Prognoza tygodniowa od 29.07.2024 do 4.08.2024
Niedzielna wędrówka frontu chłodnego przyniosła nam silny wiatr, punktowe opady i słabe burze. Zapewniła nam także ochłodzenie, które najwyraźniej odczuliśmy pod koniec zeszłego tygodnia. Również pierwsze dni nowego będą zdecydowanie chłodniejsze. Z początkiem sierpnia zrobi się jednak cieplej, powrócą też burze. Choć ocieplenie będzie krótkie, to w kolejnym tygodniu widać wyraźny napływ upału. Jak bardzo spadnie temperatura w nadchodzące dni, a zwłaszcza nocami? Czy będzie nadal padać? Gdzie najbardziej się ociepli, a gdzie pojawią się kolejne burze? Czy będą silne? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
W poniedziałek nad Polskę szerokim strumieniem będzie napływać chłodna masa powietrza polarnomorskiego. Objawi się ona zmiennym zachmurzeniem kłębiastym, ale poza krańcami północno-wschodnimi i rejonem Zatoki Gdańskiej brakiem opadów. Na wschodzie więcej chmur, jednak i tam pojawiać się będą dość liczne rozpogodzenia. W nocy chmury w większości opuszczą Polskę. Pojawić się jednak mogą mgły, głównie w pasie od Pomorza Środkowego i Wschodniego, przez Warmię, Mazury, Kujawy, Mazowsze, Ziemię Łódzką, po Podlasie i Lubelszczyznę. Lokalnie mgły mogą wystąpić także w pozostałych regionach, zwłaszcza w kotlinach i dolinach południowej Polski. Na termometrach maksymalnie od 18-20 stopni na północnym wschodzie, w górach i na wybrzeżu, po 20-23 na pozostałym obszarze. Lokalnie na Mazowszu, oraz w dolinie Wisły może być nieco cieplej, nawet do 25 stopni, podobnie w regionie Legnicy. W nocy od 10-12 stopni na zachodzie, po 13-14 w centrum i na wschodzie. Lokalnie chłodniej będzie na terenach górskich, zwłaszcza w Sudetach, gdzie miejscami temperatura może spaść w okolice zaledwie 5-6 stopni na plusie. W ciągu dnia dość mocno powieje na wschodzie, miejscami do 75 km/h. W nocy wiatr się uspokoi, jedynie na północnym wschodzie będzie umiarkowany.
We wtorek wrócimy do spokojnej i stabilnej pogody, nadal nad Polską napływać będzie arktyczna masa powietrza, która będzie sucha i przyniesie temperatury od 20 do 24 stopni w całym kraju. Prognozowane jest zachmurzenie małe lub bezchmurne niebo, na wschodzie kraju pojawią się chwilowo silniejsze porywy wiatru do 40-50 km/h, na ogół do 20-30 km/h.
Środa będzie kolejnym suchym i przyjemnym dniem. Nie spodziewamy się żadnych opadów na terenie Polski, a temperatury sięgną około 26 stopni Celsjusza na południu kraju, lokalnie nieco więcej. Najchłodniej będzie na północy, do około 22 stopni. W centrum i na zachodzie zobaczymy z kolei do 24 kresek powyżej zera. Środa będzie względnie bezwietrzna, z lokalnymi porywami wiatru maksymalnie sięgającymi 40 km/h na Suwalszczyźnie.
Po spokojnych, słonecznych i wyżowych kilku dniach nowego tygodnia, czwartek przyniesie symboliczne zmiany w pogodzie. Nadal na przeważającym obszarze, dominować będą wysokie temperatury, wraz z dużą ilością słońca i brakiem opadów. Tym razem jednak na krańcach województw południowej Polski (zwłaszcza w górach) zaznaczy się układ niskiego ciśnienia znad Węgier, przynosząc punktowe burze i przelotne opady deszczu. Zjawiska w większości ustąpią do godzin późno popołudniowych, choć miejscami mogą pojawiać się jeszcze wieczorem i nocą. Temperatury wczesnym popołudniem wzrosną średnio do 26/30 stopni Celsjusza. Tylko na północy Polski, wartości te będą zdecydowanie niższe i ukształtują się na poziomie od 18 do 22 kresek powyżej zera.
W piątek rozkład temperatur będzie niemalże identyczny jak w dniu poprzednim. Aura także będzie podobna, gdyż cały południowy pas Polski, nadal będzie w zasięgu niżu, w efekcie czego cały dzień możliwy będzie rozwój pojedynczych zjawisk burzowych i opadów pochodzenia konwekcyjnego. Późnym popołudniem/wieczorem i nocą, strefa opadów deszczu, a także możliwych burz posunie się, nieco bardziej w głąb obejmując Dolny Śląsk i woj. Lubuskie, a także pas od Śląska, przez Małopolskę, po Podkarpacie i Lubelszczyznę.
Sobota w przeważającej części kraju już od rana będzie pochmurna, a na południu spodziewamy się opadów konwekcyjnych, które mogą tam występować nawet do godzin popołudniowych. Wieczorem w całym kraju chmury powoli zaczną zanikać i możemy liczyć na wiele rozpogodzeń. O poranku spodziewamy się 18-19 stopni na nizinach i około 16 w górach. Cieplej będzie jedynie na Śląsku i w Bieszczadach, gdzie termometry mogą wskazać nawet 21-22 kreski powyżej zera. W ciągu dnia ciepło, ale nie upalnie – od 18-20 stopni w górach, przez 23-24 w przeważającej części kraju, po 26-28 w Wielkopolsce i na Śląsku.
Niedziela o poranku pogodna i słoneczna zapowiada się w całej Polsce, ale z czasem od zachodu zacznie przybywać chmur, a koło południa mogą pojawić się przelotne opady w centrum i na zachodzie. Pod wieczór znów zacznie się rozpogadzać. Poranek ciepły, z temperaturą oscylującą lokalnie między 18 a 20 stopni Celsjusza – jedynie w górach i w Trójmieście może być nieco chłodniej. W ciągu dnia od 24 do 26 stopni w całym kraju. Nieco cieplej może być w okolicach Poznania i na Mazowszu – tam do 27 kresek. Najchłodniej w górach i na zachodnim wybrzeżu, gdzie temperatura utrzyma się na poziomie 20-21 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.