Prognoza tygodniowa od 25.03.2024 do 31.03.2024
Przed nami powrót zdecydowanie cieplejszej masy powietrza i wysokich temperatur. Coraz więcej wskazuje także na to, że czeka nas bardzo ciepła Wielkanoc, z temperaturami mogącymi przekraczać 20 stopni Celsjusza. Najbliższe dni to także zdecydowanie więcej chwil ze słońcem. Jakie będą ostatnie dni marca? Gdzie będzie najcieplej, a gdzie spadnie deszcz? Szczegóły znajdziecie w naszej prognozie pogody na cały tydzień.
W poniedziałek do Polski nadal napływać będzie chłodna masa powietrza. W takich warunkach pojawi się niewielka chwiejność w atmosferze. W efekcie rozwiną się liczne komórki konwekcyjne niosące przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem czy krupy śnieżnej i drobnego gradu. Wieczorem opady zanikną. W nocy bez opadów. Termometry pokażą tego dnia 6-8 stopni Celsjusza, chłodniej będzie w rejonie obszarów górskich. W nocy w praktycznie całym kraju możliwe przymrozki. Termometry wskażą od -2 do 0 stopni Celsjusza.
Wtorek to zdecydowanie więcej przejaśnień i chwil ze słońcem. Nie spodziewamy się opadów, choć momentami chmur będzie przybywać. Bez opadów także w nocy i także tutaj spodziewamy się zmiennego zachmurzenia. Wtorek będzie cieplejszy. Na termometrach zobaczymy do 14- 16 stopni na zachodzie i południowym- zachodzie, a na pozostałym obszarze kraju od 10 do 12 stopni. Chłodniej będzie w górach, od 4 do 6 stopni Celsjusza. W nocy do 8 stopni na zachodzie, na pozostałym obszarze do 4 kresek powyżej zera. W górach możliwe przymrozki.
Środa będzie dniem, który minie nam bez opadów, z wyjątkiem południowego – zachodu, gdzie wieczorem możemy spodziewać się wkroczenia strefy opadowej. W środę będzie ciepło. Na południowym – zachodzie i Śląsku na termometrach zobaczymy nawet 18 stopni Celsjusza. W centrum i na zachodzie około 14, na wschodzie i północnym – wschodzie chłodniej, 12 / 14 stopni. Jedynych silniejszych porywów wiatru spodziewamy się po południu w górach oraz słabszych na zachodzie kraju (50km/h max.) Niebo będzie panować zmienne zachmurzenie, a najwięcej słońca zobaczą mieszkańcy Lubelszczyzny.
W czwartek od rana pogodę kształtować będzie płytki niż znad Niemiec, który od samego początku dnia przyczyni się do przelotnych opadów deszczu w zachodniej części Polski. Taka sytuacja utrzymywać się będzie przez cały dzień. Popołudniu lokalne opady mogą występować niemalże na terenie całego kraju, wykluczając Podlasie. Tam zaś popada nocą. Temperatury w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 11 do 13 stopni na zachodzie, przez 14-15 częściowo w centrum i na wschodzie, a także na południu i północy kraju. Jeszcze cieplej, bo nawet 16-18 kresek wskażą termometry na Mazowszu i Lubelszczyźnie. Wiatr umiarkowany, osiągający na przeważającym obszarze w pojedynczych porywach do 40-50km/h.
Piątek nie przyniesie większych zmian. Nadal przeważająca część kraju będzie pod wpływem tego samego niżu, tym razem znajdującego się już w okolicach Skandynawii. Opadów będzie mniej, co niestety nie oznacza, że nie wystąpią. Słabo i przelotnie popada przez pierwszą część dnia w pasie województw północnej Polski. Popołudniu zaś, punktowe opady mogą pojawić się w pasie od Dolnego Śląska po Mazowsze. Termometry na przeważającym terenie kraju wskażą od 15 do 17 stopni Celsjusza, choć miejscami w centrum mogą dojść nawet do 18/19 kresek. Dużo chłodniej na północy, gdzie wartości te nie przekroczą 10-12 stopni. Wiatr podobny do tego co w dniu poprzedzającym, jednak w górach porywy mogą być silniejsze i przekraczać 60km/h. Noc bez opadów.
Świąteczny weekend zapowiada się pogodnie i wiosennie. W sobotę o poranku niebo w większości pokryte będzie chmurami, jednak z biegiem dnia rozpogodzi się i słońca nie zabraknie. Nie spodziewamy się żadnych opadów. O poranku ciepło i przyjemnie będzie szczególnie w centrum i na południu, gdzie termometry wskażą temperaturę powyżej 10 stopni Celsjusza. Lokalnie może być to nawet 12-13 kresek. Nieco chłodniej na północy, gdzie możemy liczyć na 7-8 stopni. W ciągu dnia w naszym kraju zagości wiosna – temperatura wahać będzie się między 19-20 stopni, a na zachodzie i w Małopolsce może być to nawet 21-22. Chłodniej w Tatrach i na wybrzeżu, gdzie możemy liczyć zaledwie na 13-14 stopni Celsjusza.
Niedziela będzie równie ciepła i przyjemna. Słońca nadal nie zabraknie, choć z biegiem dnia chmur będzie przybywać – mimo to opadów nadal się nie spodziewamy. Warunki termiczne podobne jak w sobotę. Rano na najwyższą temperaturę liczyć mogą mieszkańcy Dolnego Śląska i Opolszczyzny – tam nawet do 15-16 stopni Celsjusza. Poza tym na południu i w centrum 13-14 kresek, a na zachodzie i północy 10-11 stopni. W ciągu dnia wszędzie poza wyższymi partiami gór temperatura przekroczy 20 stopni. W niemal całym kraju będzie to nawet 21-22 stopnie, a w Małopolsce i w województwie łódzkim, termometry wskażą nawet 23-24 kreski powyżej zera. Najchłodniej na północnym zachodzie – tam 20 stopni, i w górach gdzie słupek rtęci sięgnie 15-16 kresek powyżej zera.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.