Prognoza tygodniowa od 20.03.2023 do 26.03.2023
Początek wiosny zacznie się ochłodzeniem, któremu towarzyszyć mogą burze. Kolejne dni to także możliwe wyładowania, przelotne opady i wędrówka frontów. Po dość niestabilnym pogodowo końcu zimy, pierwszy tydzień zielonej pory roku wygląda tak, jak powinien – dwucyfrowe temperatury w dzień, okresy słońca przeplatane deszczem i burzami, oraz chłodne, a miejscami przymrozkowe noce. Będzie to jednak także czas kontrastów. Z jednej strony możemy mieć miejscami nawet do 20 stopni, z drugiej gdzieniegdzie maksymalna temperatura dnia nie przekroczy 10 kresek na plusie. Szczegóły prognozy jak zawsze w naszych przewidywaniach na rozpoczynający się tydzień.
W poniedziałek przez Polskę przechodzić będzie front chłodny, który zakończy weekendowe, wiosenne ciepło. Związane będą z nim chmury, przelotne opady i nie wykluczone, że lokalnie także i burze. Początkowo opadów będzie niewiele i ograniczą się głównie do centrum i środkowej części południa Polski. Z biegiem dnia będzie ich jednak przybywać, głównie tych konwekcyjnych, za równo w linii frontu, jak i za nim. Przed frontem możliwe będą jedynie sporadyczne, mocno rozproszone komórki z przelotnym deszczem. Zachmurzenie na ogół duże, przejaśnienia będą nieliczne, głównie w centralnej i wschodniej Polsce. Na termometrach zobaczymy od 6-8 stopni nad samym morzem, przez 10-12 na Pomorzu, oraz podczas przechodzenia opadów w centrum i na zachodzie, po 12-14 na przeważającym obszarze kraju, a na wschodzie miejscami do 16-18 kresek na plusie. W nocy ochłodzenie będzie już wyraźne w całym kraju. W najchłodniejszym momencie zanotujemy od 4-5 stopni na Pomorzu Gdańskim, przez 5-6 na północy, po 6-8 stopni w centrum i na południu. W górach kilka stopni mniej.
We wtorek czeka nas kolejny dzień z opadami. Początkowo padać będzie w centrum i na południu Polski, a w późniejszym czasie deszcz przemieści się ku wschodniej części Polski. Tam spodziewamy się przelotnych i na ogół słabych, wiosennych burz. Po południu opady zanikną, pojawi się też więcej przejaśnień. Pod wieczór do kraju zbliży się front atmosferyczny, przynosząc na zachodzie i północy opady deszczu, lokalnie nieco silniejsze. W tym przypadku nie powinny jednak występować burze. W nocy opady nadal wędrować będą przez północną i centralną Polskę, sucho powinno być jedynie na południu. Nadal obecna będzie spora ilość zachmurzenia. Na termometrach zobaczymy do 10 stopni na zachodzie i w centrum, do 8 na północy, a we wschodniej części Polski termometry pokażą 6-8 stopni. Na południu, zwłaszcza na obszarach górskich zobaczymy 6-8 stopni, choć wysoko w górach może być znacznie chłodniej. Nocą na zachodzie i południowym- zachodzie termometry pokażą 8-10 stopni, na północy do 8 stopni, w centrum do 6, a na północnym- wschodzie do 4 kresek powyżej zera. Na południowym- wschodzie zobaczymy około zera. Mróz możliwy będzie w wyższych partiach gór.
Środa będzie na ogół pochmurna, z opadami występującymi na północy kraju. Poza tym niemal wszędzie na niebie panować będą chmury, choć bez opadów. Lokalnie na Wybrzeżu padać będzie dość intensywnie. Wieczorem opadów będzie mniej, a w nocy deszcz pojawi się między innymi na Kujawach, Mazowszu czy Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu. W ciągu dnia ponownie da się odczuć termiczny powiew wiosny. W najcieplejszym momencie dnia, na Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie zobaczymy do 16 stopni Celsjusza, na Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim do 12, na północnym- wschodzie od 8 do 10/12 stopni, a na południowym- wschodzie do 12/14 stopni Celsjusza. Na obszarach górskich zobaczymy 8-12 stopni Celsjusza. W nocy na północy zobaczymy 8 kresek powyżej zera, w centrum do 10, a na południu i południowym- wschodzie 6-12 stopni.
