Prognoza tygodniowa od 23.01.2023 do 29.01.2023
Koniec stycznia zapewni nam przez dłuższy czas prawdziwie zimową aurę. Po opadach śniegu w poprzednim tygodniu, a zwłaszcza po weekendowej śnieżycy, białe krajobrazy zostaną z nami na dłużej. Wszystko to za sprawą stabilnej, mroźnej i wyżowej aury, która zdominuje rozpoczynający się tydzień. Co prawda śniegu będzie miejscami powoli ubywać z powodu temperatur w okolicach zera lub na lekkim plusie w ciągu dnia. Nocami z kolei praktycznie wszędzie czekają nas mrozy, więc stopniały śnieg i lód będą ponownie zamarzać, miejscami powodując oblodzenie dróg i chodników. Więcej dynamiki czeka nas pod koniec tygodnia, gdy nadejść ma kolejna seria niżów z frontami i opadami. Możliwe, że pojawi się wyjątkowo głęboki cyklon, niosący dodatkowo silny wiatr, niewykluczone także burze śnieżne. Na konkrety przyjdzie jednak czas. Póki co zachęcamy do zapoznania się z tygodniową prognozą pogody.
W poniedziałek podobnie jak w niedzielę odpoczniemy od silnych opadów. W przeciwieństwie jednak do ostatniego dnia ubiegłego tygodnia praktycznie cały kraj będzie wolny od opadów śniegu. Symbolicznie poprószyć może w centrum i w górach. Cały dzień będzie jednak dość pochmurny, miejscami także mglisty. W nocy nieco rozpogodzeń może się pojawić na północy. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od -2 na północnym wschodzie i w górach, przez -1/0 na Pomorzu Gdańskim i przedgórzach, 0-2 na południu, 2-3 w centrum i na zachodzie, do 4-5 na południowym wschodzie. W nocy najchłodniej na Warmii i Kaszubach – lokalnie do -10 stopni. Na ogół na północy zanotujemy od -8 do -5 kresek poniżej zera. Na Podlasiu, Pomorzu Zachodnim i północy Mazowsza od -3 do -1 stopnia, podobnie w górach i na północy Wielkopolski. W pasie centralnym około zera, na południowym wschodzie do 2-3 stopni na plusie.
We wtorek czeka nas kontynuacja wyżowej aury. Wysokie ciśnienie wpływać będzie na niekorzystne na nasze samopoczucie, co szczególnie odczują osoby wrażliwe na nagłe zmiany pogody (meteopaci). Dodatkowo w północnej części kraju występować mogą gęste mgły. Będzie to miało także swoje przełożenie na jakość powietrza – nie wykluczone, że pojawią się kolejne alerty przed smogiem. Niewielkie przejaśnienia będą się mogły pojawić jedynie w północnej części kraju. Nie spodziewamy się opadów czy silniejszego wiatru. W nocy bez większych zmian. Mgły występować będą na Pomorzu, Pomorzu Zachodnim, na Zachodzie oraz w centrum i częściowo na południu i południowym wschodzie. Będą mogły mocno ograniczać widoczność. Na termometrach zobaczymy od 2 stopni na zachodzie, Wybrzeżu, w centrum oraz na wschodzie, około zera na obszarach górskich oraz do -2 stopni na północnym- wschodzie i na Pomorzu Gdańskim. W nocy mróz występować będzie w północnej Polsce. Termometry pokażą nawet -8 stopni Celsjusza, nieco cieplej będzie bliżej Wybrzeża od 0 do -2 stopni. Na południe od linii Poznań- Warszawa zobaczymy około 0 stopni. Mróz występować będzie także w górach, do -2 stopni Celsjusza. W Tatrach termometry pokażą około -6 kresek poniżej zera.
Środa nie będzie się zbytnio różnić od wtorku. W dalszym ciągu występować będą gęste mgły, które po południu powinny, choć częściowo zaniknąć. Przejaśnienia, jeśli się pojawią, będą występować na Kujawach, w części Pomorza, a także na Warmii i Mazurach. Nigdzie nie powinno padać. Nieco silniejszy wiatr możliwy będzie na Bałtyku i na Wybrzeżu. Wieczorem i w nocy powrócą mgły. Nie powinno być jednak ich tak dużo, jak we wtorek. Termometry pokażą około -2 stopnie na północnym- wschodzie i w górach, na Wybrzeżu będzie od 0 do 2 stopni, a na pozostałym obszarze Polski około 2 stopni Celsjusza.
