Prognoza tygodniowa od 5.09.2022 do 11.09.2022
Pierwszy, pełny tydzień września będzie wręcz typowo jesienny – czekają nas okresy z silnym wiatrem, burzami i deszczem, oraz chłodne noce. Z drugiej strony, zwłaszcza na początku tygodnia, przebijać się będzie słońce, a termometry pokażą ponad 20 stopni. Coraz krótsze dni sprzyjać będą występowaniu nocnych przymrozków i mgieł. Mimo wszystko, obecne prognozy wyglądają spokojniej niż jeszcze kilka dni temu, co zapowiada, przynajmniej póki co, łagodne przejście z lata w jesień. Jak dokładnie będzie ono wyglądało? Szczegóły w naszej prognozie pogody na rozpoczynający się tydzień.
Poniedziałek będzie na ogół pogodny, z wyraźną dominacją chmur kłębiastych w ciągu dnia, a na zachodzie i południu z chmurami piętra wysokiego. Na wybrzeżu, zwłaszcza na Zatoce Gdańskiej możliwe będą przelotne opady, które wystąpią głównie przed południem, oraz wieczorem i w nocy. Nad ranem słabo i lokalnie popadać może także na południowym zachodzie. W ciągu dnia będzie dość ciepło – od 16 stopni na Kaszubach i na północnym wschodzie, przez 18 na Mazurach, Warmii, Pomorzu Środkowym i południu Podlasia, 20 na Mazowszu, Kielecczyźnie, Górnym Śląsku, Pomorzu Zachodnim, Ziemi Łódzkiej i Kujawach, 22 w Małopolsce, na środkowym Mazowszu, Podkarpaciu, Opolszczyźnie i zachodzie Wielkopolski, po 22-24 stopnie na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku. W nocy również spodziewamy się podobnego podziału – na chłodny północny wschód i ciepły południowy zachód. Miejscami na Podlasiu, Mazurach, Warmii i północy Mazowsza, a także lokalnie na Lubelszczyźnie i Kielecczyźnie zanotujemy nad ranem zaledwie 4-6 stopni, a przy gruncie przymrozki. Około 6-8 stopni wskażą termometry na Pojezierzu Pomorskim oraz w centrum i na południowym wschodzie, do 10 na centralnym Mazowszu, w Małopolsce, na Górnym Śląsku, Opolszczyźnie i Ziemi Lubuskiej, do 12 kresek na Dolnym Śląsku. Wiatr na ogół słaby do umiarkowanego, w nocy narastający nad Zatoką Pomorską, w porywach do 50 km/h.
We wtorek w północnej części kraju pogodę kształtować będzie wyż. W tym samym czasie na południowym- zachodzie kraju swój wpływ zaznaczać będzie obszar obniżonego ciśnienia. Tam, gdzie panować będzie wyż, chmur pojawi się zdecydowanie mniej. W obszarze z wpływem niżu chmur będzie już zdecydowanie więcej. W górach możliwe będą symboliczne opady deszczu. Nie wykluczamy także pojawienia się porannych mgieł. W nocy z wtorku na środę chmur będzie nieco mniej, jednak z zachodu napłynie kolejna porcja zachmurzenia związana z obszarem obniżonego ciśnienia. Nigdzie nie powinno też padać. Na termometrach zobaczymy do 20 stopni Celsjusza w zachodniej Polsce. Chłodniej będzie w centrum, około 18 a najchłodniej na wschodzie, częściowo na Pomorzu Gdańskim i w górach, do 16 stopni Celsjusza. W nocy chłodno będzie na wschodzie, do 6 stopni. Mogą pojawić się przygruntowe przymrozki. Cieplej będzie w centrum, do 8-10 a najcieplej na zachodzie do 14 stopni powyżej zera.
Środa będzie podobna do wtorku. Na północy i na wschodzie chmur będzie niewiele lub nie będzie ich wcale. Z kolei na zachodzie a w późniejszej części dnia także na północnym- zachodzie kraju chmur będzie znacznie więcej. Ponownie symbolicznych opadów spodziewamy się w górach. Wieczorem, wraz ze zbliżającym się centrum niżu, deszcz może pojawić się też na zachodzie Polski – punktowo padać może dość obficie. Nocą deszczu spodziewamy się na Ziemi Lubuskiej czy na Pomorzu Zachodnim. Będzie nieco cieplej. Na zachodzie termometry wskażą do 24 stopni Celsjusza. Do 22 stopni zobaczymy m.in. na Pomorzu Zachodnim, w Wielkopolsce czy na Dolnym Śląsku. Na pozostałym obszarze temperatura wyniesie od 16 do 18 stopni Celsjusza. W górach może być chłodniej. W nocy na termometrach do 16 stopni na południowym- zachodzie, od 12 do 14 w centrum i do 8 stopni na wschodzie. Ponownie możliwe będą przygruntowe przymrozki.
