Prognoza tygodniowa od 10.03.2025 do 16.03.2025

Prognoza tygodniowa od 10.03.2025 do 16.03.2025
Nowy tydzień przyniesie nieco większe ilości opadów i chmur oraz nieznaczne ochłodzenie. Szczególnie druga połowa tygodnia będzie obfitować w chmury. Nocne mrozy, póki co nie powrócą, jednak lokalne przymrozki w dalszym ciągu będą możliwe. Deszczu niestety nadal nie będzie aż tyle ile potrzeba na początku sezonu wegetacji. Gdzie będzie najcieplej w najbliższych dniach? Jak silne ochłodzenie nas czeka? Gdzie będzie padać? Sprawdzamy w naszej prognozie tygodniowej.
Poniedziałek będzie kolejnym, ogólnie pogodnym dniem. Poza chmurami piętra wysokiego głównie nad wschodnią i południową Polską, możliwe będą dodatkowo chmury kłębiaste na wschodzie naszego kraju. Istnieją znikome szanse na przelotne opady deszczu. Zachmurzenie może się pojawić także w górach. Wieczorem i w nocy chmur przybędzie na południu, pojawią się także opady deszczu, które rozciągną się do rana w pasie od Dolnego Śląska po Podkarpacie, oraz mogą sięgnąć Lubelszczyzny, południa Mazowsza, oraz Ziemi Łódzkiej. Na termometrach zanotujemy od 14-15 stopni na wybrzeżu oraz na zachodzie, po 16-18 w pozostałych regionach kraju. Najcieplej będzie na południu. W nocy od 2-3 stopni na północnym zachodzie, po 8-10 na pozostałym obszarze. Nieco chłodniej w Małopolsce i na Górnym Śląsku – około 6-7 stopni. W ciągu dnia w górach mocniej powieje – miejscami do 80 km/h.
Wtorek rozpoczniemy zmianą pogody z wiosennej i słonecznej, jaka panowała przez ostatnie dni na bardziej deszczową i chłodną. W godzinach porannych w pasie od dolnośląskiego przez południe wielkopolskiego, łódzkie, mazowieckie, lubelskie i podlaskie rozciągać się będzie strefa opadów deszczu o charakterze ciągłym, będzie ona powoli zanikać, aby na tym samym obszarze zaczęła się w dzień rozwijać płytka konwekcja z przelotnym deszczem o małym i średnim natężeniu, lokalnie o dużym natężeniu. W województwie dolnośląskim możliwe jest wystąpienie bardzo lokalnych i słabych burz z opadami deszczu, zostanie wydana na nie osobna prognoza. Na północnym zachodzie kraju możliwe są mgły utrzymujące się przez cały dzień. Temperatura w dzień będzie mocno zróżnicowana, od 2 do 5 stopni przez cały dzień w pomorskim i zachodniopomorskim, od 6 do 8 stopni w centrum i na zachodzie kraju o poranku wzrastające do 13 stopni w ciągu dnia, na pozostałym obszarze kraju o poranku od 8 do 11 stopni i od 12 do 16 stopni w dzień. Na południu i południowym wschodzie kraju wystąpią umiarkowanie silne porywy wiatru do 50 km/h, na północy do 20 km/h w porywach i na ogół cisza, w górach do 80 km/h, na pozostałym obszarze do 30 km/h. Zachmurzenie zmienne, na ogół duże, w obszarze występowania opadów i na północnym zachodzie kraju całkowite.
Środa będzie kolejnym ciepłym dniem. Poranek będzie rześki – od 2-4 stopni na północy, 4-6 w pasie od Wrocławia do Brześcia, do 8 stopni na Podkarpaciu. Cieplej będzie za dnia, gdzie mieszkańcy całego kraju z wyjątkiem skrajnej północy cieszyć będą się wiosennymi temperaturami w zakresie od 12 do 17 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie w Małopolsce, gdzie termometry wskażą nawet 18 stopni. Najchłodniej będzie na północy, gdzie na wybrzeżu chłodna, północna masa powietrza przywieje temperatury w zakresie 4-6 stopni. Cały dzień charakteryzować się typową wiosenną konwekcją – przelotne chmury przyniosą opady, lokalnie wystąpić będą mogły bardzo słabe burze. Po południu na południowym zachodzie rozwinie się rozległa strefa opadów, która przemieści się w kierunku północno – wschodnim.