Czwartek, po dłuższej przerwie i panowaniu „zgniłych” wyżów, przyniesie nam kolejną porcję, umiarkowanych opadów śniegu. Zanim to jednak nastąpi, w ciągu dnia czeka nas jeszcze kontynuacja trendu ostatnich dni. Na termometrach w całym kraju, wartości będą oscylować w granicach od 0 do 1 stopnia na południu, wschodzie oraz północy, do 1-2 stopni Celsjusza w centrum i na zachodzie kraju. Wiatr niemalże nieodczuwalny. Wieczorem od północy, na skutek powstałego nad Estonią płytkiego niżu, nasunie się strefa słabych/umiarkowanych opadów śniegu, które z biegiem nocy będą wędrować w głąb lądu.
W piątkowy poranek, front atmosferyczny z opadami śniegu powinien osiągnąć linię od Dolnego Śląska po Suwałki. W kolejnych godzinach słabnący front będzie powoli zanikał od północnego-wschodu, przynosząc jednak przelotny śnieg, do końca dnia oraz nocą, na południowym-zachodzie oraz częściowo na południu Polski. Temperatury około 0 na przeważającym obszarze kraju. Chłodniej w pasie województw południowych, tam do – 4 kresek. Wiatr znaczący, w porywach do 50 km/h również na południu.
W sobotę południowa część kraju pozostanie pod wpływem układu niskiego ciśnienia znad południowo-wschodniej Europy. Skutkiem tego ponownie będą „wiszące” nad tym rejonem, przelotne, przeważnie słabe opady śniegu. Pozostała część Polski, mimo że pod chmurami, to jednak opadów zanotować nie powinna. Sytuacja zacznie się szybko zmieniać wieczorem, kiedy to od północnego-zachodu, do Polski wkroczy front atmosferyczny, na którego czele występować będą opady śniegu, oraz opady mieszane – te jednak powinny występować tylko w linii brzegowej.
W kolejnych godzinach front będzie wędrował dość szybko w kierunku centralnej Polski. O północy powinien znajdować się już w linii woj Lubuskiego po Warmię i Mazury. W tym samym czasie, do kraju, identyczną trasą podążać będzie kolejny z frontów, tym razem bardziej aktywny. W pierwszej części nocy, za jego sprawą, opady ciężkiego mokrego śniegu utrzymywać się będą w niemalże całej zachodniej i północnej Polsce. Za frontem, do północno-zachodniej części kraju, napływać będzie cieplejsze powietrze polarnomorskie, które do niedzielnego poranka, zagości w całej zachodniej połowie Polski. Stąd na Pomorzu, w dalszy ciągu pojawiać się mogą opady mieszane, w tym również samego deszczu. Temperatury w ciągu dnia wszędzie wyniosą od 0 do – 3 na nizinach. W górach do – 6°C. Wiatr w ciągu dnia słaby, wieczorem zaś, podczas wędrówki frontów, jego siła wzrośnie. Możliwe będą podmuchy do 50 km/h. W linii brzegowej siła wiatru może być jeszcze większa.
W niedzielę przez Polskę przejdzie front atmosferyczny z opadami śniegu. Miejscami mogą być one intensywne, jednak na ogół będą umiarkowane. Im dalej na południowy wschód, tym opady będą słabsze. W linii frontu, jak i za nią, możliwe będą rozproszone burze śnieżne. Zachmurzenie będzie na ogół duże, okresami z rozpogodzeniami, zwłaszcza po przejściu opadów. Największe szanse na zobaczenie pogodnego nieba będą mieli mieszkańcy północnej, zachodniej i centralnej Polski. W nocy ponownie przybędzie chmur, a od zachodu wkroczy kolejna, większa i silniejsza strefa opadów. Początkowo będzie to śnieg, przechodzący w opad mieszany i sam deszcz. Miejscami może spaść marznący deszcz, czy deszcz lodowy, ponownie nie można wykluczyć wyizolowanych burz. Warunki drogowe, zwłaszcza na zachodzie kraju, mogą się więc szybko pogorszyć. Dodatkowo ma wiać silny wiatr. Maksymalnie w ciągu dnia zanotujemy od -8 w Tatrach, przez -6 w Sudetach i Bieszczadach, -2 na wschodzie, 0 na Mazurach, po 2-3 stopnie na pozostałym obszarze. Na wybrzeżu lokalnie do 4 kresek powyżej zera. Noc przyniesie początkowo ochłodzenie o 1-2 stopnie, a później stopniowe ocieplenie tak, że nad ranem wartości temperatury zrównają się z tymi dziennymi. Na zachodzie będzie do 3-4 stopni na plusie, w centrum około 1-2 stopni, a na wschodzie około -1. Najchłodniej będzie w górach, do -10 w Karpatach, oraz na południowym wschodzie, minimalnie -2. Dość silny wiatr będzie potęgował odczucie chłodu.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.