Prognoza tygodniowa od 15.09.2025 do 21.09.2025

Prognoza tygodniowa od 15.09.2025 do 21.09.2025
Połowa września zacznie się kolejną porcją burz i opadów. W kolejnych dniach czeka nas jednak uspokojenie aury, ale nie na długo. Przed nami zmienna, jesienna, ale za to w większości dość ciepła pogoda. Nie zabraknie także potrzebnego deszczu. Gdzie spadnie go najwięcej? Czy burze będą silne? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek przyniesie kolejną w ostatnim czasie serię burz, które miejscami, głównie na zachodzie i w centrum kraju, mogą być gwałtowne. Poza burzami, których spodziewamy się głównie popołudniu i wieczorem, prognozujemy zmienne zachmurzenie, na wschodzie kraju początkowo także niskie chmury i mgły. Termometry pokażą przeważnie około 17-20 stopni, na zachodzie do 22, lokalnie 24 kresek na plusie. W nocy od 13 do 17 stopni, w większości kraju bliżej 15 kresek powyżej zera.
W nocy z poniedziałku na wtorek przez Polskę przetaczać się będzie aktywny burzowo front chłodny. Przyniesie on umiarkowanie silne burze nocne, głównie zdolne do produkowania wyładowań oraz możliwych, punktowych opadów gradu – więcej detali w prognozie burzowej na poniedziałek i noc z poniedziałku na wtorek. W rejonie Małopolski już w godzinach nocnych do Polski wkroczy rozbudowana strefa opadowa, która przyniesie deszcz do całego południowego- wschodu kraju. Za dnia spodziewamy się rozwoju rozproszonych chmur opadowych, które przyniosą lokalnie deszcz, najprawdopodobniej w pasie Poznań-Warszawa, lecz dokładna pozycja opadów jest obecnie trudna do określenia. Najcieplej we wtorek będzie na południu kraju – lokalnie w woj. świętokrzyskim i małopolskim nawet do 20 stopni. W pasie od Tarnowa do Suwałk przed frontem chłodnym termometry wskażą do 18 stopni, zaś za frontem (zachód, centrum) do 16 stopni.
Środa będzie typowym wrześniowym dniem – pochmurnie, czasami z przejaśnienia i lokalnym deszczem. W nocy lokalna strefa opadowa znajdująca się nad Wielkopolską będzie przemieszczać się na wschód. Po południu w prawie całym kraju rozwiną się komórki opadowe, lokalnie możliwe, że zagrzmi na wschodzie. Dzięki krótszym dniom i znacznemu zachmurzeniu, temperatura nie przekroczy 20 stopni – w całej Polsce zanotujemy około 15-17 stopni Celsjusza, a najcieplej będzie na zachodzie – do 18 kresek. Środa będzie także wietrznym dniem – wszędzie zanotujemy porywy do 40 km/h, zaś na pomorzu do 70 km/h. Warto dodać, iż na Wybrzeżu padać będzie prawie cały dzień.
Czwartek będzie bardzo podobny do dnia poprzedzającego. Od rana, przelotne opady deszczu pojawiać się będą w pasie zachodniej i północnej części Polski, zaś w godzinach popołudniowych, opady o podobnym charakterze pojawią się zaś w centralnej, częściowo południowej i wschodniej części kraju. W dalszym ciągu panować będzie cyrkulacja zachodnią, co przyczyni się do niezbyt wysokich temperatur, zwłaszcza w północno wschodnich regionach, gdzie wartości nie powinny być wyższe niż 14-16 kresek. Na pozostałym obszarze, słupki termometrów zatrzymają się na 18-20 stopniach Celsjusza. Przez całą dobę odczuwalny będzie też powiew wiatru dochodzący do 30-50 km/h – szczególnie w linii brzegowej.
Nocą pokropić może na Podkarpaciu, w Małopolsce, a także na Pomorzu.
Piątek rozpocznie się ładną aurą w zachodniej, południowo zachodniej i częściowo południowej części kraju. Na niebie w tych rejonach gościć będzie dużo słońca. W pierwszej części dnia, przelotne opady pochodzenia konwekcyjnego pojawiać się będą w pasie wschodniej Polski. Popołudniu wszelkie opady powinny zanikać. Powoli do kraju napływać zacznie także cieplejsza masa powietrza, co widać już będzie na pomiarach temperatur na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, a także na Opolszczyźnie czy Śląsku – tam słupki rtęci wzrosną do nawet 24-25 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze od 21 do 23 stopni, zaś najchłodniej na Pomorzu oraz Podlasiu – maksymalnie 18/19 kresek. W północnej części kraju, nadal dokuczał będzie wiatr wiejący do 50km/h.
Sobota da nam odetchnąć od opadów i chmur oraz jeszcze poczuć smak lata. W całym kraju przeważać będzie błękitne niebo i pełnia słońca z niewielkim tylko, okresowym zachmurzeniem. O poranku termometry wskazywać będą od 13-14 kresek lokalnie na południu kraju, przez 15-16 w centrum i na północy, aż po 18-19 miejscami na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. W ciągu dnia zrobi się naprawdę ciepło, w pasie centralnym i na południu kraju spodziewamy się nawet 26-27 stopni Celsjusza. Poza tym na północy 23-24 kreski, a w górach i na wybrzeżu 20-21 stopni.
Niedziela powita nas słonecznie i pogodnie, jednak sytuacja zacznie zmieniać po południu kiedy z zachodu dotrze do nas front niosący zachmurzenie wraz z opadami deszczu i możliwymi burzami. Front wędrować będzie przez całą Polskę, a padać będzie jeszcze w nocy z niedzieli na poniedziałek. O poranku najchłodniej będzie w okolicach Krakowa i w górach, gdzie spodziewamy się 13-13 kresek. Poza tym 16-17 stopni, do nawet 18-19 na Opolszczyźnie i miejscami na Podkarpaciu. W ciągu dnia Temperatura wzrośnie ponownie do 25-26 kresek, a lokalnie na Śląsku i w okolicach Radomia nawet do 27 kresek. Poza tym w górach i na północnym zachodzie chłodniej – 20-22 kreski powyżej zera.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.