Prognoza tygodniowa od 18.07.2022 do 24.07.2022
Nowy tydzień przyniesie wzrost temperatur, początkowo brak opadów, a od swojej połowy kolejną porcję burz. Miejscami zjawiska mogą być dość silne, jednak sytuacji przyjrzymy się bliżej w nadchodzących dniach. Zapowiadanych przez część mediów rekordowych, ponad czterdziestostopniowych upałów również nie widać na horyzoncie. Jak dokładnie będzie wyglądać trzecia dekada lipca? Szczegóły znajdziecie w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek będzie na ogół pochmurny, z możliwymi przelotnymi opadami i być może słabymi burzami na północnym wschodzie i północy kraju. Największe szanse na rozpogodzenia pojawią się na południu oraz wieczorem i w nocy na zachodzie. Choć większość opadów zaniknie wieczorem, to sporadyczny deszcz na Podlasiu czy Mazurach możliwy będzie także w nocy. Tam, gdzie wystąpią opady, będzie też najchłodniej. Termometry na północnym wschodzie Polski wskażą maksymalnie do 16-18 stopni, podobnie na Pomorzu Gdańskim i Środkowym. Od 20 do 22 stopni zanotujemy w pasie od Niziny Szczecińskiej po Podkarpacie, najcieplej na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku – do 24, lokalnie 26-27 stopni. Noc będzie dość wyrównana termicznie – niemal wszędzie od 14 do 17 stopni. Jedynie na południu nieco chłodniej – około 12-14 stopni. W górach poniżej 10 stopni. Wiatr na ogół słaby, na Kaszubach, Mazowszu i Lubelszczyźnie umiarkowany.
Wtorek to kontynuacja spokojnej, słonecznej, wyżowej i ciepłej pogody. Tego dnia na zachodzie i południowym – zachodzie spodziewamy się pierwszego dnia upałów. Na termometrach notować będziemy tam do 34 stopni powyżej zera. Ciepło będzie też na pozostałych obszarach – w centralnej i południowej Polsce od 27 do 30 kresek powyżej zera. Na południowym – wschodzie oraz wzdłuż wschodniej granicy około 25 stopni Celsjusza. Chłodniej na samym wybrzeżu – tam około 23-24 stopni Celsjusza. Niewielkie opady i słabe burze możliwe będą na Podlasiu, Warmii i Mazurach czy na północy Lubelskiego. Noc również bardzo ciepła – od 12-13 stopni na wschodzie oraz na Pojezierzach przez 15-16 w centrum i na południu po nawet 19 kresek powyżej zera na zachodzie kraju. Bez opadów – wiatr słaby.
Środa ponownie upalna. Wiele słońca, słaby wiatr i brak opadów – zdecydowanie letni dzień. Termometry od 24-25 stopni na wschodzie przez okolice 30 w centrum i na południu. Cieplej także na wybrzeżu – około 26 stopni. Nawet 36 stopni na zachodzie i południowym – zachodzie. W nocy sytuacja nie zmieni się wiele – chłodniejsza część wschodnia notować będzie około 16 stopni Celsjusza. Cieplejsza część zachodnia spodziewać się może od 19 do nawet 23 stopni Celsjusza w nocy (najcieplej w Lubuskim oraz Wielkopolsce).
Czwartek będzie kolejnym już dniem z bardzo wysokimi temperatury w przeważającej części kraju, zwłaszcza ponownie na zachodzie. Słupki rtęci wskażą tam lokalnie nawet do 35/37 kresek. W pasie środkowym zaś będą wartości rzędu od 30 do 33 stopni Celsjusza. Ciut chłodniej i bez upałów jedynie na wschodzie, tam do 28 stopni maksymalnie. Jeśli chodzi o sytuację baryczną, nadal w ciągu niemalże całego dnia, będziemy pod wpływem wyżu, którego centrum znajdować się będzie na północy Polski. Wyż ten zapewni suchą, bezdeszczową i słoneczną aurę od świtu do zmierzchu. Zmiany nastąpią jednak późnym wieczorem albo w nocy z czwartku na piątek, kiedy to do południowo- zachodniej Polski będzie się wdzierał, stopniowo zanikający, aczkolwiek mogący nadal przynosić w nocy, lokalne opady deszczu oraz burze w tych rejonach.
W piątek od samego rana wspomniany front nadal będzie przynosił punktowe opady deszczu. Powoli przemieszczając się jednak w głąb kraju, jego aktywność zacznie wzrastać. W godzinach popołudniowych za jego sprawa dojdzie do rozwoju burz w pasie województw pasa środowego. Umiarkowanej siły zjawiska burzowe oraz opady deszczu mogą obejmować cały obszar, począwszy od Opolszczyzny i Śląska, dalej przez Ziemię Łódzką, Mazowsze, kończąc na Pomorzu. W godzinach nocnych lokalne wyładowania wraz z opadami będą możliwe także na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Temperatury, jakie zanotujemy w najcieplejszym momencie dnia, wskazywać będą wartości od 30 do 32 kresek w pasie od Śląska, Małopolski I Podkarpacia, przez województwo łódzkie, mazowieckie, kujawsko-pomorskie i pomorskie. Wartości nieprzekraczające 24/28 stopni zobaczymy na wschodzie i na zachodzie kraju.
Noc z piątku na sobotę oraz poranek przyniesie intensywne opady i możliwe burze na zachodzie kraju, które z biegiem dnia przesuwać się będą na wschód, pojawiając się głównie na północy. Cały dzień będzie mieszaniną słonecznych rozpogodzeń z pochmurnymi chwilami. Po nieco chłodniejszym piątku sobota znów będzie w wielu miejscach upalna. Już o poranku na Dolnym Śląsku spodziewamy się 25 stopni Celsjusza, 20-22 w centrum i na południu, a 16-18 na północy. Choć w ciągu dnia na wybrzeżu temperatura oscylować będzie wokół 20 stopni Celsjusza, to w centrum i na południu kraju spodziewamy się już nawet 32-33 stopni. Nieco chłodniej będzie na wschodzie i w górach, gdzie termometry wskażą 26-28 stopni.
Niedziela zapowiada się dużo spokojniej niż sobota. Padać będzie przede wszystkim w nocy, a opady zanikać będą wraz z nastaniem poranka. W ciągu dnia niewykluczone są słabe i przelotne opady deszczu, głównie na północy kraju, ale ich intensywność będzie znikoma. Niedziela będzie już wyraźnie chłodniejsza. Poranek powita nas temperaturą od 16 stopni na zachodzie, po 20 stopni na wschodzie. W ciągu dnia najcieplej będzie we Wrocławiu, gdzie spodziewamy się 25 stopni Celsjusza. W pozostałej części kraju dominować będzie 22-23 stopnie, a na północy termometry pokażą 18 kresek.
You must be logged in to post a comment.