Prognoza tygodniowa od 25.07.2022 do 31.07.2022
Początek ostatniego tygodnia lipca to powrót burz, choć sytuacja będzie już spokojniejsza niż w sobotę. Zagrzmieć może niemal w całym kraju podczas nocy z poniedziałku na wtorek, oraz we wtorek. Zjawiskom towarzyszyć będą dość wysokie temperatury, a po przejściu frontu upały opuszczą nasz kraj. Aura będzie więc ponownie raczej wrześniowa – z możliwymi przelotnymi opadami i temperaturą w okolicach 20-25 stopni. Dopiero pod koniec tygodnia aura zacznie ponownie przypominać tą typowo letnią, jednak wraz z nadejściem weekendu powrócą opady i burze, a termometry ponownie wskażą niższe wartości. Jak dokładnie będzie wyglądać sytuacja w poszczególnych regionach? Sprawdźcie w naszej prognozie tygodniowej!
Poniedziałek przyniesie znaczne zachmurzenie i miejscami słabe opady na wschodzie oraz zmienne zachmurzenie w praktycznie całym kraju. Z biegiem dnia na północy i zachodzie chmur będzie przybywać, a wieczorem i w nocy pojawią się tam przelotne opady i możliwe burze o umiarkowanej sile. Najwięcej deszczu spodziewamy się na Nizinie Szczecińskiej oraz nad ranem w rejonie Bramy Morawsko-Orawskiej. Do godzin rannych opady i słabe burze dotrą do Polski centralnej. Miejscami może także dość mocno powiać, podczas burz w porywach ponad 70 km/h. Na termometrach zobaczymy od 22-24 stopni na Podlasiu, przez 24-26 na wschodzie kraju, 28-30 w centrum, do 30-34 w części zachodniej. W górach około 20 stopni, a na Ziemi Lubuskiej lokalnie do 35 kresek. W nocy temperatura spadnie, choć burze i opady przyniosą jedynie przejściową ulgę. Nad ranem zanotujemy od 14-16 stopni na wschodzie, po nawet 20-22 stopnie na Górnym i Dolnym Śląsku, oraz na Opolszczyźnie. Na pozostałym obszarze kraju od 17 do 20 stopni.
Wtorek to dzień wędrówki frontu atmosferycznego przez Polskę. Przyniesie to kolejną porcję opadów i lokalnie burz. Przed południem będzie się on przemieszczał przez zachód i centrum kraju, aby w godzinach wieczornych opuszczać Polskę poprzez wschodnią granicę. Opady deszczu możliwe są więc na obszarze wszystkich województw. Najwięcej deszczu spodziewamy się w południowych regionach. Na termometrach w najcieplejszym momencie dnia notować będziemy od 20-22 stopni Celsjusza na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim, 25-27 na zachodzie oraz w pasie centralnym po nawet 32 stopnie na zachodzie kraju. Podczas przechodzenia strefy opadów temperatura będzie jednak wyraźnie niższa. Duże zachmurzenie występować będzie tylko na obszarze obejmującym front atmosferyczny. Poza tym zachmurzenie niewielkie i znaczna ilość przejaśnień. W nocy intensywne opady utrzymać się mogą na krańcach południowo – zachodnich. Poza tym przelotnie popadać może w centrum oraz na wybrzeżu. Ciepła noc – od 12-14 stopni na północy przez okolice 15 stopni w Centrum po okolice 17 kresek powyżej zera na południu.
W środę chłodniejszy dzień na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim. Tam na termometrach od 16 do 20 stopni Celsjusza. Poza tym od 22 do 24 stopni w pasie od Lubuskiego po Podlasie. Im dalej na południe od tego obszaru, tym cieplej – do 27-28 stopni na Podkarpaciu czy Lubelszczyźnie. Oprócz zachodu kraju praktycznie wszędzie występować mogą przelotne i słabe opady deszczu. Największe prawdopodobieństwo tego zjawiska będzie w województwach południowo – wschodnich. W całym kraju dużo przejaśnień – zwłaszcza w drugiej części dnia. Noc z niewielkimi opadami jedynie na obszarze Lubelszczyzny i Podkarpacia oraz wzdłuż wybrzeża. Termometry pokażą w najchłodniejszym momencie od 10 do 14 stopni, przy czym najcieplej na południowym – wschodzie oraz na wybrzeżu.
W czwartek czeka nas kontynuacja wyżowej aury, z którą mieliśmy do czynienia w trakcie środowego dnia. Temperatury osiągną wartości zbliżone, choć ciut wyższe niż w dniu poprzedzającym. Na Południu oraz w centrum do maksymalnie 25/28 kresek. Na pozostałym obszarze kraju od 22 do 24 stopni Celsjusza. Symboliczne opady deszczu mogą pokazać się jedynie w Tatrach oraz na półwyspie Helskim. Wiatr niemalże nieodczuwalny.
W piątek kraj zostanie podzielony na dwie części. Na północy, w ciągu dnia nadal pogodę kształtować będzie układ wysokiego ciśnienia, który zapewni aurę suchą oraz ciepłą. W najcieplejszym momencie dnia słupki rtęci wskażą od 24 do 28 stopni Celsjusza. Ciepło, lokalnie upalnie, będzie także w całej części południowej Polski, z tą różnicą, że napływająca, bardziej wilgotna masa powietrza w środowisku chwiejnej oraz niestabilnej troposfery, a dodatkowo wędrujący z południa front atmosferyczny, przyczyni się do rozwoju lokalnych, punktowo silnych burz z ulewnymi opadami deszczu.
Sobota upłynie nam pod znakiem kontynuacji opadów z piątku, które teraz wraz z niżem przesuną się nad południowo- wschodnią i później też wschodnią część kraju. W ciągu dnia w strefie opadu będą mogły pojawiać się burze generujące nawalne opady deszczu. Pozostała część Polski pochmurna, jedynie przy zachodniej granicy spodziewamy się przejaśnień. Temperatura o poranku wahać się będzie od 16 do 18 stopni Celsjusza w całym kraju – cieplej jedynie na Podkarpaciu, gdzie termometry pokażą 20-21 stopni. W południe zrobi się cieplej i temperatura wzrośnie do 22 stopni na północy i 24 na południowym wschodzie i na zachodzie kraju. W górach i w pasie centralnym kraju ciągnącym się od Dolnego Śląska i Śląska, aż po województwo podlaskie będzie wyraźnie chłodniej, tam spodziewamy się jedynie 16-17 stopni.
Niedziela to kolejny dzień z centrum niżu na wschodniej granicy i związanymi z nim opadami i burzami. W ciągu dnia deszcz powoli będzie zanikać, a na zachodzie będzie się coraz bardziej rozpogadzać. Mimo to pojedyncze komórki opadowe utrzymają się na wschodzie aż do poniedziałku. Poranek powita nas temperaturą 16-17 stopni na nizinach, 18 stopni w rejonie Zatoki Gdańskiej i 10-12 stopni w górach. Wyraźnie chłodniej będzie też na obszarze objętym strefą opadów – tam spodziewamy się zaledwie 13-14 kresek. W południe najcieplej będzie na zachodzie, gdzie temperatura wzrośnie nawet do 26 stopni. Chłodniej będzie na północy, blisko wybrzeża – tam 19-21 stopni. Wschodnia Polska okryta płaszczem chmur i opadów deszczu nadal pozostanie chłodna, a termometry wskazywać będą 14-15 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.