Prognoza tygodniowa od 4.05.2020 do 10.05.2020
W minionym tygodniu pojawiły się w końcu długo wyczekiwane opady deszczu. To nieco poprawiło sytuację, jednak to wciąż „kropla w morzu potrzeb”. W tym tygodniu spodziewamy się kolejnej porcji opadów, w tym także tych związanych z burzami. Będą okresy cieplejsze, ale i chłodne. Miejscami powrócą przymrozki, będą też chwile z silniejszym wiatrem. Będzie się działo, zatem zachęcamy do zapoznania się z prognozą na poszczególne dni!
W poniedziałek na pogodę w naszym kraju będzie miał wpływ ośrodek niskiego ciśnienia z północy Europy wraz z frontem atmosferycznym. Przyniesie on, podobnie jak w dniach poprzednich, rozproszone komórki opadowe, które mogą generować sporadyczne wyładowania atmosferyczne lub krótkotrwałe burze. Termometry pokażą od 10 – 11 stopni Celsjusza na północy do 14 – 15 stopni w pozostałej części kraju. Chłodno w Bieszczadach – maksymalnie 10 stopni. Noc, szczególnie na zachodzie, północnym zachodzie i na Kaszubach, będzie zimna i miejscami z przymrozkami. Powyżej poziomu gruntu miejscami zanitujemy mniej niż 2 stopnie!
We wtorek wpływ na pogodę będzie miał ośrodek niskiego ciśnienia, który razem z frontem atmosferycznym i dość intensywnymi opadami wędrować będzie na wschód. Pas opadów będzie jednak dość wąski. Może także zagrzmieć. W późniejszej części dnia przelotnie popada na północy, w centrum i na zachodzie kraju. Wysoko w górach możliwy deszcz ze śniegiem i śnieg. Będzie też chłodniej. Termometry wskażą od 9 stopni na północy po 10- 12 stopni w pozostałej części kraju. W nocy nadal możliwe lokalne przymrozki.
Środa będzie już nieco cieplejsza, szczególnie na zachodzie, gdzie słupki rtęci wskażą nawet 15 stopni. Chłodno natomiast na południowym wschodzie – tam termometry pokażą od 2 do 7 stopni Celsjusza. W centrum od 11 do 13 stopni. Na południowym wschodzie spodziewamy się intensywnych opadów – także mieszanych, a w górach samego śniegu. Popołudniu mocniej powieje na wschodzie, porywy miejscami mogą przekroczyć 60 km/h. Noc również może miejscami przynieść przymrozki.
W czwartek pojawi się wiele chwil ze słońcem. Będzie także zdecydowanie cieplej, choć ponownie – głównie na zachodzie. Tutaj termometry pokażą nawet 19 stopni. Chłodno będzie na Wybrzeżu – tam zobaczymy 10 – 12 stopni Celsjusza. W centrum, na wschodzie i południu także chłodniej, od 8 do 14 stopni. Nigdzie nie powinno padać.
Kolejny dzień tygodnia, piątek przyniesie wyższe wartości notowane na termometrach w większej części kraju. Wskażą one od 15 do 18 stopni Celsjusza. Chłodno na Wybrzeżu – do 12 Stopni. W dalszym ciągu dość chłodno na krańcach wschodnich i południowo wschodnich – od 12 do 14 stopni. Można się spodziewać także chwil ze słońcem, chociaż większość dnia upłynie pod znakiem zachmurzenia. Nie spodziewamy się opadów. Tu prognoza jest już obarczona większym błędem i powinna być brana pod uwagę jako wskaźnik tendencji w pogodzie, a nie pewnik!
Początek weekendu przyniesie kolejne opady oraz możliwe burze, które będą związane z wędrującym z północy na południe frontem atmosferycznym. Zagrzmieć może na północy, w centrum oraz na południowym zachodzie kraju. Będzie też dość ciepło. Na południowym zachodzie i częściowo południu, termometry pokażą nawet 22 stopnie Celsjusza. W centrum i na wschodzie od 18 do 20 stopni. Na północy od 10 do 16 stopni.
Niedziela to kontynuacja wędrówki frontu przez Polskę. Tym razem opadów i burz spodziewamy się na południu. Burze nie powinny być gwałtowne, a sumy opadowe nie będą imponujące. Wstępnie zapowiada się dość ciepło. Od 13 stopni na północy, przez 17-19 w centrum i na północnym wschodzie po 20, 21 na zachodzie i na Śląsku. W czasie burz wiatr może być silniejszy. Jeśli nic się nie zmieni, noc z niedzieli na poniedziałek, również może przynieść miejscami przymrozki, głównie na północy kraju.
You must be logged in to post a comment.