7.07.2025 do 13.07.2025

Prognoza tygodniowa od 7.07.2025 do 13.07.2025
Nowy tydzień lipca będzie zdecydowanie bardziej deszczowy. Rozpocznie się jedynie miejscami upalną aurą i silnymi burzami, a następnie zostanie zdominowany umiarkowanie ciepłą pogodą i deszczem. Na południu kraju opady będą obfite, powodujące zalania i wezbrania rzek. Większej stabilizacji póki co nie widać. Gdzie zanotujemy upał? W których regionach spadnie najwięcej deszczu? Gdzie możliwe będą nawałnice? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej!
Poniedziałek będzie dość pochmurny i deszczowy w niemal całej Polsce. W większości kraju może też miejscami zagrzmieć. Najsilniejsze zjawiska pojawią się na południowym wschodzie, gdzie mogą powodować znaczne szkody. Najmniejsze szanse na burze pojawią się na Pomorzu Gdańskim i Kujawach – tam możliwe że w ogóle nie zagrzmi. Temperatura sięgnie od 20-22 stopni na zachodzie i północy, do 28-30 na wschodzie. W nocy niemal wszędzie od 14 do 16 stopni.
We wtorek ponownie nie zaznamy spokoju od zjawisk konwekcyjnych, opadów oraz gorąca. W całym kraju wystąpią przelotne opady deszczu, popołudniem przejdą one w opady ciągłe na południu kraju, a wieczorem i w nocy dotrą one do centrum kraju, będą one związane z prognozowanym załamaniem pogody i dużymi sumami opadów, które będą prowadzić do zalań, podtopień, a w kolejnych dniach do prawdopodobnej powodzi w centrum i na południu kraju. Na południowym wschodzie kraju prognozowane jest przejście układu wielokomórkowego na czele rozległego frontu chłodnego z wbudowanymi superkomórkami burzowymi, wstępnie głónymi zagrożeniami będą opady gradu, deszczu i silny wiatr mogący powodować lokalne szkody (na burze zostanie wydana osobna prognoza). O poranku temperatura od 12-13 stopni na wyżynach do 16-17 stopni na nizinach. W dzień temperatura od 17-21 stopni na zachodzie kraju, 20-23 na północy kraju, do 24-27 stopni w centrum, na południowym wschodzie i wschodzie kraju.
Środa będzie bardzo groźnym i dynamicznym dniem. W nocy z wtorku na środę, przez wschód Polski nadal przetaczać się będą burze, lecz będą słabnąć. Poza burzami już od północy południe i centrum kraju doświadczy ekstremalnych opadów związanych z silnym niżem Genueńskim, zasilonym rekordową anomalią temperatury nad Morzem Śródziemnym, które przyniosą znaczne sumy opadowe. Padać będzie prawie wszędzie, przez cały dzień i noc. Najsilniej będzie padać w województwie łódzkim, śląskim, opolskim, wschodnim wielkopolskim, zachodnim Mazowszu oraz w województwie kujawsko-pomorskim. Opady nie wystąpią lub będą śladowe na krańcach zachodnich, granicy wschodniej i Podkarpaciu. Na północnym wschodzie wystąpią lokalne burze, które w środę będą raczej słabe. Oprócz bardzo obfitego deszczu będzie także wietrznie – lokalnie porywy osiągną 80 km/h na południu. Do 70 km/h spodziewamy się w pasie Gdańsk-Opole oraz na Lubelszczyźnie – opady będą pokryte z porywami. Bezwietrznie będzie w okolicach Warszawy i Radomia, gdzie znajdzie się centrum niżu. Cały dzień będzie pochmurnie i chłodno – temperatury w strefie opadowej sięgną maksymalnie 15 stopni Celsjusza. Inaczej będzie na zachodzie i w ciepłym wycinku niżu na wschodzie i Podlasiu – tam termometry pokażą ponad 20 stopni.
Czwartek to kontynuacja oddziaływania niżu, który w poprzednich dniach przynosił opady deszczu i burze. Według aktualnych wyliczeń modeli pogodowych, najwięcej deszczu spadnie w północnej i wschodniej części kraju. Padać będzie jednak także na południowym – wschodzie, na wschodzie czy w centrum. Z czasem strefa opadów kierować się będzie na zachód / południowy- zachód. W całej Polsce zachmurzenie będzie duże do całkowitego. Termometry nadal będą pokazywać około 22-24 stopni na zachodzie, jednak w pozostałych regionach kraju spadnie ona w okolice 14-16 stopni.
W piątek powrócą burze. Według obecnych prognoz grzmieć może niemal wszędzie. Zjawiska będą jednak rozproszone i na ogół lokalne. Bliskość niżu pozwoli im na organizację w silniejsze struktury, przez co miejscami zjawiska mogą być gwałtowne. Poza burzami, przejściowe opady deszczu pojawią się wszędzie, zwłaszcza na wschodzie, północnym wschodzie i północy. Termometry wskażą tego dnia od 18 stopni na wschodzie do 20 na północy i zachodzie. Tam też może pojawić się więcej rozpogodzeń. W nocy od 12 stopni na południu, do 16 na wybrzeżu o południowym zachodzie kraju.
Sobota to kontynuacja dynamicznej aury związanej z niżem, który najprawdopodobniej nadal będzie zablokowany nad naszym krajem. W zachodniej, południowo- zachodniej, południowej oraz północno- zachodniej Polski możliwe będą kolejne opady, a także miejscami burze. Prognozowane centrum niżu znajdzie się w okolicach Wielkopolski, Opolszczyzny i Dolnego Śląska. Wieczorem opady powinny osłabnąć, a burze zaniknąć. W nocy słaby deszcz możliwy będzie w centrum. Ze względu na dynamiczną sytuację pogodową, końcówka tygodnia może odbiegać nieco od opisywanego scenariusza. Termometry pokażą w kraju 18/22 stopnie Celsjusza. Nieco chłodniej będzie na południu, z temperaturą od 14 do 16 stopni, w górach może być chłodniej. W nocy termometry pokażą 14 stopni, lokalnie do 16 kresek powyżej zera.
Niedziela to punktowe opady i burze możliwe w niemal całym kraju. Lokalnie padać będzie mocno, możliwe będą także szkody materialne. Na pogodę nad Polską nadal wpływać będzie układ niskiego ciśnienia, który przez cały tydzień przynosić będzie intensywne, potencjalnie niebezpieczne opady deszczu. Lokalnie suma opadów może być znaczna. W nocy większość z nich powinna zaniknąć. Termometry pokażą, podobnie jak w sobotę 20-22 stopnie Celsjusza na terenie całego kraju. W górach będzie nieco chłodniej, do 18 kresek powyżej zera. W nocy w większości kraju około 14 stopni, na wschodzie i na krańcach zachodnich do 16 stopni Celsjusza.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.