Prognoza tygodniowa od 30.08.2021 do 5.09.2021
Przełom sierpnia i września to kontynuacja jesiennej, niżowej aury z opadami deszczu, umiarkowanymi temperaturami i rozproszoną konwekcją, wraz z lokalnymi burzami. Okresami pojawi się także silny wiatr, co dopełni jesienny obraz. Mimo tego nie zabraknie chwil ze słońcem, zwłaszcza w drugiej połowie tygodnia, przez co będzie dość przyjemnie mimo umiarkowanie ciepłej aury. Choć koniec sierpnia będzie nieco chłodny, to początek września przyniesie powrót dwudziestek na termometrach, głównie na zachodzie kraju. Szczegóły w naszej prognozie tygodniowej.
W nowy tydzień wejdziemy z dużą porcją deszczu, zwłaszcza na południu kraju. Z biegiem dnia strefa silnych opadów przemieści się do centrum Polski. Wszędzie jednak pojawią się chmury, z których lokalnie może przelotnie popadać, a nawet zagrzmieć. Najwięcej rozpogodzeń będzie na wschodzie i południowym wschodzie, poza tymi obszarami dominować będą chmury wszystkich pięter, przez co mimo zachmurzenia nie powinno zabraknąć słońca. Na termometrach maksymalnie od 12 stopni w górach, przez 14 w centrum, 16 na Pomorzu i południowym wschodzie, po 18 w pasie od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę, Kujawy i Warmię po Podlasie. W nocy w północnej połowie kraju około 14-15 kresek, w południowej między 12 a 14 stopni. W górach i na przedgórzach wartości jednocyfrowe, w Tatrach możliwe przymrozki lub słaby mróz, podobnie lokalnie na Podhalu. W nocy dość wietrznie będzie nad samym morzem i w Sudetach, gdzie porywy mogą przekroczyć 60 km/h. Rano możliwe będą mgły w większości kraju, jedynie południe i południowy wschód, oraz Pomorze powinny być od nich wolne. W nocy mgliście będzie miejscami na północnym wschodzie.
Wtorek będzie kolejnym dniem obfitującym w opady deszczu. Na północnym – wschodzie kraju znajdować się będzie niż a za nim przez centrum kraju przemieszczać się będzie zokludowany front atmosferyczny. Najwięcej deszczu spadnie na południowym – zachodzie oraz w linii od Zielonej Góry po Olsztyn. W centrum możliwe burze. Na północ od linii frontu na termometrach zobaczymy od 16 do 18 kresek powyżej zera. Na południe zaś od 18 do stopni Celsjusza. Tam także więcej przejaśnień. Silny wiatr na wybrzeżu – do 65 km/h. W nocy kontynuacja mokrej aury. Bez opadów na północnym – zachodzie Polski. Najwięcej opadów zaś spodziewać się należy na Warmii i Mazurach, na Podlasiu, w rejonie Trójmiasta oraz na południu Śląskiego i Małopolski. Ciepła noc – od 12-13 kresek w województwach zachodnich, na Podkarpaciu oraz na krańcach wschodnich Lubelskiego po 14-15 kresek w pozostałej części kraju.
W środę strefa opadów przemieści się nad województwa południowe i wschodnie. Na krańcach południowych Polski opady będą bardzo intensywne. Na termometrach 13-15 stopni w strefie opadów, 17 kresek powyżej zera na wybrzeżu oraz na Warmii i Mazurach, 18-19 w centrum, na Podlasiu i na Dolnym Śląsku. Najcieplej w województwach zachodnich – do 21 kresek powyżej zera. W całym kraju spodziewamy się również silnych porywów wiatru – zwłaszcza w pasie od Trójmiasta po Kraków (do 65 km/h) oraz w rejonach górskich (do 80 km/h). Noc przyniesie wreszcie nieco więcej spokoju pod względem opadów. Deszcz możliwy jedynie w okolicach Olsztyna oraz na krańcach południowo – wschodnich. Na termometrach od 10 do 12 stopni Celsjusza. Zdecydowanie cieplej na wybrzeżu – tam nawet do 17 stopni Celsjusza.
Czwartek będzie początkiem odpoczynku od codziennie występujących opadów deszczu oraz lokalnych burz. Znajdziemy się w centrum układu wysokiego ciśnienia, który, choć nadal pompować będzie do kraju chłodniejsze powietrze polarnomorskie, to jednak przyniesie ze sobą dużo więcej chwil ze słońcem. Tak naprawdę symboliczne opady deszczu, z małym prawdopodobieństwem, mogą wystąpić tylko w północnej części kraju. Temperatury na poziomie od 13 kresek na krańcach południowych (w górach), przez 14-16 stopni Celsjusza na południu, w centrum oraz na wschodzie i północy Polski, do 20-22 stopni w zachodniej i południowo-zachodnich rejonach.
Piątek będzie kontynuacją pogodnej aury i ciut wyższych wartości na termometrach. Nadal będziemy pod wpływem wyżu, gwarantującego nam wiele słonecznych chwil i niemalże bez opadową aurę.
Temperatury na zachodzie i północnym-zachodzie kraju mogą wzrosnąć nawet do 22-24 stopni Celsjusza, o czym w ostatnich kilkunastu dniach można było pomarzyć. Trochę chłodniej natomiast na pozostałej części Polski, tam od 18 do 21 kresek.
Sobota to kontynuacja raczej pogodnej aury, a przelotnymi i słabymi opadami deszczu, głównie w pasie woj. zachodniopomorskie – woj. podkarpackie. Poza tym w całym kraju słonecznie, możliwe niewielkie zachmurzenie. Po dość ciepłej nocy ( 10-14 stopni) nadejdzie przyjemnie ciepły, ale rześki dzień. W południe najcieplej będzie na południowym zachodzie gdzie termometry wskażą powyżej 20 stopni. Im dalej na północny wschód tym chłodniej – od 18 w centrum do nawet 14 stopni Celsjusza w rejonie Suwałk.
Niedziela to kolejny spokojny dzień – opadów spodziewamy się jedynie w Wielkopolsce, ale za to przybędzie chmur. Wraz z upływem czasu spodziewamy się licznych przejaśnień i rozpogodzeń, szczególnie na północy i południu kraju. Noc z soboty na niedzielę nieco chłodniejsza – od 10-12 stopni na południu i w centrum kraju, po 8 stopni na północnym wschodzie. W południe temperatura wzrośnie, ale nadal będzie rześko. Najchłodniej na Podlasiu, gdzie termometry wskażą 14 kresek powyżej zera, a najcieplej na zachodzie – tam temperatura miejscami przekroczy 20 stopni Celsjusza.
You must be logged in to post a comment.