Prognoza tygodniowa od 2.11.2020 do 8.11.2020
Rozpoczął się listopad. Czeka nas typowo jesienna aura, przeplatana okresami ciepła i chłodu, a także opadów deszczu i śniegu, mgieł i szarego nieba. Nadchodzący tydzień to właśnie taka pogodowa przeplatanka. Więcej chwil ze słońcem pojawi się dopiero w drugiej połowie tygodnia. Miejscami będzie także padać deszcz. Dokuczać też będzie silny wiatr, a na Bałtyku możliwy będzie sztorm. Szczegóły znajdziecie w naszej prognozie tygodniowej.
W poniedziałek z północnego- zachodu na południowy -wschód wędrować będzie front atmosferyczny niosąc lokalnie intensywne opady deszczu. Przez cały dzień niemal nie będzie szans na pojawienie się słońca. Temperatury będą dość zróżnicowane. Najchłodniejszy będzie północny – wschód, gdzie termometry wskażą zaledwie 7 – 9 stopni Celsjusza. Zdecydowanie cieplej będzie w centrum – tu nawet do 14, 15 stopni. Im bliżej zachodu, tym wyższe wartości temperatury. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą nawet 17 a lokalnie 18 kresek na plusie. Ciepło także nad Bałtykiem, 15 – 17 stopni. Na północy spodziewamy się silniejszego wiatru. Nocą z poniedziałku na wtorek front opuści nasz kraj. Opady możliwe będą jeszcze na krańcach wschodnich. Najchłodniej będzie w Bieszczadach – do 9 stopni Celsjusza. W pozostałej części kraju od 11 stopni na wschodzie, przez 14 w centrum, częściowo na południu i zachodzie aż po 15 na północnym – zachodzie Polski.
We wtorek Polska pozostawać będzie pod wpływem ciepłego frontu atmosferycznego. Termometry wskażą od 11-12 stopni Celsjusza na północnym – zachodzie przez 14-15 w centrum do nawet 18 stopni w okolicach Częstochowy, Krakowa czy Lublina. Tam też występować będzie zachmurzenie oraz możliwe są przelotne opady deszczu. Wieczorem i w nocy wraz z nadejściem chłodnego frontu oraz związanej z nim strefy zbieżności pojawią się większe opady. Strefa z deszczem przemieszczać się będzie znad Dolnego Śląska przez Opolszczyznę, Śląskie po Ziemie Łódzką oraz Mazowsze. Bardziej przelotnych opadów spodziewać się można także w Małopolsce, Wielkopolsce czy w Świętokrzyskim. Mimo to noc gorąca – od 7-8 stopni na północy do nawet 13-14 na południowym – wschodzie.
W środę kontynuacja opadów deszczu na wschód od linii Wrocław – Gdańsk. Wraz z upływem dnia strefa opadów przemieszczać się będzie na wschód. Chłodniej – za frontem w całym kraju temperatura w granicach 10 kresek powyżej zera. Cieplej jedynie na południowym – wschodzie – do 13 kreski. Podczas opadów deszczu możliwy silniejszy wiatr. Przejaśnienia na zachodzie i północy kraju. W nocy zimno – uwaga, możliwe przymrozki na południowym – zachodzie kraju oraz w górach. Na termometrach w większości kraju w graniach 3 stopni. Cieplej nad morzem oraz w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie może przelotnie popadać.
W czwartek nasz kraj będzie pozostawał w obszarze podwyższonego ciśnienia, związanego z wyżem ulokowanym nad terytorium Europy Zachodniej. W ciągu dnia nieco silniejsze porywy wiatru będą możliwe w północnej Polsce, jednak ich prędkość nie powinna przekraczać 45 km/h. Na pozostałym obszarze niemal bezwietrznie. Przelotne opady deszczu wystąpią prawdopodobnie we wschodniej, południowej i południowo-wschodniej części kraju. Im dalej na północny-zachód tym większa szansa na chwile ze słońcem. Termometry wskażą od 7-8 stopni Celsjusza w południowo-wschodniej Polsce, do 9-10 w pozostałych regionach. W nocy z czwartku na piątek, oczekujemy temperatur rzędu 3-7 kresek powyżej zera.
W piątek centrum wyżu znajdzie się nad terenem naszego kraju. Z powodu niewielkiego gradientu barycznego, nie oczekujemy wystąpienia silniejszych porywów wiatru. Słabe i krótkotrwałe opady deszczu będą możliwe wyłącznie w Tatrach, jednak prawdopodobieństwo ich wystąpienia będzie znikome. Piątek będzie dniem ze zdecydowanie większą ilością słońca. Nieco większa ilość chmur może przysłonić niebo, jedynie w pasie województw południowych. Podobnie jak w dniu poprzedzającym, możemy spodziewać się temperatur rzędu 8-9 stopni Celsjusza. W nocy z piątku na sobotę termometry wskażą wartości od 1 do 5 kresek powyżej zera.
Sobota zapowiada się pogodnie, w ciągu dnia chwilowe zachmurzenie może pojawić się w centrum kraju. Najcieplej będzie na południu – tam 12°C. W centrum i na północy będzie nieco chłodniej, termometry pokażą 8-10°C. Będzie też dość wietrznie – w niemal całym kraju porywy mogą sięgać 40-50 km/h, a na Dolnym Śląsku przekroczą 60-70 km/h.
W Niedzielę popołudniu z zachodu zaczną nadciągać chmury, ale nie powinno z nich padać. Będzie też nieco cieplej niż w sobotę. Nawet do 14°C na południowym wschodzie, 12°C na południu, w centrum i na zachodzie kraju, i 8°C na wschodzie i północy.
You must be logged in to post a comment.