Prognoza tygodniowa od 26.02.2024 do 3.02.2024
Luty kończy się kolejnym powiewem wiosny, choć nie we wszystkich regionach kraju, oraz pierwszymi, wiosennymi burzami. Słabe komórki mogą powstać na początku tygodnia w centrum kraju. Dodatkowo będzie mgliście, zwłaszcza rano. Dni przyniosą początkowo podział kraju na ciepły wschód i chłodny zachód, natomiast od połowy tygodnia Polska wyrówna się termicznie. Czekają nas wówczas dni z wartościami z okolic 14-16 stopni, natomiast noce będą chłodne i w wielu regionach przymrozkowe, a nawet z lekkimi mrozami. Po przelotnych burzach na początku tygodnia i większej ilości deszczu w jego połowie, początek marca będzie nieco bardziej suchy, choć nie wykluczone że i wtedy wystąpią lokalne burze i przelotne opady. Co konkretnie szykuje dla nas przełom miesiąca? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej!
Po porannych mgłach w większości zachodniej, północnej i centralnej części kraju, a na południowym wschodzie po zanikających opadach, poniedziałek zapowiada się ogólnie przyjemnie, z umiarkowanym zachmurzeniem i na znacznym obszarze Polski, z wiosennymi temperaturami. Popołudniu i wieczorem w centrum i na północy mogą pojawić się przelotne, punktowe opady deszczu. Nie wykluczone że na Kujawach, północy Mazowsza i Wielkopolski, czy lokalnie na Pomorzu wschodnim i Warmii zagrzmi. Ewentualne burze będą jednak słabe, a szanse na ich powstanie są niewielkie. Mogą im jednak towarzyszyć lokalnie opady niewielkiego gradu. Opady utrzymają się w nocy głównie na Podlasiu, oraz Pomorzu Gdańskim i Żuławach Wiślanych. Nie będą jednak ani obfite, ani długotrwałe. Noc ponownie w wielu regionach mglista. Nad morzem mgła morska może utrzymywać się większą część dnia, oraz w nocy wkroczyć głębiej w ląd. Na termometrach maksymalnie zanotujemy od 2-4 stopni nad samym morzem, oraz w regionach objętych mgłą morską, przez 8-10 na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej, po 10-12 w centrum, na południu i wschodzie. W pasie od Opolszczyzny po środkowe Mazowsze, oraz miejscami na południowym wschodzie do 12-14 stopni na plusie. W nocy temperatury będą już bardziej wyrównane – od 2-4 stopni na zachodzie, 4-6 w pasie centralnym, po 6-8 na wschodzie.
Wtorkowy poranek przywita nas mgłami w pasie od Dolnego Śląska po Mazury, oraz opadami na Pomorzu Gdańskim i Warmii, Mazurach, Kujawach i Podlasiu. Deszcz i mżawka będą się utrzymywać na Pomorzu przez większość dnia, podobnie jak zachmurzenie na północy i zachodzie. Południe, centrum i wschód będą dość pogodne, choć późnym popołudniem ponownie mogą się rozwinąć przelotne opady i miejscami słabe burze, głównie w centrum kraju. Wieczorem i w nocy utworzy się pas opadów biegnący z południowego zachodu na północny wschód. Deszcz w nocy pojawi się także w Małopolsce, na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku. Podział termiczny kraju będzie jeszcze wyraźniejszy – na północnym zachodzie, zachodzie i północy termometry wskażą maksymalnie od 3 do 6 stopni, z kolei na południu i wschodzie od 8 do 15, a miejscami na południowym wschodzie nawet do 18 kresek na plusie. W nocy temperatury w większości się wyrównają i poza południowym wschodem, oraz wąskim pasem od Wrocławia po Suwałki, zanotujemy od 4 do 6 stopni. We wspomnianych regionach od 6 do 8 stopni, w okolicach Rzeszowa do 10 stopni, a na Pomorzu około 2-3 kreski na plusie.
