Prognoza tygodniowa od 27.04.2020 do 3.05.2020
Przed nami tydzień z dynamiką w pogodzie. Szczegóły prezentujemy w naszej prognozie tygodniowej.
Spodziewamy się zarówno wyczekiwanych opadów deszczu, jak i wyższych temperatur. Pojawią się także burze z gradem, które miejscami mogą być gwałtowne i nieść lokalne zniszczenia. Niestety deszczu nie będzie wystarczająco, żeby powstrzymać suszę. Zostanie ona nieco załagodzona, ale możemy popaść z jednej skrajności w drugą – nawalne, burzowe opady deszczu, oraz grad, mogą zniszczyć część upraw, lub zalać pola. Warto jednak pamiętać, że jest to prognoza orientacyjna i jeszcze wiele może się zmienić. O burzach będziemy także standardowo ostrzegać w naszych prognozach burzowych!
Poniedziałek czeka nas dość ciepły i pogodny. Na zachodzie, w województwie lubuskim, temperatura przekroczy 20 stopni, na północnym wschodzie i wschodzie termometry pokażą do 14 stopni, a województwo podkarpackie i małopolskie mogą spodziewać się około 16 stopni. Dzień w wielu miejscach powita nas pogodnym niebem, z czasem chmur będzie miejscami przybywać, ale nie powinny one zasłaniać nieba całkowicie, poza północą i północnym wschodem, gdzie spodziewamy się zachmurzenia całkowitego wczesnym popołudniem. To kolejny dzień, kiedy nie spodziewamy się deszczu.Noc ciepła, w znacznej części kraju temperatura nie spadnie poniżej 10 stopni, na wschodzie nieco chłodniej, 8 stopni.
Wtorek przyniesie nam prawdziwie wiosenną temperaturę i trochę upragnionego deszczu za sprawą niżu, którego centrum wkroczy od południowego zachodu nad Polskę. W całym kraju termometry pokażą od 18 do 22 stopni, poza górami wybrzeżem – tam 14-16 stopni. Od przedpołudnia mogą też pojawiać się miejscami komórki opadowe, które poza południowo wschodnią ćwiercią kraju mają szansę pojawić się wszędzie, przynosząc słabe opady za dnia i nieco obfitsze późnym wieczorem na północy województwa mazowieckiego.
Środa będzie zupełnie odmienna – od samego rana spodziewamy się opadów przemieszczających się od zachodu wgłąb kraju. Po południu spodziewamy się burz – miejscami mogą być gwałtowne. Związane one będą zarówno z czynnikami konwekcyjnym, jak i przechodzącym tego dnia przez nasz kraj frontem zokludowanym. Temperatury wysokie, nawet do 25°C w centrum oraz na wschodzie. Nieco chłodniej – między 13 a 16 stopni na zachodzie, gdzie już rano znajdzie się front atmosferyczny. Po jego przejściu ochłodzi się również w cieplejszej części kraju, jednak nieznacznie. W nocy od 7 stopni na wybrzeżu do 13 na południowym – wschodzie kraju. Wiatr silniejszy tylko podczas przechodzenia burz. Największych opadów spodziewamy się w pasie centralnym.
W czwartek chłodniej – od około 20 stopni na południu, przez 18 w centrum do 10 na Pomorzu. Pozostawać będziemy w zasięgu dwóch układów niżowych, znajdujących się na wschodzie i zachodzie Europy. Zachmurzenie i przelotne opady deszczu w całym kraju. Po południu możliwe słabe burze na wschodzie. Kolejna ciepła noc, od 12 stopni na południu do 6 na północnym – wschodzie. Możliwe przelotne opady deszczu – zwłaszcza w cieplejszym obszarze kraju.
Piątek, Święto Pracy, to kolejne opady deszczu, miejscami ulewne, związane z układem niskiego ciśnienia, który ulokuje się na północy naszego kraju. To także możliwe kolejne burze związane ze wspomnianym niżem, które przynieść mogą opady gradu, oraz niszczące porywy wiatru. Na ten moment sytuacja wygląda niepewnie, ale dość groźnie. Temperatura maksymalna wyniesie od 7-9 stopni na północny kraju do nawet 16 stopni na zachodzie. Warto przy tym zaznaczyć, że termin jest odległy i wyliczenia mogą się jeszcze zmienić.
Sobota przyniesie, szczególnie na południu możliwość pojawienia się kolejnych, niezbyt silnych burz, wraz z towarzyszącymi im opadami. Padać jednak będzie przelotnie i w większości niezbyt intensywnie. W ciągu dnia termometry wskażą do 15 stopni na krańcach zachodnich, oraz na południowym wschodzie Polski. W pozostałej części kraju temperatura wahać się będzie między 9 a 13 stopni. Wiatr na ogół słaby, w czasie burz porywisty. Silniej powieje także nad morzem.
Ostatni dzień tygodnia, a zarazem długiego weekendu majowego upłynie niemal w całym kraju z zachmurzeniem. Popadać i zagrzmieć może na krańcach południowo wschodnich, lecz nie powinny to być intensywne zjawiska. W ciągu dnia towarzyszyć nam będzie zróżnicowana temperatura. Najcieplej – do 20 stopni na zachodzie i południu. W centrum i na północy 14 – 16 stopni Celsjusza. Nad samym morzem i w górach chłodno. Tam termometry pokażą nawet 10- 11 stopni.
You must be logged in to post a comment.