Prognoza tygodniowa od 28.08.2023 do 3.09.2023
Po dość dynamicznym weekendzie, pogoda zdaje się nie zwalniać. Nadal będziemy w zasięgu niżów i frontów, niosących zmienną aurę w całym kraju. Szczególnie pierwsze dni nowego tygodnia przyniosą silne burze, intensywne opady i skoki ciśnienia. Druga połowa tygodnia będzie już nieco spokojniejsza, ale nadal obfitująca w gwałtowne zjawiska. Gdzie spodziewamy się kolejnych, silnych burz? W których regionach będzie najwięcej deszczu? Czy letnia aura jeszcze powróci? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej!
W poniedziałek pozostaniemy w zasięgu systemu frontów atmosferycznych, który wpływa na aurę w naszym kraju od piątku. Początkowo będzie relatywnie spokojnie – słaby i umiarkowany deszcz pojawi się na południowym zachodzie kraju, lokalnie popada także na wybrzeżu, południu i w centrum. Pod wieczór pogoda zacznie się gwałtownie zmieniać. Od południowego zachodu zacznie wkraczać rozległa strefa opadów i burz. Zjawiska mogą być miejscami gwałtowne, głównie w południowej, południowo-zachodniej i centralnej Polsce, gdzie w nocy może wystąpić silny układ burzowy. Ulewy przejdą z południa na północ przez niemal cały kraj, omijając jedynie południowy wschód i północny zachód. Burzom towarzyszyć będą także silne porywy wiatru. Ponownie będziemy mocno podzieleni termicznie – od 12-14 stopni w Sudetach, 15-17 na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej, 18 na Pomorzu i w Wielkopolsce, 20 na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Mazurach, 22-24 na Mazowszu, po 23-25 na Lubelszczyźnie i Podlasiu, a na Podkarpaciu do nawet 27-30 stopni. W nocy temperatura spadnie w okolice 12-15 stopni na północnym zachodzie i zachodzie kraju, a także na Pomorzu, w pasie centralnym będzie około 16, a na wschodzie i południu do 18-19 stopni. Lokalnie na Podkarpaciu termometry wskażą minimalnie 20-21 stopni.
Wszystko wskazuje na to, że wtorkowy dzień przyniesie kulminacje zjawisk burzowych, które nawiedzały Polskę w ostatnich dniach. Za sprawą niemalże stacjonarnego, polarnego frontu atmosferycznego, za którego sprawą będziemy mieć do czynienia z bardzo dużym kontrastem termicznym, między wschodnią a zachodnią częścią kraju, dochodzić będzie do rozwoju niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych, pod postacią gwałtownych burz, początkowo izolowanych, które bardzo szybko mogą łączyć się w większe układy burzowe, bądź Mezoskalowy Układ Konwekcyjny ze wbudowaną sygnaturą bow echo. Szczególnie niebezpieczna aura, ma wystąpić w środkowym pasie Polski, prawdopodobnie ciągnącym się od Śląska/Małopolski a kończącym się na północnych regionach naszego kraju. Taka sytuacja może przyczynić się do wystąpienia szeregu niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych, w tym niszczycielskich porywów wiatru niosących zagrożenie dla zdrowia i mienia. Wspomniane zjawiska mogą występować do późnych godzinach nocnych, a nawet do środowego poranka. Szczegółowe informacje pojawiają się jak zawsze w naszej prognozie i ostrzeżeniu burzowym. Poza wspomnianą dynamiczną aurą zgodnie ze wzmianką o kontraście termicznym, temperatury we wschodniej połowie Polski kształtować będą się na poziomie 28/32 stopni Celsjusza, kiedy to w części zachodniej wartości na termometrach spadną do maksymalnie 16/20 kresek. W nocy temperatura spadnie. Na zachodzie i północy zobaczymy do 16 stopni, centrum do 18, a na krańcach wschodnich do 20 stopni powyżej zera.