Środa, podobnie jak wtorek, będzie pogodna na południowym wschodzie i początkowo miejscami mglista, zwłaszcza w centrum i na północnym wschodzie. W pasie od Dolnego Śląska po Mazury i Podlasie, oraz na północnym zachodzie i południu wystąpią rozproszone opady, które przemieszczać się będą na północny wschód. Przez to deszcz dość szybko będzie zanikał na Ziemi Lubuskiej czy na Dolnym Śląsku, a zdominuje dzień na Mazurach czy Pomorzu Gdańskim. Przelotnie padać może jednak wszędzie, poza Podkarpaciem i Niziną Szczecińską. Pod wieczór od północnego zachodu zaczną wkraczać rozpogodzenia. W nocy deszcz w większości opuści nasz kraj, padać może jedynie miejscami na południowym wschodzie. Czeka nas kolejny dzień z wyraźną granicą termiczną, mniej więcej w linii Wrocław-Suwałki. Na północ i zachód od niej temperatura wyniesie maksymalnie od 3 do 6 stopni. Na południe i wschód od niej będzie już między o a 14 stopni, na południu Mazowsza, miejscami na Lubelszczyźnie, Kielecczyźnie, na północy Podkarpacia i wschodzie Małopolski do 15-16 stopni, a nie wykluczone, że lokalnie więcej. W nocy na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej pojawi się słaby mróz, lokalnie poniżej -2 stopni. W pasie od Górnego Śląska po Lubelszczyznę zanotujemy około 6-8 stopni, miejscami do 9-10 kresek na plusie. Na pozostałym obszarze od 0 do 3-4 stopni.
W czwartek ciąg dalszy spokojnej i w wielu miejscach słonecznej aury nadal kształtowanej przez układ wysokiego ciśnienia, który wpływał będzie na pogodę w Polsce od środowego wieczoru. Jego centrum znajdzie się tym razem nad Białorusią. We wczesnych godzinach porannych, symbolicznych, bardzo punktowych opadów deszczu mogą doświadczyć mieszkańcy południowej części kraju. Następne godziny będą jednak już pogodne na terenie całego kraju. Po południu pojawi się dużo słońca, szczególnie na południu i południowym zachodzie, a także w centrum i północno- wschodniej Polsce. Temperatury w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 4-7 kresek na Podlasiu, Warmii i Pomorzu, przez 8-9 stopni w pasie od Pomorza Zachodniego, po Lubelszczyznę. Na południu wartości wzrosną do 10-12 stopni Celsjusza. Nocą temperatury na przeważającym obszarze spadną do 6-7 stopni. Niższe wartości wskażą termometry na polskim „biegunie zimna” – średnio 2-4 kreski, choć niewykluczone są przygruntowe przymrozki.
Piątek utrzyma wiosenną aurę. Temperatury w ciągu dnia wahać się będą na poziomie od 12-13, do nawet 16 stopni Celsjusza w Polsce południowej, zachodniej i w centrum. Słabe i przelotne opady deszczu, mogą się pojawiać sporadycznie w ciągu całego dnia na zachodzie kraju. Na pozostałym obszarze kraju sporo słońca i brak zjawisk atmosferycznych. W pasie wschodnim, a także na południu mogą pojawiać się silniejsze porywy wiatru, czasami dochodzące do 40-50 km/h.
Sobota to kontynuacja opadów deszczu w nocy na zachodzie i przelotne opady w tym samym regionie w ciągu dnia. Poza tym, choć chmury będą przeważać, to możemy spodziewać się też krótkich rozpogodzeń w zasadzie w całym kraju. Sobotni poranek powita nas naprawdę ciepło. Na południu i w pasie centralnym spodziewamy się nawet 9-10 stopni Celsjusza. Nieco chłodniej będzie na wschodzie, gdzie termometry wskażą 5-6 stopni, a najniższej temperatury mogą spodziewać się mieszkańcy okolic Szczecina, gdzie będzie zaledwie 3-4 kreski powyżej zera. W ciągu dnia zawita do nas po raz kolejny prawdziwa wiosna z temperaturą sięgającą nawet 16-17 stopni Celsjusza, głównie w centralnej części kraju. Na zachodzie, północy i wschodzie termometry wskażą 14-15 stopni, a w górach i na wybrzeżu 10-11 kresek.
Niedziela ciepła i pogodna zagwarantuje nam wiele słońca, a opady możliwe będą tylko w Małopolsce – ale spokojnie, będą one znikome i przelotne. Poranek ze względu na liczne rozpogodzenia w nocy, będzie chłodniejszy. Termometry wskażą 5-6 stopni w przeważającej części kraju, cieplej będzie jedynie na Podkarpaciu, gdzie możemy liczyć na nawet 8 stopni. W ciągu dnia ponownie najcieplej (16 stopni) będzie w centrum Polski, poza tym 14-15 kresek na nizinach i 9-11 stopni w górach.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.