Prognoza tygodniowa od 10.01.2022 do 16.01.2022
Kolejny tydzień roku rozpocznie się kontynuacją zimowej aury, którą szybko zastąpi powrót jesieni. Termometry wskażą dodatnie wartości w całym kraju, pojawią się opady deszczu, oraz silny wiatr. Z drugiej jednak strony poprawi się jakość powietrza, która w ostatnich dniach ponownie znacznie się pogorszyła. Co dokładnie przyniesie w pogodzie połowa stycznia? Szczegóły jak zawsze w naszej prognozie tygodniowej!
Poniedziałek będzie kontynuacją stabilnej i mroźnej aury. Początkowo dość pochmurny, a na południowym zachodzie śnieżny dzień, przyniesie popołudniu i wieczorem liczne rozpogodzenia w niemal całym kraju. Niskie chmury pozostaną obecne głównie w południowej połowie kraju, oraz wystąpią w nocy na północnym wschodzie. Miejscami mogą nieść marznące mgły. Na wybrzeżu, oraz na krańcach zachodnich i w południowo-zachodniej części Polski temperatura w ciągu dnia będzie dodatnia – najcieplej na krańcach południowo-zachodnich, do 2 stopni na plusie. W centrum od 0 do -2, na północnym wschodzie -2/-3 stopnie, w górach około -5. Noc będzie mroźna w całym kraju, przeważnie z wartościami około -4/-6 stopni. Lokalnie na Żuławach i Warmii do -8, podobnie na Ziemi Łódzkiej, południu Wielkopolski i w Sudetach.
Wtorek to kontynuacja stabilnej wyżowej aury. Na termometrach w najcieplejszym momencie dnia notować będziemy około -3 stopni w województwach południowych przez około -2 stopnie Celsjusza w pasie centralnym po temperatury sięgające zera stopni na północy oraz na pograniczu Mazowsza i Lubelszczyzny. Przelotnych, krótkotrwałych opadów śniegu i mokrego śniegu spodziewamy się jedynie na wschód od Wisły. Dość dużo chwil ze słońcem oraz słaby wiatr.
W nocy ponownie w całym kraju ujemne temperatury. Od 2-3 stopni Celsjusza na minusie na północnym – zachodzie kraju oraz w linii Płock – Olsztyn przez około 5 kresek poniżej zera na północnym – wschodzie, na Mazowszu, w Świętokrzyskim, Lubelskim oraz na Pomorzu. Najzimniej będzie w Wielkopolsce, Dolnym Śląsku, Śląsku, Małopolsce, Podkarpaciu i południu Lubelszczyzny – nawet do -8 stopni Celsjusza. Przelotne opady śniegu możliwe na Mazowszu oraz nad ranem w okolicach Szczecina (tutaj wystąpią opady mieszane).
W środę od zachodu nadjedzie ocieplenie, związane z pojawieniem się rozległego wyżu nad Wyspami Brytyjskimi. Zmieni on cyrkulację w większości krajów Europy. Ocieplenie przesuwać będzie się z zachodu na wschód, aby w godzinach popołudniowych osiągnąć linię dodatnich temperatur na obszarze Wrocław – Poznań – Bydgoszcz – Gdańsk. Na zachód od tych miast na termometrach od 0 do 2 stopni na plusie. Na wschód praktycznie na całym obszarze -2 kreski. Zimniej jedynie na południu – tam do 4-5 stopni poniżej zera. W większości bez opadów – niewielkie możliwe jedynie na krańcach północno – zachodnich. Wzrośnie jednak też zachmurzenie – co spowoduje (zwłaszcza na zachodzie kraju) brak szans na pojawienie się przejaśnień. W nocy zacznie wzmagać się wiatr. Nad ranem praktycznie w całym kraju (oprócz krańców południowych) w porywach osiągnie prędkość do 60 km/h. Na wybrzeżu będzie on jeszcze silniejszy – do 80 km/h. Wiać będzie z zachodu na wschód. Na termometrach jednak dalsza odwilż. I bliżej poranka w czwartek tym będzie w całym kraju cieplej. Nad ranem temperatury w okolicach zera utrzymywać się będą jedynie na krańcach południowych i południowo – wschodnich. W centrum, na zachodzie i na północnym – wschodzie od 1 do 3 kresek powyżej zera. Cieplej na wybrzeżu – tam nawet do 6 stopni Celsjusza. Niewielkie opady mieszane wystąpić mogą na Podlasiu. Poza tym wszędzie niebo pokryte szczelnie chmurami, lecz bez opadów.
