Prognoza tygodniowa od 11.03.2024 do 17.03.2024
Rozpoczynający się tydzień to zdecydowanie więcej dynamiki w pogodzie. Powrócą opady deszczu, niewykluczone, że wraz z wiosennymi burzami. Będzie też zdecydowanie cieplej – w ciągu dnia termometry będą mogły wskazywać nawet do 16 stopni Celsjusza- możliwe jednak, że miejscami temperatura będzie jeszcze wyższa. Co konkretnie szykuje nadchodzący tydzień? Sprawdzamy w naszej prognozie!
W poniedziałek przez centralną Polskę wędrować będzie strefa opadów deszczu. Po południu opady pojawią się na południowym- wschodzie. Wieczorem opady mogą się pojawić także na wschodzie. W nocy najwięcej opadów będzie występować na Dolnym Śląsku i częściowo na Opolszczyźnie. Opady nie ominą także Ziemi Łódzkiej, Górnego Śląska, czy Lubelszczyzny i Mazowsza. Termometry pokażą tego dnia do 14 stopni na zachodzie i południowym- zachodzie, do 12 stopni na południu. Im dalej na północ i północny- wschód, tym chłodniej. Tam termometry pokażą do 4-6 stopni Celsjusza. W nocy w kraju termometry pokażą do 8 stopni na południu, do 6 w centrum, a na północnym- wschodzie i północnym- zachodzie zobaczymy od 2 do 4 stopni. W tych regionach mogą się pojawić przymrozki.
Wtorek będzie deszczowym i chłodnym dniem, w całym kraju możliwe są przelotne opady deszczu, na północnym wschodzie możliwe są opady marznące oraz zalegająca gołoledź. Na południu kraju będzie cieplej, w Krakowie można liczyć nawet na 15 stopni, w województwie śląskim i małopolskim pojawią się warunki do rozwoju rozproszonej konwekcji, możliwe będą słabe i lokalne burze. Na południu, w dolinie Odry i w województwie łódzkim termometry wskażą powyżej 10 stopni, na pozostałym obszarze 8-5 stopni, na Mazurach i na Suwalszczyźnie o poranku możliwe są temperatury ujemne, dzień nie przekroczą one 5 stopni. W całym kraju zachmurzenie całkowite, z wyjątkiem południa gdzie pojawić się mogą przejaśnienia. Wiatr słaby umiarkowany, w porywach do 30 km/h. W nocy z wtorku na środę rozwijać się mogą mgły ograniczające widoczność do 300-500 metrów.
Środa będzie dniem mocno deszczowym. Już od wczesnego poranka na południu znajdować się będzie rozbudowana strefa opadowa. Około południa i wczesnych godzin popołudniowych na zachodzie i w centrum kraju rozwinie się płytka konwekcja, która skutkować będzie przelotnymi opadami deszczu. Większość aktywności konwekcyjnej zaniknie pod wieczór, zaś na południu padać przestanie dopiero w nocy. Na zachodzie spodziewamy się także mglistych poranków.
Pomimo opadów deszczu, środa będzie stosunkowo ciepła. Najcieplej będzie na zachodzie, gdzie termometry wskażą około 12 stopni Celsjusza. Z powodu stałych opadów deszczu na południu kraju będzie chłodniej – około 6-8 stopni- podobnie będzie także na wschodzie kraju.
Czwartkowy dzień zapowiada się już mniej „mokro” niż pierwsza połowa tygodnia, choć w ciągu pierwszej części dnia, symboliczne i krótkotrwałe opady, przelotnie mogą pojawić się w różnych częściach kraju. Od zachodu ponownie napływać będzie cieplejsza masa powietrza, dzięki czemu w pasie od Dolnego Śląska po Pomorze zachodnie temperatury mogą oscylować w granicach 12-15 stopni Celsjusza. Około 10 kresek wskażą termometry na Śląsku, Ziemii Łódzkiej i Mazowszu, zaś na maksymalnie 6-8 stopni mogą liczyć mieszkańcy Małopolskie, Podkarpacia oraz regionów wschodniej Polski. Wiatr będzie słaby na przeważającym obszarze Polski. Silniejsze porywy do 40-50 km/h wystąpią w pasie północnej części kraju. Noc z czwartku na piątek, w południowo – wschodniej Polsce, minie pod znakiem przymrozków. Na pozostałym obszarze kraju od 3 do 6 kresek powyżej zera.
W piątek wyższych temperatur rzędu 14-16 stopni Celsjusza spodziewać się można już w całej zachodniej połowie Polski. Ciut niższe wartości wystąpią w Polsce wschodniej, tam od 10 do 12 stopni. Od rana do późnych godzin popołudniowych padać nie będzie. Wieczorem jednak, nad północno – zachodnią i częściowo zachodnią część kraju, nasunie się front atmosferyczny z krótkotrwałymi, choć lokalnie umiarkowanymi opadami deszczu. Wiatr podobnie jak w dniu poprzedzającym może lekko przeszkadzać na północy kraju, a także w górach.
Sobota do dzień raczej pochmurny, z przejaśnieniami koło południa i jednocześnie dużą dynamiką w pogodzie. Ulewnych opadów konwekcyjnych i możliwych burz przeplatanych okresami pogodnymi spodziewać możemy się w zasadzie w całym kraju. O poranku na nizinach 8-9 stopni Celsjusza, lokalnie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie nawet do 10 kresek. W górach 3-4 stopnie. W ciągu dnia zrobi się ciepło, temperatura w centralnej i południowej Polsce sięgnie nawet 16-17 stopni Celsjusza. Chłodniej będzie na północnym zachodzie i przy wschodniej granicy, gdzie termometry wskażą 12-13 stopni.
Niedziela przyniesie nieco mniej opadów, ale nie zabraknie chmur, które przykryją niebo nad obszarem całego kraju. W ciągu dnia na południu możliwe lokalne i słabe opady deszczu, na północy popadać może jednak mocniej, a deszcz utrzymywać będzie się tam dłuższą część dnia. Wieczorem strefa opadów wędrować będzie już przez całą zachodnią i centralną Polskę. Poranek powita nas dość chłodno, na północy spodziewamy się jedynie 2-3 stopni powyżej zera. Nieco cieplej w centrum i w górach, gdzie termometry wskażą 4 stopnie, a najcieplej na południu – tam nawet 6 kresek. W ciągu dnia najwyższej temperatury spodziewamy się na Dolnym Śląsku, gdzie termometry wskażą 16-17 stopni Celsjusza. Im dalej na północ, tym chłodniej, aż do 7-8 stopni na wybrzeżu i w Suwałkach.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.