Prognoza tygodniowa od 16.05.2022 do 22.05.2022
Połowa maja za nami. Piąty miesiąc roku pokazał nam niemal wszystkie swoje oblicza – od ciepłego i słonecznego, przez burzowe, po chłodne. W odróżnieniu od poprzednich lat, w okresie zimnych ogrodników nie pojawią się jednak masowe przymrozki i wiele wskazuje na to, że ten czas będzie na ogół dość ciepły. Nie znaczy to jednak, że przymrozki, czy nawet słabe mrozy nie pojawią się lokalnie, głównie na północnym wschodzie. Do weekendu aura powinna pozostać na ogół dość spokojna. Część prognoz wskazuje jednak na możliwość gwałtownego incydentu burzowego w sobotę. Termin ten jest jednak nadal odległy i orientacyjny. Co poza tym szykuje aura w nadchodzących dniach? O tym w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek rozpocznie się dość pogodnie, jednak jeszcze przed południem niemal w całym kraju wzrośnie zachmurzenie. Względnie pogodnie będzie jedynie na północnym wschodzie, oraz miejscami na Pomorzu Gdańskim. Popołudniu lokalnie na północy, a wieczorem na Nizinie Szczecińskiej może przelotnie, słabo popadać. Wieczorem i w nocy opady pojawią się w Karkonoszach i z biegiem nocy będą się nasiać, głównie nad granicą Polsko-Czeską, oraz w południowo-zachodniej części województwa dolnośląskiego. Nad ranem opady obejmą niemal cały region na południe od linii Odry. W górach może miejscami padać intensywnie. Mimo chmur, dzień będzie dość ciepły – od 12-14 stopni nad samym morzem, przez 15-16 stopni na Pojezierzu Pomorskim, Żuławach, Warmii i wschodzie Podlasia, 17-18 na Lubelszczyźnie, Mazurach, Kujawach, oraz na wschodzie Mazowsza, 20-22 stopnie w centrum, oraz na południowym wschodzie, 23-24 w Wielkopolsce, Małopolsce, oraz na Górnym Śląsku, po 24-25 stopni na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Lokalnie w rejonie Słubic, czy Zgorzelca możliwe jeszcze wyższe wartości. W nocy czekają nas przymrozki na północnym wschodzie, oraz na Pomorzu Środkowym i Gdańskim – tam poniżej 4 stopni. Lokalnie na Mazurach i Suwalszczyźnie możliwe lekkie mrozy. W pasie od Pomorza Zachodniego przez Kujawy i Środkowe Mazowsze po Lubelszczyznę zanotujemy do 6-8 stopni, podobnie na przedgórzu Karpat. Na Kielecczyźnie i Roztoczu do 10 stopni, podobnie na Ziemi Lubuskiej i w centralnej Wielkopolsce. Najcieplej na południowym zachodzie – w rejonie Zgorzelca i Legnicy do nawet 15 stopni. W pozostałych regionach przeważnie 11-14 stopni.
Wtorkowy dzień w całym kraju przyniesie spore zachmurzenie i niższe temperatury. Odpowiedzialny za taki scenariusz będzie układ niskiego ciśnienia, pod którego wpływ dostaniemy się już w poniedziałkowy wieczór.
Od samego rana, a dokładniej od nocy z poniedziałku na wtorek, wzdłuż niemalże całej południowej granicy Polski będą występować przelotne opady deszczu, a lokalnie możliwe będą także burze. Winnym tego będzie front atmosferyczny, który przez kilkanaście godzin będzie znajdować się nad krańcami południowymi. Opady deszczu powinny zanikać wraz z wędrówką i odsunięciem się frontu – jednak nie nastąpi to wcześniej niż we wtorkowe popołudnie.
Słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą odpowiednio od 12 /14 kresek na Suwalszczyźnie i Kujawach oraz na Dolnym Śląsku, do 16/18 stopni Celsjusza na pozostałym obszarze Polski.
