Odwilż – zwiększone zagrożenie powodziowe
Początek drugiej połowy lutego przyniesie kolejną tej zimy odwilż, która wkroczyła już do naszego kraju z zachodu i południowego zachodu. Zgodnie z przygotowaną przez nas tygodniową prognozą pogody, zokludowany ciepły front atmosferyczny, przechodząc przez Polskę z zachodu na wschód, będzie wypychał arktyczne masy powietrza zastępując je cieplejszym i wilgotnym powietrzem polarno-morskim.
Takie ocieplenie, przy obecnej grubości pokrywy śnieżnej i stopniu zamrożenia gruntu, w połączeniu z zapowiadanymi przejaśnieniami w północno-wschodniej części kraju, oraz wzrostem prędkości wiatru na południu, może spowodować gwałtowną odwilż, powodującą wezbrania wody w rzekach oraz podtopienia. Bezpośrednio z odwilżą związane są dwa z trzech najczęściej występujących w Polsce typów powodzi – roztopowe oraz zatorowe. Trzecim typem jest powódź wywołana przez opady deszczu, występująca przede wszystkim w okresie od wczesnego lata do jesieni.
Typy powodzi
Powodzie roztopowe silnie związane są z grubością zalegającej pokrywy śnieżnej, oraz tempem jej topnienia. Często dodatkowym czynnikiem wpływającym na intensywność tego zjawiska są obfite opady ciepłego deszczu. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że przez silne mrozy występujące w Polsce tej zimy, grunt jest głęboko zamrożony, co uniemożliwia przyjmowanie (wchłanianie) się wody roztopowej i opadowej. Wartym uwagi czynnikiem jest też fakt, że przed nadejściem zimy w wielu miejscach ziemia była już przesycona wodą, co przy nagłym zaniku pokrywy śnieżnej i rozmarznięciu górnych warstw gleby dodatkowo zmniejszy możliwość retencji. Zdecydowana większość wody trafia więc do również częściowo zamarzniętych rzek wywołując falę wezbraniową.
Powodzie zatorowe w Polsce najczęściej związane są z występującym na południu kraju wiatrem fenowym (halnym w Tatrach). Wówczas mamy do czynienia z szybkim rozmarzaniem pokrywy śnieżnej oraz wezbraniem wody w górnych partiach rzek. Następuje podniesienie się stanu wód oraz uwolnienie kry lodowej bądź śryżu, który płynąc ku północy i nizinom natrafia na wciąż zamarznięte fragmenty koryta rzek lub ich przewężenia. Tutaj chcielibyśmy wyjaśnić czym kra od tajemniczego śryżu się odróżnia.
Typy zjawisk lodowych
Kra to fragmenty kruszącej się podczas roztopów pokrywy lodowej na rzece, jeziorze lub na morzu. Odłamuje się pod wpływem nacisku lub temperatury i wraz z nurtem płynie w dół rzeki, niejednokrotnie tworząc wcześniej wspomniane zatory. W wyjątkowych sytuacjach, kiedy lód jest wyjątkowo gruby, duże kry mogą uszkadzać mosty lub zapory.
Śryż wygląda bardzo podobnie i jest często mylony z krą. Zasadniczą różnicą jest pochodzenie tych zjawisk – o ile kra powstaje w wyniku rozpadu pokrywy lodowej na wodzie, o tyle śryż jest fazą tworzenia lodu i jego początkową postacią. Jest to skupisko bryłek lodowych, zwykle niewielkich rozmiarów. Powstaje z lepy śnieżnej, czyli śniegu, który spada na przechłodzoną wodę (wodę o temperaturze poniżej 0 stopni, ale jeszcze nie zamarzniętą), przez co nie topi się, tworząc niemal przezroczystą warstwę. Śryż może zbijać się w większe krążki lodowe, które ze względu na ruch wody często mają formę zbliżoną do koła – z wyglądu są one delikatniejsze i bardziej „puszyste” niż zwykle gładka i masywniejsza kra lodowa.
Płynący lód, który natrafia na przeszkodę piętrzy się i gromadzi zawężając światło przepływu w rzece. Powstałe w ten sposób zatory piętrzą wodę, powodując podtopienia powyżej przeszkody. Stały napływ kolejnych fragmentów lodu wywiera nacisk na pokrywę lodową i wcześniej już utworzony zator, doprowadzając często do jego ustąpienia, czego skutki możemy porównać do pękniętej tamy – powstaje fala wezbraniowa poniżej zatoru.
Jak kształtują się w najbliższych dniach czynniki pogodowe związane z zagrożeniem powodziowym?
Najnowsze wyliczenia modeli pogodowych wskazują zarówno na wzrost temperatury powietrza nawet do 6°C, a także opady deszczu, najpierw na zachodzie i południowym zachodzie, a w kolejnych dniach również w centrum kraju. Spowoduje to wyraźny i szybki zanik pokrywy śnieżnej lub znaczne jej zmniejszenie. W obszarach o niższych temperaturach czynnikiem mającym wpływ na zmniejszanie się pokrywy śnieżnej będą miały niewielkie zachmurzenie, oraz liczne przejaśnienia. Najsilniejsza odwilż nastąpi na terenach o znacznym nachyleniu po wschodniej i południowej stronie stoków – tam ukształtowanie terenu sprawi, że kąt padania promieni słonecznych będzie większy, przez co dotrze też więcej energii i proces zaniku pokrywy śnieżnej będzie przebiegał gwałtowniej.
W południowej części Polski prognozowane porywy wiatru, przekraczające w Tatrach i Bieszczadach 70 km/h i wiejące głównie z południa mogą skutkować, podobnie jak wiatr fenowy, przyspieszone rozmarzanie śniegu i lodu w górnych partiach rzek.
Na ten moment można powiedzieć, że wymienione wcześniej czynniki – wzrost temperatury powietrza, opady atmosferyczne (w tym przypadku deszczu), zachmurzenie oraz prędkość wiatru, sprzyjają gwałtownej odwilży, a co za tym idzie – zwiększeniu zagrożenia powodziowego. Obecnie (stan na wtorek, 16 lutego 2021) IMGW wydało ostrzeżenie hydrologiczne 3 stopnia związane z wezbraniem i przekroczeniem stanów alarmowych dla obszaru dolnej Odry (od Warty do Gryfina). Stan alarmowy przekroczony został również na Wiśle w Wyszogrodzie. Niemniej jednak sytuacja jest dynamiczna oraz wymaga stałego monitorowania.
Opracowanie: Daria Babś i Dominika Śliwińska/ Sieć Obserwatorów Burz
Grafika ilustracyjna: pixabay.com
You must be logged in to post a comment.