Prognoza tygodniowa od 15.04.2024 do 21.04.2024
W nowy tydzień wejdziemy z opadami, burzami i postępującym ochłodzeniem. Dynamika w pogodzie będzie odpuszczać tylko chwilami, kiedy to opady, silny wiatr i lokalnie burze będą ustępować chwilom ze słońcem. Będzie jednak wyraźnie chłodniej – powrócą przymrozki, spodziewamy się także opadów śniegu, czy deszczu ze śniegiem i nie będą to pojedyncze przypadki. Od połowy tygodnia możliwe będą nawet nocne mrozy w większości kraju. Jak chłodne będą nadchodzące dni? Gdzie może spaść biały puch? Czy przymrozki obejmą całą Polskę? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek to kontynuacja burzowej aury, głównie na południu, a wieczorem i w nocy także na zachodzie kraju. Zjawiska będą mało prawdopodobne, jednak jeśli wystąpią, to lokalnie mogą być dość silne. Poza burzami, silniejsze opady mogą pojawić się na południu i w centrum kraju. Dodatkowo dominować będą chmury w większości Polski. Wieczorem i w nocy kolejna fala deszczu pojawi się na południu, popada też, a miejscami zagrzmi, na zachodzie. W nocy deszcz możliwy będzie głównie na północy, gdzie miejscami może padać dość intensywnie. Na termometrach zanotujemy maksymalnie od 6-8 stopni nad samym morzem, przez 8-10 w centrum, 10-12 w pasie od Ziemi Lubuskiej po Podlasie, do 12-14 na krańcach południowych. Noc będzie chłodna, ale bez przymrozków. Najchłodniej będzie na Kaszubach – od 1 do 3 stopni. Na zachodzie oraz na północnym wschodzie zanotujemy od 4 do 6 stopni, natomiast na południowym wschodzie od 8 do lokalnie 11 kresek na plusie. Wiatr umiarkowany, w nocy od zachodu wkroczy strefa silnego wiatru, która obejmie głównie północny zachód.
We wtorek do Polski napływać będzie chłodna masa powietrza. W kraju pojawi się spora ilość przelotnych, ale punktowo intensywnych opadów deszczu. Niewykluczone, że część komórek konwekcyjnych będzie zdolna do generowania wyładowań atmosferycznych. Możliwe będzie także pojawienie się krupy śnieżnej. Najwięcej opadów wystąpi na północy, a także na południowym- wschodzie kraju. Miejscami możliwe będą jednak przejaśnienia. W nocy nadal występować będą opady, głównie w centrum i na północy kraju. Termometry pokażą tego dnia od 4 / 6 stopni na północy po 10/12 stopni na zachodzie, południowym- zachodzie, a także na wschodzie. W rejonach górskich i podgórskich na termometrach zobaczymy do 6 stopni powyżej zera. Nocą na północny, północnym- wschodzie, wschodzie, miejscami w centrum i na południu zobaczymy od 0 do 2 stopni, jednak w tym przypadku możliwe będą przygruntowe przymrozki. Będą one szczególnie niebezpieczne dla rozwijających się roślin. Na zachodzie i południowym- zachodzie, a także na południowym- wschodzie na termometrach do 4 stopni Celsjusza.
Środa to kolejna porcja opadów w centrum i na wschodzie kraju. Także tu niewykluczone są kolejne burze z silniejszym opadem deszczu czy krupą śnieżną. Do wieczora opady pozostawać będą w centrum i na północnym- wschodzie kraju. Na pozostałym obszarze pojawią się przejaśnienia i chwile ze słońcem. Padać będzie także w nocy. Możliwy opad śniegu. Termometry pokażą do 12 stopni na wschodzie, do 10 w centrum, na północy od 4 do 6 stopni. Na zachodzie i południowym- zachodzie od 8 do 10 stopni Celsjusza. Noc to na ogół temperatury od 2 do 4 stopni, jednak możliwe będą przygruntowe przymrozki.