W środę także nie spodziewajmy się wyższych wartości na termometrach. Niemniej jednak, pod względem aury, dzień ten przyniesie dużo słońca na przeważającym obszarze kraju, co przełoży się także na wyższą odczuwalną temperaturę powietrza, która wyniesie w większości regionów około 16 stopni w cieniu. Wyższe wartości, dochodzące do 21/22 stopni Celsjusza zanotujemy jedynie na zachodzie, gdzie odczuwalny będzie już napływ cieplejszej masy powietrza, która w pozostałych częściach Polski zamelduje się w czwartek oraz w piątek.
W czwartek nasz kraj znajdzie się w polu podwyższonego ciśnienia. W całym kraju będzie niemal bezwietrznie za sprawą niewielkiego poziomego gradientu barycznego. W ciągu dnia nie przewidujemy nigdzie wystąpienia opadów deszczu ani rozwoju konwekcji. Według obecnie dostępnych wyliczeń modeli numerycznych czwartek będzie pogodny i słoneczny. Na niebie mogą pojawić się jedynie niegroźne chmury piętra wysokiego. W najcieplejszym momencie dnia termometry wskażą od 18 do 20 kresek powyżej zera na wschodzie, do 23-26 stopni Celsjusza na zachodzie Polski. W centrum temperatury będą oscylować wokół temperatury rzędu 20-22 stopni. Noc nie przyniesie istotnych spadków temperatur.
Kolejnego dnia tygodnia, czyli w piątek nie dojdzie do znaczącej zmiany sytuacji barycznej. Nieco silniejsze porywy wiatru będą możliwe głównie w północnej części Polski, za sprawą przemieszczającego się nad wodami Bałtyku płytkiego niżu. W ciągu dnia należy liczyć się z rozwojem formacji konwekcyjnych – zwłaszcza w centrum kraju, województwach południowo-zachodnich oraz częściowo na zachodzie kraju. Na ogół spodziewamy się pogodnej aury z tendencją do okresowego wzrostu zachmurzenia. Najchłodniejszym regionem kraju będzie pas województw wschodnich – tutaj temperatury osiągną wartości rzędu 15-17 stopni Celsjusza, natomiast im dalej na zachód, tym cieplej. W pozostałej części Polski termometry wskażą od 20 do 25 kresek powyżej zera.
Po dość słonecznym i pogodnym tygodniu, sobota zapowiada się pochmurna, a intensywne opady deszczu zawitają do nas z zachodu już w nocy i z samego rana, a w ciągu dnia ulewne, ale przelotne opady pojawią się w całym kraju. Za załamanie pogody odpowiadać będzie niż wędrujący przez centrum naszego kraju wraz z systemem frontów. Na chwilę obecną możliwe może być pojawienie się burz, ale o tym informować będziemy na bieżąco wraz ze specjalną prognozą. Mimo nieprzyjaznej aury będzie dość ciepło. Już o poranku spodziewamy się od 12-14 stopni na północy po nawet 20-21 na południu. Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku, gdzie miejscami możemy spodziewać się nawet 22 stopni Celsjusza. W ciągu dnia zapanuje prawdziwie letnia temperatura. Termometry wskażą nawet do 28 stopni na pograniczu województwa wielkopolskiego i dolnośląskiego. W pozostałej części kraju temperatura wzrośnie do 22-24 stopni, chłodniej będzie jedynie na północy, gdzie w południe spodziewamy się jedynie 14 kresek powyżej zera.
Niedziela przyniesie nam znacznie więcej słońca i rozpogodzeń, choć nadal będą nam towarzyszyć opady. Z biegiem dnia zmieniać się będzie miejsce ich występowania, ale spodziewać się ich możemy w zasadzie wszędzie (rano na wschodzie, w górach i na północy, w południe w centrum i na północy, a wieczorem w centrum). Mimo większej ilości słońca ochłodzi się w porównaniu do soboty. Rano termometry wskażą od 10-12 stopni w górach i na północy, po 14 na południu i 16 stopni w dolinie górnej Wisły. W południe w całym kraju ociepli się do 16-18 stopni Celsjusza – chłodnieja będzie na północy i w górach, gdzie będzie to 14 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.