Prognoza tygodniowa 13.02.2023 do 19.02.2023
Połowa lutego będzie miała dwa oblicza – spokojną i wyżową pierwszą połowę, oraz dynamiczną, niżową i dość ciepłą drugą połowę. Wstępne prognozy wskazują na silne opady, niszczycielski wiatr, możliwe burze i dwucyfrowe wartości na plusie na termometrach – to wszystko wystąpi w ostatnich trzech dniach tygodnia. Wcześniej jednak powrócą miejscami nocne przymrozki, czy nawet słaby mróz, które chwilowo spowolnią odwilż, która zaczęła się pod koniec ubiegłego tygodnia. Gdzie najmocniej powieje? W których regionach aura będzie najbardziej dynamiczna? Na te pytania będziemy mogli odpowiedzieć konkretnie nieco bliżej prognozowanego okresu. Wstępne szacunki prezentujemy jednak w naszej prognozie tygodniowej.
W poniedziałek cały kraj zasnuje szczelna warstwa chmur z jedynie lokalnymi przejaśnieniami. W południowej połowie kraju, oraz na północnym wschodzie możliwe będą przelotne opady deszczu, oraz mżawka. W Bieszczadach może spaść słaby śnieg. Popołudniu i wieczorem zachmurzenie nieco się zmniejszy, zwłaszcza na północy i zachodzie. W większości kraju trzymają się niskie chmury, zamglenia i lokalnie mgły. Jedynie w górach czeka nas całodobowy mróz – w najcieplejszym momencie dnia w Tatrach i Bieszczadach zobaczymy od 2 do -2 stopni. W Sudetach i na wschodzie będzie około 2-4 kresek powyżej zera, w centrum i na północy 5-6, a na zachodzie do 8 stopni na plusie. Noc przyniesie nieco więcej mrozu w górach – przeważnie od -1 do -3 stopni, oraz lekki plus na pozostałym obszarze kraju. W niemal całej Polsce zanotujemy nad ranem od 1 do 3 stopni na plusie, jedynie na północnym wschodzie i na wyżynach termometry pokażą około 1 stopnia. Wiatr umiarkowany, na północy silniejszy, w porywach do 50 km/h.
We wtorek czeka nas kolejny dzień z niemal całkowitym zachmurzeniem, ale bez opadów. Niewielkie przejaśnienia pojawiać się będą na zachodzie, południowym- zachodzie, a także na krańcach północno- wschodnich. Nieco silniejszego wiatru osiągającego w porywach 50-60 km/h można się spodziewać na południowym- wschodzie kraju. Taka pogoda może się przyczynić do pogorszenia jakości powietrza w naszym kraju. W efekcie mogą pojawić się kolejne alerty dotyczące smogu. Nocą nieco przejaśnień pojawi się na zachodzie. Nadal bez opadów. Termometry wskażą do 6/8 stopni Celsjusza na Ziemi Lubuskiej, do 4 kresek powyżej zera na Pomorzu i w pasie centralnym, do 6 stopni we wschodniej Polsce, a na południu termometry pokażą od -2 do maksymalnie 4 stopni powyżej zera. Nocą na zachodzie zobaczymy około 0 stopni, na południu do -4 stopni, a na pozostałym obszarze Polski termometry pokażą do 2 stopni powyżej zera.
Środa przyniesie nieco słońca na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Górnym Śląsku, a także częściowo na Ziemi Lubuskiej czy w Wielkopolsce i na Ziemi Łódzkiej. Pod wieczór obszar bezchmurnej pogody przesunie się w kierunku Podkarpacia. Na pozostałym obszarze Polski nadal panować będzie niemal całkowite zachmurzenie. Nigdzie nie będzie też padać. Silniejszego wiatru, do 60 km/h spodziewamy się głównie w Bieszczadach. Warto wziąć to pod uwagę przy planowaniu górskich wędrówek. W nocy już wszędzie obecne będą chmury. Nadal nigdzie nie spodziewamy się opadów. Termometry pokażą do 8 stopni na zachodzie, do 4 stopni na północy i w pasie centralnym, oraz na południowym- wschodzie, maksymalnie 2 stopnie na krańcach północno- wschodnich, a na południu termometry pokażą od 2 do 4 stopni powyżej zera. Nocą słaby mróz występować będzie na Kujawach, Warmii i Mazurach, na Podlasiu, a także na Lubelszczyźnie, w części Opolszczyzny, Małopolski i Górnego Śląska. Tam temperatura spadnie do -2/ -4 stopni. Na zachodzie zobaczymy do 2 stopni, a na południowym- zachodzie nawet 4 stopnie powyżej zera.
