Prognoza tygodniowa od 10.11.2025 do 16.11.2025

Prognoza tygodniowa od 10.11.2025 do 16.11.2025
Kolejny tydzień listopada to pogoda typowo jesienna. Słońca na niebie będzie niewiele, pojawiać się będą mgły, a niebo szczelnie przykrywać będzie warstwa niskiego zachmurzenia. Okresowo pojawiać się też będą opady deszczu. Niewykluczone, że w drugiej połowie tygodnia na nizinach pojawi się opad śniegu z deszczem lub samego śniegu. Spodziewamy się też krótkiego ocieplenie, a kolejny weekend może przynieść na terenie kraju przymrozki. Co dokładnie czeka nas w kolejnych dniach ? Sprawdzamy w naszej prognozie pogody na 7 dni.
Poniedziałek przywita nas lokalnymi opadami niezbyt silnego deszczu, a lokalnie mgłami. Wspomnianego deszczu można się spodziewać na terenie niemal całego kraju. Stosunkowo największa szansa na brak opadów pojawi się na zachodzie i na północy, gdzie ewentualny deszcz będzie mocno lokalny i słaby. Przejaśnienia, jeśli się pojawią to jedynie na krańcach południowo- wschodnich i wschodnich. W nocy nadal z przelotnymi punktowymi opadami deszczu na terenie kraju. Na zachodzie i południowym – zachodzie możliwe będą punktowe przejaśnienia. Do rana do zachodniej części kraju dotrze kolejna porcja deszczu związana z frontem atmosferycznym. Na termometrach zobaczymy od 6 do 8 stopni Celsjusza, w rejonach górskich i podgórskich od 4 do 6 stopni. Nocą na ogół od 4 do 6 stopni, punktowo na Mazowszu koło 2, podobnie w górach.
Wtorkowa noc charakteryzować się będzie mgłą i przelotnymi opadami w prawie całym kraju. Sam deszcz nie będzie intensywny. W centrum i na wschodzie opady wystąpią od północy do północy – przez cały dzień. Mgła także utrzyma się przez większość dnia. Około południa znad Niemiec do Polski wkroczy front zokludowany, który przyniesie bardziej intensywne, strefowe opady. Cały dzień będzie utrzymywać się gęste zachmurzenie piętra niskiego. W centrum, na zachodzie i południu temperatura wyniesie maksymalnie 7-8 stopni, zaś chłodniej będzie na północnym – wschodzie, gdzie na termometrach zobaczymy maksymalnie 5-6 stopni Celsjusza.
Aurę nocną z wtorku na środę dominować będą mgły, zwłaszcza w centrum i na północnym – wschodzie. Lokalnie wystąpi także mżawka, zwłaszcza w pasie Olsztyn-Kraków. Opady będą lokalne, przelotne i o niskiej intensywności. Wraz ze wschodem słońca deszcz będzie zanikał, a ostanie opady wystąpią około południa. Deszcz nie wystąpi jedynie na krańcach zachodnich. Reszta dnia będzie spokojna i bez opadów. Wieczorem na pogórzach i południu Polski rozwinie się gęsta mgła. Najcieplej będzie za dnia na zachodzie, gdzie zachmurzenie będzie najniższe i promienie słoneczne pozwolą na rozgrzanie powietrza do około 12-13 stopni Celsjusza. Im dalej na wschód, tym chłodniej – na granicy wschodniej termometry wskażą maksymalnie 7-9 stopni Celsjusza. Na wybrzeżu będzie wietrznie, do 50 km/h.
Czwartek to kontynuacja na ogół pochmurnej aury z pewnymi wyjątkami. W południowej części kraju możliwe będą przejaśnienia i chwile z listopadowymi promieniami słońca. Wieczorem do północnej Polski wkroczy front atmosferyczny z opadami deszczu i punktowo silnym wiatrem. Szczególnie odczuwalny będzie on na Wybrzeżu. W nocy front z opadami będzie niezbyt szybko wędrować na południe / południowy – wschód. Do rana dotrze on do centralnego pasa kraju. Termometry pokażą tego dnia do 14/16 stopni na zachodzie i południowym – zachodzie, około 12 w centrum i na północy, oraz do 10/12 na wschodzie. Najchłodniej będzie w góach – od 4 do 6/8 stopni Celsjusza. Nocą termometry pokażą od 6 stopni na północy przez około 10 w pasie centralnym po 4/6 na południu. Nigdzie nie spodziewamy się przymrozków.
Piątek będzie pochmurny w całym kraju, a na lekkie przejaśnienia mogą liczyć jedynie mieszkańcy południowej Polski. Już od godzin nocnych z północy nadciągnie do nas wąska strefa opadów frontalnych, która przetoczy się w ciągu dnia przez cały kraj. Późnym wieczorem obszar opadów obejmie zdecydowaną większość terenu Polski. O poranku temperatura wahać się będzie od 2-3 kresek w górach i lokalnie na południu, przez 6-8 stopni na południu i północy kraju, aż po 9-10 kresek w pasie rozciągającym się od Ziemi Lubuskiej, po Podlasie. W najcieplejszym momencie dnia termometry na południu kraju wskażą nawet do 14-15 kresek na plusie, podczas gdy mieszkańcy Polski centralnej i północnej mogą liczyć na 7-8 stopni – lokalnie może pojawić się 10 stopni Celsjusza.
Sobota powita nas już w nocy kontynuacją rozległych opadów deszczu szczególnie na północnym wschodzie i w pasie centralnym kraju w osi zachód-wschód. Będą one kontynuować swoją wędrówkę w kierunku południa aż do późnego wieczora, kiedy opuszczą województwo podkarpackie. Za strefą deszczu możemy liczyć już na pogodne niebo i dużo słońca. Mimo wszystko poranek będzie chłodny. Na północy i w górach spodziewamy się około 0 stopni Celsjusza, a w pozostałej części kraju 2-3, a lokalnie 4 kresek na plusie. W ciągu dnia ociepli się nieznacznie tylko w północnej części Polski, gdzie termometry wskażą maksymalnie do 6 stopni, za to wieczorem temperatura szybko spadnie do zera i niżej.
Niedziela dalej chłodna, ale też w dużej mierze pogodna. Choć przeplatać się będą naprzemiennie słońce i chmury, to opady powinny pojawić się jedynie na północy i wschodzie i będą mieć raczej charakter przelotny. Możliwe są też opady śniegu, które lokalnie mogą być dość intensywne. Poranek będzie mroźny (-1 do -2 stopni) w całym kraju poza północą, gdzie spodziewamy się 2-3 stopni na plusie (nawet do 6 stopni w wąskim pasie wybrzeża). Najchłodniej będzie w górach, gdzie temperatura spadnie do -4 stopni Celsjusza. W ciągu dnia lokalnie termometry wskazywać będą od 2 do 4 stopni, choć na północy słupek rtęci może sięgnąć nawet 6-7 kresek.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
