Prognoza tygodniowa od 11.04.2022 do 17.04.2022
Pogodowej mieszaniny ciąg dalszy – po chłodnym początku czeka nas uderzenie ciepła w połowie tygodnia, które zakończy się kolejnym, zimowym akcentem. W ciągu zaledwie tygodnia temperatura skoczy o ponad 10 stopni, po czym spadnie również o ponad 10 kresek. Mimo podmuchu wiosny, Wielkanoc może być w niektórych rejonach biała. Niemal już tradycyjnie czeka nas kolejne, białe, wiosenne święto. Gdzie dokładnie może spaść śnieg, a gdzie kilka dni wcześniej zobaczymy ponad 20 stopni? Szczegóły w naszej prognozie tygodniowej.
W poniedziałek czeka nas kontynuacja przelotnych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i miejscami samego śniegu, głównie na południu, w centrum i na wschodzie. Miejscami możliwa będzie krupa śnieżna, a część komórek opadowych może generować sporadyczne wyładowania. Istnieją także niskie szanse na powstanie jednej czy dwóch krótkotrwałych burz. Krańce zachodnie, oraz pas północny z Mazurami i Podlasiem powinny pozostać wolne od opadów, choć wystąpi tam przejściowe zachmurzenie związane z chmurami konwekcyjnymi. Nie wykluczone także, że lokalnie i tam słabo popada. Wieczorem zacznie się rozpogadzać, głównie na północy i zachodzie. W centrum, oraz na wschodzie pojawią się mgły bądź niskie chmury w nocy. Na termometrach zanotujemy maksymalnie od 6-7 stopni na południowym wschodzie, 7-8 na Kaszubach i w centrum, 8 na północnym wschodzie, po 9-10 stopni w części zachodniej. W nocy od -2 na Kociewiu, Suwalszczyźnie i Bieszczadach, przez 0/-1 na wschodzie, wyżynach, oraz na Kaszubach, po 0-2 stopnie na pozostałym obszarze. Lokalnie jednak możliwe będą słabe, poranne mrozy. W Tatrach kilka stopni mrozu.
We wtorek nad Polską utrzymywać się będzie wyż, a wraz z nim praktycznie bezwietrzna aura z wieloma przejaśnieniami. Większe zachmurzenie oraz opady deszczu, oraz marznącego deszczu utrzymywać się będą we wschodniej i południowo – wschodniej części kraju zanikając wraz z upływem dnia. W najcieplejszym momencie dnia na termometrach notować będziemy od 6-7 stopni wzdłuż wybrzeża oraz w okolicach Trójmiasta przez 9 kresek na południowym – wschodzie Polski oraz 10-11 w pasie północnym. Najcieplej na południu i południowym – zachodzie od 12 do 14 stopni Celsjusza. W nocy na wschód od Wisły lokalne przymrozki oraz bezchmurne niebo. Na zachodzie zaś od 2 do 6 kresek powyżej zera oraz średnie zachmurzenie. Nie powinno nigdzie padać.
Środa ponownie w całym kraju z praktycznie bezchmurnym niebem i bez opadów. Zrobi się również zdecydowanie cieplej. Najcieplejszymi rejonami będą południowo – zachodnie i zachodnie regiony kraju. Tam na termometrach zobaczymy do od 17 do nawet 21 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze od 15 kresek na południu, w Wielkopolsce oraz na wybrzeżu przez 13-14 w centrum do 11-12 na wschodzie. W słońcu odczuwalna temperatura będzie jeszcze wyższa. Wiatr nadal słaby – najmocniej powieje na północnym – zachodzie. W porywach do 45 km/h. W nocy na termometrach od okolic zera wzdłuż wschodniej granicy oraz w Świętokrzyskim przez 2-3 stopnie w pasie od Krakowa po Olsztyn. Im bardziej na zachód, tym cieplej. Na zachodzie do 8 stopni Celsjusza. Przelotnie popadać może na wybrzeżu.
Wielki Czwartek będzie kolejnym cieplejszym dniem z temperaturami, na przeważającym obszarze kraju dochodzącymi do 15-18 stopni Celsjusza. Na północnym-zachodzie chłodniej, maksymalnie do 11-14 kresek powyżej zera. Niestety ten dzień zapoczątkuje także zmiany, które zastąpią wyżową aurę sprzed ostatnich 2-3 dób. Wszystkiemu winny będzie jak zwykle układ niskiego ciśnienia, którego centrum znajdzie się nad Skandynawią. Zmiany te będą postępować wraz z wejściem do naszego kraju frontu atmosferycznego z opadami deszczu, który już przed południem będzie przesuwał się w głąb kraju, zaczynając od województwa zachodniopomorskiego. Do wieczora znajdzie się nad centralną częścią kraju, by dalej w ciągu nocy powędrować nad Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie.
Wielki Piątek od samego rana będzie przynosił przelotne opady deszczu w całej południowej połowie Polski. To właśnie w tym obszarze kraju, w dalszych godzinach możliwy będzie rozwój słabych burz. Od północy postępować będzie za to ochłodzenie, które ponownie obniży temperatury w weekend. W piątek ochłodzenie odczują jeszcze tylko mieszkańcy północnej Polski, gdzie mogą liczyć na wzrost wartości tylko do 5- 8 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze od 11- 13 stopni w centrum do 15- 18 na południu.
Wielka Sobota będzie dniem z bardzo zmienną pogodą w całym kraju. Chwile pochmurne z opadami deszczu i śniegu będą przeplatać się z rozpogodzeniami i słońcem wypełniając powiedzenie „kwiecień plecień”. Największych opadów (śniegu) spodziewamy się na północno wschodnich krańcach Polski. Poranek powita nas chłodno, a termometry praktycznie wszędzie wskażą 2-3 stopnie Celsjusza. Chłodniej będzie jedynie w górach, gdzie spodziewamy się -2 stopni w Sudetach i Karpatach, do -4 w Tatrach. W ciągu dnia najcieplej zrobi się na zachodzie gdzie ociepli się do 10 stopni. Na północy, wschodzie i południu termometry wskażą od 4 do 6 stopni powyżej zera. Na północy wieczorem może pojawić się porywisty wiatr.
Niedziela Wielkanocna powita nas rozległą strefą opadów śniegu na północnym wschodzie, która ciągnąć się będzie aż do Pomorza i Lubelszczyzny. Śnieg pojawi się też miejscami w Małopolsce i na Podkarpaciu. Wraz z upływem czasu, do śniegu dołączą opady deszczu i deszczu ze śniegiem, a na południowym zachodzie również deszcz. Mimo to, możliwe są też lokalne rozpogodzenia pojawiające się w ciągu dnia. Na koniec dnia w pasie centralnym pojawią się ponownie opady śniegu. Cały dzień będzie chłodno. Od 2-3 stopni w całym kraju o poranku (w górach nawet -6 stopni), do 4-5 w centrum i na wschodzie w ciągu dnia. Najcieplej w południe będzie na zachodzie, gdzie spodziewamy się nawet 7 kresek powyżej zera.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.