Prognoza tygodniowa od 19.12.2022 do 25.12.2022
Przed nami święta Bożego Narodzenia. Czas w którym podróżujemy nieraz przez cały kraj, lub nawet przylatujemy zza granicy, aby móc spędzić czas z bliskimi. To jeden z kilku okresów w roku, gdy pogoda ma dla nas szczególne znaczenie. Kojarzy się nam także z białym, śnieżnym, zimowym krajobrazem. Ostatnie dni przyniosły nam właśnie taką aurę. Czy utrzyma się ona do świąt? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek, podobnie jak niedziela, będzie dniem z dominacją wyżową. Mimo tego, ciśnienie zacznie szybko spadać, nasili się wiatr, a od zachodu zaczną wkraczać opady. Wraz z nimi nadejdzie także odwilż. Po lokalnie mglistej i mroźnej nocy na wschodzie i w centrum, zacznie się tam rozpogadzać. Na zachodzie dominować będą chmury. Wczesnym popołudniem od zachodu wkroczą opady deszczu, przemieszczające się wgłąb kraju. Do północy obejmą całość Polski, poza krańcami wschodnimi. Do rana jednak deszcz dotrze i tam, miejscami przechodząc w deszcz ze śniegiem i okresowo sam śnieg. Niewiele deszczu spadnie na południu. Przechłodzona ziemia i śnieg mogą powodować zamarzanie deszczu, a więc oblodzenie. Wędrówka ocieplenia będzie wyraźnie widoczna. W południe termometry wskażą maksymalnie od -12 w rejonie Krakowa, przez -10 na krańcach wschodnich i na Górnym Śląsku, -8 na ścianie wschodniej, -6 na Pomorzu, -4 w centrum, -2 na zachodzie, po +2 na Dolnym Śląsku. W nocy będzie jednak cieplej. O północy termometry wskażą od -8 w rejonie Krakowa i na krańcach wschodnich, przez -6 / -4 w części wschodniej, -2 na Podkarpaciu, 0 w centrum, po 2-4 na zachodzie. Nad ranem będzie jeszcze cieplej. Dodatkowo pojawi się silny wiatr, głównie w górach. W Sudetach może powiać ponad 90 km/h, w Karpatach ponad 80.
We wtorek odwilż obecna będzie już w całym kraju. Wyjątkiem będą obszary górskie, gdzie w ciągu dnia trzymać może słaby mróz. W ciągu dnia przelotne opady mogą występować na północy. Spodziewamy się opadów deszczu, choć nie wykluczone, że lokalnie spadnie krupa śnieżna lub nawet śnieg z deszczem. W nocy na północnym- zachodzie, a potem także częściowo w północnej Polsce pojawi się więcej deszczu, choć nie powinien on być ulewny. W górach możliwy silniejszy wiatr. Na termometrach zobaczymy do 6- 8 stopni na Dolnym Śląsku, około 6 na Ziemi Lubuskiej i w części Wielkopolski, do 4 stopni na północy, a w centrum i na wschodzie będzie to od zera do 2 stopni. Na południu, szczególnie w górach jak wspominamy wyżej możliwy słaby mróz.
Środa to zdecydowanie większa strefa opadów deszczu, która przewędruje przez Polskę z zachodu na wschód. Będzie ona związana z frontem atmosferycznym i układem niskiego ciśnienia, który znajdzie się na północy kontynentu. Bez deszczu będą mogli pozostać jedynie mieszkańcy południowo- wschodniej Polski. Tam przez cały dzień może nie spaść ani kropla deszczu. W nocy opady odsuną się za naszą wschodnią granicę. W centrum możliwe będą nawet niewielkie przejaśnienia. Termometry pokażą tego dnia do 6 stopni na zachodzie i częściowo na północy, w centrum i na wschodzie od 0 do 2 stopni. Lokalnie w górach możliwy niewielki mróz, do -2 stopni Celsjusza. Nocą przymrozek może wystąpić na Opolszczyźnie oraz na Warmii i Mazurach, częściowo na Pomorzu i Kujawach. Poza tym termometry pokażą do 2-3 stopni na pozostałym obszarze kraju.