W kolejnych dniach możemy się spodziewać istotnych zmian w pogodzie, między innymi na jakiś czas skończą się całodobowe mrozy.
Od czwartku, Polska idealnie znajdzie się w położeniu pomiędzy Układem wysokiego ciśnienia znad Wysp brytyjskich oraz niżem znad Północy Kontynentu. W efekcie takiego położenia, do kraju, na krótki czas spływać będzie cieplejsze powietrze pochodzenia polarnomorskiego znad zachodniej części Europy. W ciągu dnia, na terenie całej Rzeczpospolitej temperatury będą osiągać wartości powyżej zera. Najcieplej będzie na południowym zachodzie, gdzie zanotujemy nawet do 6/8 stopni Celsjusza. Ciepłej także w całym pasie zachodniej, południowej oraz północnej części kraju, tam od 3 do 6 kresek. Najchłodniej, choć także powyżej zera będzie w centrum i na wschodzie kraju, gdzie słupki rtęci wskażą około 1/2 stopnie. Niestety coraz większy wpływ układu niskiego ciśnienia, przyczyni się do zagęszczenia izobar na skutek występującego gradientu ciśnienia, czego skutkiem będą silniejsze porywy wiatru w całym kraju. Najmocniej powieje w linii brzegowej i w całym północnym pasie, gdzie porywy mogą dochodzić do 75km/h. Na pozostałym obszarze wiatr chwilami może osiągać od 50 do 65km/h. Opadów w ciągu całego dnia oraz nocą z czwartku na piątek nie przewidujemy. Te mają pojawić się dopiero w piątek rano.
Winnym takiego scenariusza, będzie przechodzący z północy na południe front atmosferyczny, który rankiem najpierw przyniesie opady deszczu na Pomorzu, Warmii i na Podlasiu. Z biegiem kolejnych godzin, front będzie przesuwał się w głąb kraju, a więc krótkich, przejściowych opadów deszczu, po kolei mogą spodziewać się mieszkańcy praktycznie całej Polski. Ostrożność należy zachować w godzinach wieczornych, kiedy to opady deszczu związane z frontem znajdującym się już wtedy na południu kraju, zaczną przechodzić w opady śniegu z deszczem oraz samego deszczu. Wieczorem i nocą, na skutek opadów konwekcyjnych, śnieg może się pojawić lokalnie także na wschodzie i w całym pasie południowej części Polski. Temperatury w ciągu dnia niemalże identyczne jak w czwartek. Wieczorem i nocą z piątku na sobotę, nastąpi spływ chłodniejszego powietrzna, a w efekcie wartości na termometrach będą spadać i zatrzymają się w okolicach 0/-1 stopnia.
Po pogodnym tygodniu i deszczowym piątku, sobota ponownie przyniesie dużo słońca. Jedynych opadów spodziewamy się w nocy i rano w górach – będą to opady śniegu, choć lokalnie może też pojawić się słaby, marznący deszcz. W ciągu dnia w całym kraju pogodnie, choć na południu nieco więcej chmur. Poranek chłodny, ale w niemal całym kraju temperatura oscylować będzie wokół zera stopni. Cieplej jedynie na wybrzeżu i na południowym zachodzie, gdzie termometry wskażą 2 stopnie Celsjusza. w ciągu dnia w całym kraju spodziewamy się 2-3 stopni powyżej zera, jedynie w górach utrzyma się mróz, w Tatrach nawet do -6 kresek poniżej zera.
Niedziela przyniesie pogorszenie się pogody. Cały dzień w całym kraju zapowiada się pochmurny, z opadami śniegu, a później deszczu w północnej Polsce. Będzie też chłodniej. Rano cała wschodnia część kraju oraz obszary górskie mogą spodziewać się od -2 do -4 stopni Celsjusza, podczas gdy na zachodzie będzie to 0-1 stopni. Wraz z upływem dnia, podobnie jak w sobotę na nizinach spodziewamy się dwóch kresek powyżej zera, na południowym wschodzie i w górach nadal mroźnie, od -2 do nawet -6 stopni w Tatrach i Bieszczadach. Wieczorem na zachodzie i na wybrzeżu pojawi się porywisty wiatr, który miejscami może przekraczać 90 km/h.
Przypominamy: z uwagi na odległy termin, prognoza może różnić się od faktycznego stanu pogody danego dnia. Zachęcamy do śledzenia naszych profili w mediach społecznościowych, relacji na https://obserwatorzy.info oraz w Monitorze Burz.
Related
You must be logged in to post a comment.