Prognoza tygodniowa od 30.06.2025 do 6.07.2025

Prognoza tygodniowa od 30.06.2025 do 6.07.2025
Przed nami pierwsze dni lipca. Wielu zadaje sobie pytanie jaki będzie początek wakacji. Czy przyniesie wyczekiwane upały czy też nadal będzie on chłodny? Czy czekają nas burze? Gdzie najlepiej udać się w pierwszych dniach miesiąca. Z jakimi zjawiskami pogodnymi należy się liczyć? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej!
Ostatni dzień czerwca będzie wietrzny, ale dość pogodny i ciepły. W większości Polski pojawią się niegroźne chmury, zwłaszcza w pasie od Pomorza Środkowego po Lubelszczyznę, oraz w Bieszczadach. Południowy zachód kraju z kolei powinien być pochmurny jedynie rano. Pod wieczór rozpogodzi się w całej Polsce i noc niemal wszędzie będzie idealnie bezchmurna. Na Pomorzu mogą pojawić się lokalne mgły i zamglenia. Na termometrach zanotujemy od 16-18 stopni nad samym morzem, przez 18-20 na północy, 20-22 w pasie od Pomorza Środkowego po Lubelszczyznę, 22-24 na Mazowszu i Podlasiu, oraz na południu, do 24-26 stopni na południowym zachodzie. W górach kilka stopni mniej. W nocy termometry pokażą od 8 stopni na Podlasiu, 10 na wschodzie i w centrum, 10-12 na Pomorzu, do 12-14 na wybrzeżu, południu i zachodzie kraju.
We wtorek czeka nas kontynuacja wyżowej, spokojnej i niemal bezchmurnej aury. Niewielkie zachmurzenie może się pojawić w centralnej i wschodniej części kraju. Na pozostałym obszarze na niebie nie zobaczymy praktycznie żadnych chmur. W nocy bez zmian – bezchmurne niebo i brak opadów. Na termometrach coraz wyższe wartości temperatury. W zachodniej części kraju, na Ziemi Lubuskiej może paść powyżej 30 stopni Celsjusza. Im dalej na wschód, tym chłodniej – od 24 do 26 stopni Celsjusza. Na północy 18/22 stopnie, podobnie na południu i południowym- wschodzie. W nocy od 12 stopni na wschodzie przez 14 stopni w centrum po 16/17 stopni na zachodzie. W górach zobaczymy około 12 stopni Celsjusza.
W środę piękna, słoneczna i całkowicie bezdeszczowa aura zdominuje cały kraj. Od godzin porannych po porę wieczorową na niebie gościć będzie słońce, któremu absolutnie nic nie będzie przeszkadzało. Temperatury w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 27/29 kresek na wschodzie, przez 30/32 stopnie na północy, w centrum i na południu, po Uwaga, nawet 34/36 stopni na zachodzie kraju. Nocą, w całym pasie województw zachodnich temperatura nie spadnie poniżej 20 stopni Celsjusza.
W czwartek zwrotnikowa aura obejmie już niemalże całą Polskę – czeka nas więc kulminacja wysokich temperatur, ale także… Postępująca od północnego zachodu zmiana aury. Dzień rozpocznie się od lokalnych burz związanych z wędrującym, chłodnym frontem atmosferycznym nad Pomorzem Zachodnim. W południe punktowo popada i być może zagrzmi także na Ziemi Lubuskiej, na Pomorzu oraz Dolnym Śląsku. W dalszej części dnia front znacząco zaniknie i nad pozostałym obszarem Polski, objawi się tylko zwiększonym zachmurzeniem. Jeśli chodzi zaś o temperatury – te w najcieplejszym momencie dnia wzrosną do poziomu od 32 do 34 stopni Celsjusza, a miejscami być może i tak granica zostanie przekroczona. Te najżywsze wartości zanotują zwłaszcza rejony centralnej, północno – wschodniej i południowej części kraju. Niższe wskazania termometrów pojawią się w woj. zachodniopomorskim i częściowo Pomorzu, gdzie mieszkańcy mogą liczyć „tylko” na 22/24 kreski. W ciągu dnia, nad zachodnią, północną i częściowo południową Polską, pojawi się także nieco bardziej odczuwalny wiatr fenowy, momentami dochodzący w pojedynczych porywach do 30-40 km/h. Nocą na Śląsku, w Małopolsce czy Podkarpaciu będziemy mieć do czynienia najpewniej z nocą tropikalną, co oznacza, że w tej części kraju, temperatury nie spadną poniżej 20 kresek.
Także w pierwszej części nocy, od Dolnego Śląska wkroczy kolejny z frontów, który przyczyni się do nocnych opadów i burz w południowo -zachodniej części Rzeczpospolitej. W piątkowy poranek strefa opadów i burz, przemieszczać się będzie nad Dolnym Śląskiem, Opolszczyzną, a następnie, bliżej południa, zagrzmi także na Śląsku, Kielecczyźnie czy kolejno nad Małopolską, na Podkarpaciu czy Lubelszczyźnie. Wieczorem strefa frontu przeniesie się już nad terytorium Ukrainy. Temperatury wczesnym popołudniem wahać się będą w przedziale od 18/20 stopni w linii od północnej części woj. Śląskiego z przez Ziemię Świętokrzyską i Lubelszczyznę, a także na północy Polski. Nad pozostałym obszarem wartości te będą nieco wyższe i wyniosą od 23 do 26 stopni Celsjusza, a na południowym wschodzie może być jeszcze 2-3 stopnie więcej.
Sobota będzie spokojna i w zdecydowanej większości kraju gorąca. Choć słońca nie zabraknie, to w ciągu dnia niebo mogą okresowo zakrywać chmury – szczególnie na północy i w centrum. Noc przyniesie odpoczynek od gorąca, a o poranku termometry wskażą 16-18 stopni w całym kraju. Wyjątkiem będą góry, gdzie lokalnie może być chłodniej i pogranicze województwa dolnośląskiego i lubuskiego, gdzie spodziewamy się 20 stopni Celsjusza. W południe będzie ciepło, ale bez upałów. Najwyższe wartości temperatura osiągnie w okolicach Zielonej Góry, gdzie może sięgać 28 stopni. Poza tym termometry w całym kraju wskazywać będą lokalnie od 22 do 25 kresek.
Niedziela przyniesie nam więcej chmur i przelotne opady deszczu, które na południu mogą przerodzić się w burze. Noc i poranek będą ciepłe. Temperatura lokalnie będzie się wahać od 18 do 22 stopni, a na Dolnym Śląsku może być to nawet 24 kreski. W najcieplejszym momencie dnia, zwłaszcza w Polsce Centralnej spodziewamy się upalnego dnia z temperaturą przekraczającą miejscami 30-31 stopni. Na wschodzie kraju termometry wskażą od 28 do 30 kresek, a na nieco chłodniejszy dzień mogą liczyć mieszkańcy północno – zachodniej części kraju, gdzie temperatura oscylować będzie w okolicach 20 stopni Celsjusza.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.