W czwartek ponownie będziemy w zasięgu niestabilnej masy powietrza i niżu, wpływającego na aurę w naszym kraju. Obecne prognozy wskazują na wędrówkę frontu z opadami przez centrum i południe kraju, a na północy na rozproszone, na ogół słabe burze. Zachmurzenie będzie duże do całkowitego, na północy większe szanse na rozpogodzenia. W nocy więcej deszczu, zwłaszcza na północy i zachodzie kraju. Na termometrach zobaczymy od 10-12 stopni w pasie od Ziemi Lubuskiej po Mazury, oraz na Pomorzu Środkowym, przez 12-14 na Pomorzu Gdańskim, w centrum, na południowym zachodzie i północnym wschodzie, po 14-16, a lokalnie do 18 na południowym wschodzie. W nocy do 10-12 stopni na południu, a na pozostałym obszarze 6-8 kresek na plusie.
Piątek nadal będzie pochmurny i z lokalnymi burzami. Warunki do powstania wyładowań będą jednak lepsze i obejmą większość kraju. W centrum i na zachodzie zjawiska mogą być lokalnie dość silne. Początkowo czeka nas jednak sporo deszczu, głównie na północy Polski. Z kolei w nocy kolejna porcja burz wystąpi na północy, wzmożonej konwekcji i miejscami silnych, długotrwałych opadów spodziewamy się także na Podkarpaciu, zwłaszcza na terenach górskich. Przewidujemy jednak więcej rozpogodzeń niż w czwartek. Będzie też cieplej – od 6-8 stopni nad samym morzem, przez 8-10 na północy, 12-14 w pasie centralnym, po 16-18 na południu, a nie wykluczone, że miejscami termometry pokażą do 20 stopni. Noc będzie jednak zdecydowanie chłodniejsza. Na Mazurach i Suwalszczyźnie temperatura spadnie miejscami poniżej 3 stopni, pojawią się także przymrozki. Na pozostałym obszarze północnej Polski termometry pokażą do 5-6 stopni na plusie, w centrum 6 do 8 stopni, a na przedgórzu Karpat 8-10 stopni, miejscami na krańcach południowo-wschodnich nawet do 11-12 kresek na plusie.
Sobota to kolejny dynamiczny dzień. W całym kraju będzie słońce, będą chmury, oraz będzie dużo opadów konwekcyjnych z możliwymi burzami, których możemy spodziewać się przez cały dzień. Rozpieszczać nas będzie jedynie wiosenna temperatura. Już o poranku na północy termometry wskażą 6 stopni Celsjusza, w centrum 8 stopni, a na południu kraju nawet 10. W południe najcieplej będzie na wschodzie – na Lubelszczyźnie spodziewamy się nawet 15 kresek powyżej zera. Na południu kraju 11-12 stopni, a w pozostałej części kraju 10-11. Temperaturę odczuwalną może obniżać wiejący wiatr (w porywach 50-60 km/h) i oczywiście opady deszczu.
Niedziela to kontynuacja dynamicznej aury. Już od rana pojawiać się będą przelotne opady w całym kraju. W godzinach popołudniowych od południowego zachodu do kraju wkroczy strefa zwartych i umiarkowanie silnych opadów deszczu, które przemieszczać się będą w głąb kraju i zapewnią nam deszczowy poniedziałek. Niedziela będzie też ostatnim tak ciepłym dzień, na jakiś czas. Rano temperatura wahać się będzie od 5 do 6 stopni na nizinach i 1-2 stopni w górach. W południe wyraźnie się ociepli, a termometry na południu i na zachodzie wskażą nawet 12 kresek powyżej zera. W centrum spodziewamy się 10 stopni, a na wybrzeżu i północnym wschodzie będzie to 7-8 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.