Prognoza tygodniowa od 16.01.2022 do 22.01.2022
W nowym tygodniu zacznie się robić coraz bardziej zimowo. Temperatury spadną, na nizinach powróci śnieg. Czeka nas jednak dominacja niżowa, a więc zmienna aura, przelotne opady, nie wykluczone burze a także chwilami silny wiatr. W obecnych prognozach nie widać silnych mrozów, jednak nawet kilka stopni poniżej zera może uszkodzić rośliny, czy pąki, które pojawiły się w skutek wyjątkowo ciepłej aury w ostatnich tygodniach. Już w połowie tygodnia nadejdzie fala opadów śniegu, a po niej kolejna. Gdzie i ile spadnie białego puchu? Jak silny będzie mróz? Sprawdzamy w naszej tradycyjnej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek będzie kontynuacją wietrznej aury, z jaką mieliśmy do czynienia w weekend. Będzie jednak mniej opadów i zdecydowanie więcej przejaśnień. Deszcz ze śniegiem i sam śnieg wystąpią początkowo głównie w Bieszczadach. Popołudniu i wieczorem opadów przybędzie w pozostałej części Karpat, oraz na południowym wschodzie, a w nocy także w centrum, w Sudetach i na wschodzie. Na termometrach maksymalnie do 6-7 stopni na południowym zachodzie. Około 3-4 zanotujemy w centrum, na zachodzie i południu, 2-3 kreski na plusie na północy i północnym wschodzie. Najchłodniej w górach, do kilku stopni poniżej zera. W nocy od 0-1 stopnia na zachodzie, przez 2 na wschodzie, po 3-4 w centrum i na południu. Początkowo na wybrzeżu wietrznie, wiatr będzie jednak słabnąć w ciągu dnia. Silne porywy utrzymają się w górach.
We wtorek wejdziemy przelotnym deszczem w niemal całym kraju. Na północy i w górach możliwe opady mieszane, bądź samego śniegu. Najwięcej świeżego, ciężkiego białego puchu pojawi się na północnym wschodzie. W ciągu dnia opady będą zanikać, jednak na wybrzeżu nadal może przelotnie padać, a lokalnie grzmieć. Nieco więcej deszczu pojawi się okresowo na południowym wschodzie. W całym kraju czeka nas także sporo rozpogodzeń, zwłaszcza popołudniu i wieczorem na południu i zachodzie. W nocy chmur ponownie przybędzie, a od południa zacznie wkraczać front z opadami. W nocy intensywny śnieg pojawi się w Karpatach, stopniowo obejmując Górny Śląsk i Opolszczyznę. Z kolei na przedgórzu Karpat będzie obficie padał deszcz. Termicznie podobnie jak w poniedziałek – od 2-3 stopni na Suwalszczyźnie i Pomorzu, przez 4-5 w centrum, do 5-6 na południowym wschodzie. W górach lekki mróz. Noc będzie mroźna na zachodzie, północy i częściowo w centrum – przeważnie do -2 stopni, lokalnie około -3. Na pozostałym obszarze kraju od 0 do 2 stopni, jedynie na krańcach południowo-wschodnich do 4 kresek na plusie. Wietrznie w górach, z biegiem dnia porywy nasilą się w większości kraju, zwłaszcza na wybrzeżu.