W czwartek pogoda się zmieni. Przez kraj wędrować będzie układ niskiego ciśnienia i powiązany z nim front atmosferyczny niosąc silne opady deszczu, a także porywisty wiatr. Na Bałtyku możliwy sztorm. Nie wykluczone, że pojawią się też burze, jedne z ostatnich w kończącym się sezonie burzowym. Do wieczora opady rozciągać się będą od woj. zachodniopomorskiego przez woj. wielkopolskie, łódzkie, mazowieckie aż po Kielecczyznę, Podkarpacie czy Lubelszczyznę. Ostateczna trasa niżu i lokalizacja opadów mogą ulec zmianie. W nocy padać będzie w północnej Polsce. Na południu zrobi się już pogodniej. Termometry pokazywać będą do 24-25 stopni na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie czy w części Małopolski i Podkarpacia. Dość ciepło będzie też na Górnym Śląsku, Kielecczyźnie czy na Ziemi Łódzkiej – do 22 stopni Celsjusza. Na północy będzie chłodniej, maksymalnie 18-20 stopni. Nocą północ Polski to temperatura 12-14 stopni, południe zaś 14-16. Chłodniej będzie też w górach.
Ostatni roboczy dzień tygodnia to zanikające opady na północy i północnym wschodzie oraz możliwe kolejne, przelotne opady i być może burze na południe od linii Szczecin- Bydgoszcz – Warszawa. Nie powinny być one silne, ale punktowo mogą przynieść intensywny opad deszczu. Do wieczora większość opadów zaniknie. Nocą Padać będzie mogło jeszcze na Mazurach czy w Centrum Polski, a nad ranem także na południowym- wschodzie kraju. Same zjawiska przypominać będą raczej te jesienne niż letnie, zdecydowanie groźniejsze. Termometry pokażą do 22-24 stopni na Lubelszczyźnie i na Podkarpaciu. Chłodniej będzie na Ziemi Łódzkiej czy na Górnym i Dolnym Śląsku oraz na Opolszczyźnie- do 20 stopni Celsjusza. Najchłodniej będzie z kolei na północy. Tam spodziewamy się 12-14 stopni powyżej zera. Nocą temperatura wyniesie od 8 stopni na północnym wschodzie po 10-12 stopni na pozostałym obszarze kraju.
Pierwszy dzień weekendu będzie dość pochmurny, z możliwymi, nielicznymi przejaśnieniami. W zachodniej, centralnej i południowej Polsce możliwe będą liczne, przelotne opady i burze. Miejscami zjawiska mogą być dość silne. Wieczorem opady i wyładowania w większości zanikną, jednak lokalnie grzmieć może do rana w niedzielę. Przelotnie padać może w niemal całym kraju. Mimo burzowej aury będzie to raczej chłodny dzień – 10-12 stopni wskażą termometry na Warmii i Mazurach. Nieco cieplej na Podlasiu i Pomorzu Gdańskim – 14 stopni. Na południowym wschodzie do 16-17 stopni, na pozostałym obszarze od 17 do 20 kresek. W nocy od 10 do 12 stopni, w pasie od Pomorza Zachodniego przez Ziemię Łódzką po Podkarpacie do 12-14 kresek. Chłodniej w górach i na północnym wschodzie. Podobnie jak w czwartek i piątek, również sobota będzie dość wietrzna na wybrzeżu. Wiatr będzie jednak słabszy – nie powinien przekroczyć w porywach 50 km/h.
Niedziela będzie już nieco spokojniejsza – choć na południu nadal mogą miejscami pojawić się burze, to będzie ich mniej i będą słabsze. Będzie też więcej przejaśnień, choć przelotnie padać może w niemal całym kraju. W nocy opady i słabnące burze ograniczą się głównie do wschodniej części kraju. Temperatury będą dość wyrównane. W niemal całym kraju zanotujemy od 15 do 18 stopni. Jedynie na północnym wschodzie będzie chłodniej – od 12 do 15 kresek. Noc przyniesie wartości powyżej 10 stopni w prawie całej Polsce. Jedynie w górach i na krańcach wschodnich może być około 6-9 kresek powyżej zera. Na pozostałym obszarze od 10 do 13 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.