Czwartek będzie ostatnim w najbliższym czasie dniem ze stabilną, wyżową aurą. Nadal jednak dominować będą niskie chmury, a miejscami pojawią się także zamglenia, czy opady mżawki. Popołudniu i wieczorem przelotne opady wystąpią na Pomorzu, oraz na zachodzie, a w nocy przejściowy deszcz pojawi się w całym kraju, poza krańcami południowymi. Nad ranem opadów przybędzie i na zachodzie będzie to już ciągły, słaby i umiarkowany deszcz, zapowiedź nadchodzącej zmiany aury na niżową. Mimo licznych chmur, w wielu miejscach mogą pojawić się krótkie przejaśnienia. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokażą od około zera w górach, przez 3-5 na północnym wschodzie, 7 nad samym morzem i na południowym wschodzie, 8 na północy i w centrum, do 10-12 kresek na plusie na południowym zachodzie. Noc przyniesie temperatury między 2 a 4 stopnie na wschodzie i północy, do 4-6 w centrum i na zachodzie. Chłodniej będzie w górach – od 0 do nawet -6 stopni.
Piątek rozpocznie się od narastających opadów deszczu, przemieszczających się w głąb kraju. W całej Polsce dominować będą od rana chmury, które jedynie miejscami na wschodzie mogą się przecierać. W ciągu dnia przez nasz kraj przejdzie front z opadami deszczu, za którym pojawi się więcej rozpogodzeń, ale i przelotne opady deszczu, a w górach śniegu. W nocy do północnego zachodu nadejdzie dynamiczny niż, niosący kolejną porcję deszczu w całym kraju, głównie w drugiej połowie nocy, oraz w sobotę. Poza deszczem, na nizinach pojawią się także opady mieszane, czy sam śnieg. Na zachodzie w ciągu dnia zanotujemy nawet do 10 stopni. Im dalej na wschód, tym chłodniej – w centrum będzie około 6-8 stopni, na wschodzie 4-6. Najchłodniej będzie w górach – około zera. Noc przyniesie przeważnie od 1 do 3 stopni, na wschodzie do 4 kresek na plusie, w górach lekki mróz. Popołudnie i wieczór będą wietrzne – na zachodzie porywy mogą sięgnąć nawet 90 km/h. W górach ponad 100 km/h.
Sobota to kontynuacja opadów z piątku, oraz kolejna ich porcja związana z niżem nasuwającym się nad północ naszego kraju. Deszczu, śniegu, lub opadów mieszanych spodziewamy się w całym kraju, a na krótką przerwę możemy liczyć jedynie w nocy z sobotę na niedzielę – Sobotni wieczór to zanik chmur na zachodzie i rozpogodzenia przemieszczające się powoli na wschód aż do niedzielnego poranka. Choć w niektórych miejscach opady śniegu mogą być intensywne, to temperatura będzie dość wysoka. O poranku w całym kraju będzie oscylować między 2-4 stopnie powyżej zera, a jedynie w górach termometry pokażą do -2 stopni. W ciągu dnia bez większych zmian – ociepli się jedynie przy zachodniej granicy i na północnym wschodzie, gdzie spodziewamy się nawet 5-6 stopni. Ochłodzi się natomiast w górach, zwłaszcza w Tatrach – tam nawet 4 kreski poniżej zera. Warty uwagi jest też porywisty wiatr. Obecne wyliczenia modeli wskazują, że na zachodzie i w górach porywy mogą przekraczać 100 km/h, a w centrum kraju dochodzić do 80 km/h. Jeśli takie prognozy się utrzymają, zostaną wydane odpowiednie ostrzeżenia.
Niedziela zapowiada się nieco spokojniejsza. Jednak choć wiatr przycichnie, ponownie pojawią się opady śniegu, deszczu i deszczu ze śniegiem i ponownie obejmą swym zasięgiem cały kraj – poza obszarami na północnym wschodzie. Będzie też chłodniej niż poprzedniego dnia – o poranku temperatura w całym kraju oscylować będzie w okolicach zera, a w górach i ich sąsiedztwie spodziewamy się od -2 stopni w Sudetach i na Pogórzu Karpackim, po nawet -6 kresek w Tatrach. W ciągu dnia zachód kraju znajdzie się w zasięgu nieco cieplejszej masy powietrza gdzie temperatura sięgnie nawet 7 stopni Celsjusza. Z kolei na wschodzie spodziewamy się 4-5 kresek powyżej zera. Najchłodniej pasie centralnym kraju (2-3 stopnie) i w górach (2 stopnie w Sudetach, -4-0 w Karpatach). Wieczorem ze wschodu napływać zacznie chłodna masa powietrza, która sprowadzi do naszego kraju ponowne ochłodzenie na początku kolejnego tygodnia.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
You must be logged in to post a comment.