W środę burz i opadów można się spodziewać głównie we wschodniej Polsce. Odsuwający się, pofalowany front atmosferyczny przyniesie głównie intensywne opady deszczu, sporą aktywność elektryczną i możliwość kolejnych opadów większego gradu. Do wieczora większość burz powinna jednak zanikać lub opuścić Polskę. Na pozostałym obszarze kraju sporo chmur, a także miejscami przelotnych opadów. Termometry pokażą do 26/28 stopni na wschodzie, około 22 w centrum oraz do 14-16 stopni na zachodzie i północy Polski. W górach także chłodniej. W nocy od 12 stopni na zachodzie przez 14 na północy po 16 w centrum i na wschodzie. Na południu zobaczymy do 12-14 stopni Celsjusza.
W czwartek nadal pogodę w kraju będzie kształtować układ niskiego ciśnienia, tym razem jednak będzie to nowopowstały niż z centrum nad morzem północnym. To dzięki jego wpływowi w ciągu dnia spodziewajmy się kolejnej porcji burz oraz konwekcyjnych opadów deszczu, zwłaszcza na północnym zachodzie, północy oraz w południowo-wschodniej części kraju. Na pozostałym obszarze, także zaistnieje szansa na przelotne opady wraz z punktowymi wyładowaniami, jednak będzie niższa niż w wymienionych powyżej obszarach. Temperatury wyniosą od tylko 16/20 kresek w zachodniej połowie kraju, do 19/22 stopni w części wschodniej. Noc pogodna z temperaturami rzędu około 12 kresek na przeważającym obszarze kraju.
W Piątek, do południa, w większości powinien przynosić aurę stabilną i dość pogodną, a zwiększone zachmurzenie będziemy obserwować jedynie w pasie regionów zachodniej Polski. Tam też w godzinach popołudniowych, zacznie oddziaływać mało aktywny front atmosferyczny, który przyniesie umiarkowanej siły deszcz wraz z lokalnymi słabszymi burzami. Temperatury bardzo podobne do dnia poprzedzającego. Na przeważającym obszarze słupki rtęci dojdą do 20/23 stopni Celsjusza, chłodniej na Pomorzu zachodnim i Pomorzu, tam maksymalnie 16/18 kresek.
Po kolejnym dość dynamicznym tygodniu, sobota będzie podobnie spokojna jak piątek. Przeważać będzie częściowe zachmurzenie, alem nie zabraknie też słońca. Opady deszczu mogą pojawić się tylko na wybrzeżu, ale będą one chwilowe i raczej o umiarkowanej sile. Poranek czeka nas dość ciepły w całym kraju z temperaturą wahającą się od 15 do 16 stopni Celsjusza na nizinach i 12-14 w górach. W południe najcieplej będzie na południowym zachodzie i zachodzie, gdzie termometry wskażą 25-26 stopni. Im dalej na północ i na wschód, tym chłodniej, aż do 22 stopni (jeszcze chłodniej może być na wybrzeżu, Pomorzu i w górach – tam jedynie 18-20 kresek).
Niedziela z kolei zapowiada się bardziej dynamiczna i już w nocy spodziewamy się ulewnego deszczu i możliwych burz na Pomorzu i północnym wschodzie Polski. W ciągu dnia dominować będzie znaczne zachmurzenie, a pas opadów konwekcyjnych rozciągać się będzie od Dolnego Śląska po Podlasie i wędrować będzie tak na południowy wschód. Po przejściu opadów rozpogodzi się i pierwsze dni następnego tygodnia zapowiadają się bez opadów. Poranek cieplejszy niż dzień wcześniej, bo temperatura w przeważającej części kraju wyniesie 17-18 stopni, w centrum 19, a w górach i na północy 16 kresek. Front chłodny wraz z opadami zepchnie ciepłą masę na wschód, przez co najwyższych wartości temperatury spodziewamy się na południowym wschodzie, gdzie termometry wskażą 26-27 stopni. Po przejściu frontu, w pozostałej części kraju spodziewamy się 20-22 kresek powyżej zera, a na północy będzie to nawet 18 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.