W środę przez Polskę wędrować będzie niż, niosący intensywne opady. Na zachód od jego centrum spodziewamy się śniegu, na wschód opadów mieszanych i deszczu. Obecne prognozy wskazują na to, że linia oddzielająca oba rodzaje opadów będzie przebiegać od Katowic przez Warszawę po Białystok. W takim wariancie najwięcej śniegu spadnie w Sudetach i na Dolnym Śląsku, a biały puch pojawi się w pasie od Warmii, Mazur i Kujaw po południe Ziemi Lubuskiej i Opolszczyznę. Sytuacji przyjrzymy się dokładnie w najbliższych dniach i będziemy o niej informować. W Karpatach z kolei, zwłaszcza w Bieszczadach, ma wówczas spaść sporo deszczu. Chmur będzie sporo i szanse na przejaśnienia niewielkie. Opady stopniowo będą jednak przesuwać się wraz z niżem na północy wschód i w czwartek rano powinny opuścić nasz kraj. Temperatura będzie mocno zróżnicowana – na północy i zachodzie zanotujemy maksymalnie od 0 do 2 stopni, lokalnie lekki mróz. W wąskim pasie którym przejdzie centrum niżu będzie około 3-5 stopni. Na wschód od jego trasy z kolei od 6 do lokalnie nawet 10 stopni. W nocy jednak temperatura spadnie wszędzie poniżej 2 stopni. Na wschodzie będzie od 0 do 2 kresek na plusie, na północnym zachodzie i w centrum od -2 do 0. Najchłodniej na południowym zachodzie – przeważnie od -2 do -4, lokalnie -7. Wietrznie w górach, popołudniu, wieczorem i w nocy na wschodzie i wybrzeżu,
W czwartek opady pojawią się na południowym- wschodzie kraju – na Podkarpaciu i na Lubelszczyźnie. Zdecydowaną większość powinny stanowić opady śniegu, jednak nie można wykluczyć, że pojawią się też opady deszczu ze śniegiem, czy samego deszczu. Wieczorem i w nocy będą one mogły marznąć, powodując gołoledź. Na zachodzie i na północy czeka nas jednak dość przyjemny dzień. Rano ustąpi zachmurzenie i pojawi się dużo słońca. Ponownie chmurzyć się zacznie dopiero wieczorem. Na pozostałym obszarze nadal występować będzie warstwa chmur. Opady na Podkarpaciu zanikną wieczorem, z kolei niewielkie opady śniegu będą się mogły pojawić na Pomorzu Zachodnim. Poza tym nocą bez opadów, z niewielkimi przejaśnieniami na Pomorzu i Warmii. Na termometrach zobaczymy w ciągu dnia od zera stopni w Wielkopolsce, na Kujawach, po 2 stopnie powyżej zera na pozostałym obszarze kraju. W górach może się pojawić lekki mróz, do -2 stopni Celsjusza. Nocą od Dolnego Śląska po Pomorze od -4 do -6 stopni, lokalnie nawet do -8 kresek poniżej zera. Na pograniczu polsko-niemieckim zobaczymy około zera, na północnym- wschodzie do -2 stopni, a na południowym- wschodzie – na Lubelszczyźnie i na Podkarpaciu około zera. Niewielki mróz pojawi się tam jedynie w Bieszczadach.
W piątek przejaśnienia możliwe będą jedynie na Pomorzu Gdańskim. W godzinach popołudniowych opady śniegu wystąpią na Podkarpaciu, w późniejszych godzinach śnieg padać będzie na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, na Kielecczyźnie, a także w Małopolsce i na Górnym Śląsku. Punktowo opady te będą intensywne, powodując spore utrudnienia na drogach. W ciągu kilku godzin może spaść nawet ponad 10 cm świeżego śniegu. Na pozostałym obszarze bez opadów, z zachmurzeniem całkowitym. Nocą śnieg padać będzie nadal na południu, ale nie wykluczone, że dotrze też do Ziemi Łódzkiej, czy Opolszczyzny. Przejaśnienia nadal możliwe będą na Pomorzu. Na termometrach zobaczymy w ciągu dnia w całym kraju do 2 stopni Celsjusza. Mróz do -2/-4 stopni Celsjusza trzymać będzie w górach. W nocy najchłodniej będzie w Tatrach, do -6 stopni, do -4 stopni pokażą termometry na Mazurach i na Podlasiu, do -2 stopni zobaczymy na południu i południowym- zachodzie Polski, a około zera pokażą termometry na północy i północnym- zachodzie kraju. Na Wybrzeżu może być nieznacznie cieplej.
Weekend zapowiada się iście zimowo. Zarówno w sobotę, jak i niedzielę spodziewamy się znacznego zachmurzenia z chwilowymi przejaśnieniami i lekkich opadów śniegu na południu, a potem również na wschodzie Polski. W sobotę o poranku temperatura w całym kraju oscylować będzie wokół zera stopni. Chłodniej zapowiada się na pomorzu i w pasie Łódź – Mazury, tam od -2 do -4 stopni. Najchłodniej w górach, gdzie termometry pokażą nawet 6 kresek poniżej zera. W południe nieco się ociepli – spodziewamy się 1-2 stopni na plusie na nizinach, zera stopni na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, -2 stopni na Suwałkach i nawet -4 w górach. Południowa część kraju może też spodziewać się porywistego wiatru, który może przekraczać 50 km/h i sprawiać, że odczuwalna temperatura będzie znacznie niższa.
Niedziela zacznie się wyraźnie chłodniej niż dzień poprzedni. Termometry w pasie centralnym kraju i w górach wskażą -4 stopnie Celsjusza. Pozostała część kraju nieco cieplejsza, od 0 do -2 stopni. W ciągu dnia temperatura wzrośnie do -2 w centrum, -4 w górach i do 1-2 stopnie na plusie na północnym zachodzie i na pograniczu województwa lubelskiego i podkarpackiego. Wieczorem znów pojawi się silniejszy mróz, będący zapowiedzią równie mroźnego poniedziałku.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.