W czwartek czeka nas dominacja niżowa, która przyniesie zmienną aurę, silny wiatr i przelotne opady. Od rana opady możliwe będą na zachodzie i północy, głównie deszczu, ale także deszczu ze śniegiem, samego śniegu, czy krupy śnieżnej. Główna część opadów przyjdzie jednak późnym popołudniem, wieczorem i w nocy. Pojawić się mogą w całym kraju, ale głównie na północy i północnym zachodzie. Nie wykluczone, że miejscami zagrzmi. Chmury na ogół zdominują czwartkową aurę, jednak możliwe będą okresowe rozpogodzenia. Termometry na wschodzie pokażą od 0 do 2 stopni na plusie, podobnie w górach. Około 4 stopni zanotujemy w centrum, 6 na Podhalu i zachodzie. Dolny Śląsk może liczyć na nawet 8-9 stopni na plusie. W nocy lekki mróz może wystąpić w Bieszczadach. Poza tym regionem, temperatury na plusie – od 2-3 stopni na południu i wschodzie, 4-6w centrum i na północy, do 8 na południowym zachodzie. Wiatr na wybrzeżu i w Sudetach w porywach do 70 km/h.
Piątek początkowo będzie podobny do czwartku, z przelotnym deszczem w różnych częściach kraju. Stopniowo jednak opady będą zanikać, aby późnym popołudniem, wieczorem i w nocy ustąpić większej strefie opadów idącej z zachodu. Padać będzie głównie deszcz, na północy sam śnieg, bądź deszcz ze śniegiem. Opady związane będą z wędrującym przez południowy Bałtyk i północną Polskę płytkim niżem. Rozpogodzenia możliwe będą głównie popołudniu na północy i w centrum kraju. Temperatura w ciągu dnia sięgnie od 1-3 stopni w górach, przez 3-4 kreski na północy, wschodzie i południu, 6 w centrum, po 7-8 stopni na południowym zachodzie, oraz na Podhalu. W nocy termometry wskażą od około 0 / -2 na północy, przez 2 na wschodzie i w centrum, po 4-6 na południu. Nad ranem zacznie się wyraźne ocieplenie, na południowym zachodzie temperatura o 6:00 rano sięgnąć może nawet 10-11 stopni. Początkowo mocniej wiać będzie w Karpatach, w nocy porywy ponownie nasilą się na południu.
Wigilijna sobota zapowiada się niestety ciepło i deszczowo. Długotrwałych i dość intensywnych opadów deszczu spodziewamy się w całym kraju głównie w pierwszej części dnia. Na północy może pojawić się śnieg z deszczem i idący za nim deszcz, co sprawi, że warunki na drogach będą fatalne. Po południu i wieczorem na zachodzie i w centrum pojawiać się mogą przejaśnienia i rozpogodzenia, choć nadal towarzyszyć nam będą ulewne, opady konwekcyjne – nie możemy wykluczyć nawet burz. Będzie też ciepło – o poranku spodziewamy się od zera stopni na północy, przez 2 stopnie na wschodzie, aż po 6-8 stopni w centrum i na południowym zachodzie kraju. W południe najcieplej będzie we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku, tam termometry mogą pokazać nawet ponad 10 stopni Celsjusza. Najchłodniej w Suwałkach, gdzie temperatura utrzyma się około zera przez cały dzień. Na północy i wschodzie 2-4 stopnie, a w pozostałej części kraju 6-8 kresek powyżej zera. Niestety będzie też dość wietrznie – w niemal całym kraju porywy dochodzić będą do 50 km/h, a w Karpatach mogą sięgać nawet 70 km/h.
Niedziela nadal upływać nam będzie pod znakiem niżu znad Bałtyku. Choć przejaśnień i słońca będzie już nieco więcej, to nadal spodziewamy się deszczu w całym kraju. Na południu i w centrum będzie miał on charakter bardziej przelotny, a na północy miejscami ciągły. Będzie też nieco chłodniej niż w sobotę – o poranku termometry w Polsce wskazywać będą 3-4 stopnie powyżej zera. Cieplej będzie na wybrzeżu i na zachodzie – tam od 5 do nawet 6 stopni Celsjusza. Najzimniej na Suwalszczyźnie, gdzie spodziewamy się zera stopni. W najcieplejszej porze dnia termometry na zachodzie i w południowej części kraju wskażą 7-8 stopni Celsjusza, a na północy 4-5 kresek. Najchłodniej w górach (3-4 stopnie, w Tatrach mróz). Nadal utrzymywać się będzie też silny i porywisty wiatr. Najsilniejszych porywów spodziewamy się na zachodzie (60 km/h) i na wybrzeżu (70 km/h, lokalnie nawet 80 km/h).
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.