Czwartkową aurę kształtować będzie układ niskiego ciśnienia znad Ukrainy, który już od godziny porannych przyczyni się do występowania opadów deszczu oraz deszczu ze śniegiem na Podlasiu, a także centrum oraz na południu Polski. Około południa opady deszczu pochodzenia konwekcyjnego będą towarzyszyć mieszkańcom wschodniej części kraju, a także w centrum i w pasie województw południowych. W górach nadal możliwe będą opady śniegu. W godzinach popołudniowych i wieczornych poza wschodnią częścią Polski, opady deszczu, a następnie mokrego śniegu, mogą pojawić się na Pomorzu zachodnim, a następnie nocą przemieszczać się nad województwem kujawsko-pomorskim. Temperatury maksymalne w najcieplejszym momencie dnia, ukształtują się na poziomie od 9-10 kresek w pasie województw zachodniej, wschodniej i częściowo północnej części kraju, do tylko 2-4 stopni Celsjusza w pasie od Śląska po Warmię i Mazury. Wiatr osiągający w porywach od 30 do 40 km/h będzie jeszcze skuteczniej obniżał poziom temperatury odczuwalnej. Nocą z czwartku na piątek w pasie od Opolszczyzny i Śląska, przez Ziemię Łódzką, po Pomorze, Warmię i Podlasie pojawią się przymrozki.
Piątkowy poranek nie przyniesie większych zmian. Arktyczna masa powietrza, która zagości nad wyższymi warstwami troposfery, nadal faworyzować będzie opady mieszane zwłaszcza w centrum, a także na południu o północy Polski. Rozwoju komórek konwekcyjnych spodziewać się można przez niemalże cały dzień na przeważającym obszarze kraju. Wieczorem/nocą z piątku na sobotę, od zachodu wkroczy kolejny front atmosferyczny ze słabymi i umiarkowanymi opadami deszczu. Temperatury w ciągu dnia na terenie całego kraju wzrosną do 8-10 stopni Celsjusza. Wiatr, zwłaszcza na zachodzie w pojedynczych porywach dochodzić będzie do 40-50 km/h.
Sobota zapowiada się być okazem przysłowia, że „kwiecień plecień co przeplata trochę zimy trochę lata”. Zagwarantuje nam zarówno przejaśnienia, jak i opady deszczu, możliwe burze, a nawet lokalne opady śniegu (to głównie na południu kraju)! Padać będzie w całym kraju i możemy spodziewać się zarówno opadów przelotnych, jak i tych, które zostaną z nami na dłuższą część dnia. Poranek chłodny, ale adekwatny do pory roku. Na północy i północnym wschodzie termometry wskażą 3-4 stopnie, w górach 2-3 kreski, a w pozostałej części kraju 5-6 stopni powyżej zera. W ciągu dnia najcieplej będzie tam, gdzie opadów spodziewamy się najmniej – na wschodzie kraju, gdzie termometry wskażą nawet do 13 stopni Celsjusza. Poza tym temperatura w Polsce będzie się lokalnie wahać między 8, a 10 stopni Celsjusza.
Niedziela znów z dynamiczną aurą. Pojedyncze chwile ze słońcem mogą zdarzyć się głównie na północy, poza tym ponownie spodziewamy się przelotnych opadów konwekcyjnych, chwilami łączących się w większe strefy opadowe. W górach może pojawić się śnieg, a na nizinach nie można wykluczyć słabych burz. Poranek zapowiada się chłodniejszy niż w sobotę – na zachodzie kraju spodziewamy się zaledwie 2-3 stopni Celsjusza, w centrum 4, a na wschodzie i na Żuławach Wiślanych do 5-6 stopni Celsjusza. W ciągu dnia po raz kolejny najcieplejszym obszarem kraju okaże się wschód – tam temperatura wzrośnie do 13-14 kresek powyżej zera. Tymczasem na południu i na zachodzie będzie to jedynie 4-5 stopni „na plusie”. W centrum umiarkowane 8-10 stopni.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.