W czwartek niż, który kształtował dzień wcześniej pogodę, opuści nasz kraj. To jednak nie oznacza, że opuszczą nas także opady. Deszczu spodziewamy się w południowo- wschodniej Polsce, a w nocy padać będzie na zachodzie i północnym – zachodzie. W tym przypadku spodziewane są opady deszczu oraz deszczu ze śniegiem, miejscami może padać sam ciężki śnieg. Warunki drogowe mogą być miejscami trudne. Na termometrach zobaczymy do 8/10 stopni na zachodzie, na północy 4/6 stopni Celsjusza, w centrum i na południu 10/12 stopni Celsjusza, podobnie na krańcach wschodnich. W górach będzie nieco chłodniej. Nocą na północnym- wschodzie temperatura spadnie do około 2 stopni, na południowym- zachodzie i w centrum zobaczymy od 4 do 6 stopni, na krańcach północno- wschodnich około 0, a na pozostałym obszarze termometry pokażą 6/8 stopni Celsjusza.
Piątek już od godzin nocnych zapowiada się dynamicznie. Przez północno – zachodnią część kraju przetaczać się będzie zwarta strefa opadów, w tym też intensywnych opadów śniegu. W ciągu dnia deszczu możemy spodziewać się praktycznie w całym kraju, choć będzie miał już tam bardziej formę umiarkowanych lub słabych, opadów przelotnych. Lokalnie nie możemy wykluczyć pojedynczych słabych burz. W godzinach popołudniowych opady występować będą głównie na południu kraju w rejonie Karpat i również tam późnym wieczorem i w nocy deszcz przechodzić będzie w opady śniegu. Temperatura, choć nadal będzie tego dnia wiosenna to już nie tak ciepła, jak na początku tygodnia. O poranku mieszkańcy północy i zachodu kraju mogą liczyć na zaledwie 1-2 stopnie powyżej zera. Im dalej na południowy wschód, tym cieplej – w centrum kraju termometry wskażą 5-6 stopni, a na Podkarpaciu 10-11 kresek. W ciągu dnia ciepłe powietrze spychane będzie wraz z frontem chłodnym za wschodnią granicę. W południe na zachodzie spodziewamy się 5-6 stopni Celsjusza, a z kolei na wschodzie będzie to nawet 16-17 kresek. Spodziewamy się też silnych porywów wiatru na wschód od linii Warszawa – Łódź – Katowice. Porywy będą przekraczać 60 km/h, a w Bieszczadach mogą nawet dochodzić do 100 km/h. Jeśli te warunki się utrzymają, będą wydane stosowne ostrzeżenia.
Sobota zapowiada się już znacznie pogodniej i spokojnie. W nocy, o poranku i przed południem spodziewamy się kontynuacji piątkowych opadów śniegu na południowym wschodzie kraju, które z biegiem dnia będą powoli zanikać. Przelotne opady śniegu mogą lokalnie pojawić się również na Dolnym Śląsku i w centrum kraju, ale jeśli w ogóle wystąpią, będą słabe. Choć w południowej części kraju dominować będą chmury, to na północy kraju i wieczorem już w całej Polsce słońca nie zabraknie. Mimo łagodniejszej aury będzie chłodno. O poranku na północy i zachodzie kraju termometry wskażą od -2 do -3 stopni Celsjusza, a w centrum i na wschodzie maksymalnie 2 kreski powyżej zera. W ciągu dnia temperatura nieco się wyrówna i w przeważającej części kraju temperatura wzroście do 5-6 stopni na plusie. Chłodniej jedynie lokalnie na południu i na Pomorzu (3-4 stopnie) oraz w górach, gdzie w wyższych partiach może utrzymywać się mróz.
Niedziela powita nas niemal czystym niebem i pełnią słońca. Chmur spodziewamy się jedynie na północnym zachodzie, a i tam pojawiać się będą liczne przejaśnienia. Brak pierzyny z chmur zapewni nam mroźny poranek, szczególnie zimno zrobi się na południowym wschodzie, gdzie temperatura spadnie nawet do -8 stopni Celsjusza. Poza tym termometry wskazywać będą od -1 do -2 kresek, a tam, gdzie o poranku chmur będzie najwięcej, spodziewamy się 2-3 stopni na plusie. W ciągu dnia chmur zacznie przybywać, a wraz z nimi w godzinach wieczornych pojawi się wędrująca z północy strefa umiarkowanych lub słabych opadów deszczu, która przez wieczór i noc przetoczy się przez nasz kraj aż do południa. W południe temperatura wzrośnie, sięgając w całym kraju około 5-6 stopni na plusie, lokalnie możemy spodziewać się też 7-8 kresek, zwłaszcza w Polsce centralnej. Najchłodniej w Karpatach gdzie temperatura nie przekroczy 2-3 stopni Celsjusza.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.