Komunikat prasowy o możliwości wystąpienia intensywnych opadów deszczu w dniach 30. i 31. maja 2020 roku
Prognozy na najbliższe dni nie napawają optymizmem. Mimo końcówki maja, nadal czeka nas chłód z opadami deszczu i miejscami z burzami. Szczególnie intensywne i wydajne opady mają pojawić się w południowej i południowo-wschodniej części kraju, gdzie w ciągu jednej doby może spaść miesięczna norma opadowa dla maja. Szczegóły w poniższym komunikacie prasowym.
Od wtorku (26.05) nasi synoptycy monitorują sytuację związaną z systemem niżowym, ulokowanym nad wschodnią Ukrainą i Morzem Czarnym. Związane z nim, prognozowane opady, mogą spowodować podczas nadchodzącego weekendu lokalne podtopienia we wschodniej i południowej części Polski. Omawiany system niżów ma przemieścić się w ciągu dnia w piątek (29.05) na północ, ku granicy ukraińsko-białoruskiej. Jednocześnie spodziewany jest rozwój zatoki niżowej nad północnym przedgórzem Kaukazu, wraz ze zgromadzeniem się tam zasobnych w wilgoć chmur. Wypełniający się w piątkowe popołudnie i noc z piątku na sobotę (29/30.05) niż nad centrum Ukrainy, zasili ten, który formuje się na północ od Kaukazu.
Nowy niż przemieści się w nocy z piątku na sobotę nad Obwód Rostowski, po czym wkroczy nad wschodnią Ukrainę. W sobotę (30.05) układ będzie kontynuował swoją wędrówkę, skręcając na zachód, wzdłuż granicy Białorusi i Ukrainy. Nie dotrze jednak do Polski – według aktualnych prognoz w nocy z soboty na niedzielę (30/31.05) otrzeć się o nasze granice, po czym skręcić na południowy zachód i zaniknąć w godzinach popołudniowych w niedzielę na przedgórzu Karpat na Ukrainie. Przed wstąpieniem niżu nad nasz kraj, będzie nas „bronić” stabilny wyż znad Morza Północnego, który w zachodniej i północnej Polsce zapewnia od kilku dni słoneczną i umiarkowanie ciepłą aurę.
Intensywne opady w sobotę i niedzielę
Według aktualnych prognoz numerycznych, opady mają wkroczyć nad Polskę wschodnią już w godzinach rannych w sobotę (30.05). Główna strefa opadów nadejdzie jednak dopiero w sobotę popołudniu, lub wieczorem, zależnie od modelu prognostycznego. Największą intensywność opady osiągną w nocy z soboty na niedzielę (30/31.05), oraz w pierwszej połowie doby, 31. maja. Najsilniejszych opadów spodziewamy się na Lubelszczyźnie, oraz w części południowej województw podkarpackiego, małopolskiego i śląskiego, szczególnie na terenach przedgórzy i górskich. W ciągu doby może na znacznym obszarze spaść ponad 50 mm deszczu, w licznych regionach do 60 mm, a lokalnie nawet do 80 mm opadów w ciągu 24 godzin. Przekłada się to na ponad miesięczną normę opadów dla maja w tych regionach.
Jako pierwsi opady odczują mieszkańcy Lubelszczyzny, zwłaszcza północnej części regionu w sobotę popołudniu. Stopniowo deszcz będzie przemieszczał się na południowy zachód, przechodząc przez południe Podlasia, wschodnie, południowe i środkowe Mazowsze, docierając nad ranem na przedgórze Karpat w Małopolsce i na Podkarpaciu, oraz obejmując Ziemię Łódzką, południe Kujaw i północ Górnego Śląska. Rano najmocniej będzie padać w pasie od Płocka po Rzeszów, oraz między Krakowem a Rzeszowem. Z biegiem dnia w niedzielę deszcz zacznie ustępować od północy, ale na południe od linii Kraków-Rzeszów może intensywnie padać do godzin wieczornych.
Ze strefą opadów mogą być związane krótkotrwałe i raczej słabe burze. Poza obszarem deszczu, zwłaszcza w niedzielę (31.05) na wschodzie i północy kraju możliwe są silne porywy wiatru, osiągające lokalnie do 80 km/h.
Brak zagrożenia powodzią
Aktualna sytuacja hydrologiczna na południu kraju jest ogólnie dobra. Stany wód w rzekach układają się w strefie stanów średnich, lokalnie okresowo wysokich po przejściu burz lub opadów. Przewidywane są wezbrania rzek na znacznym obszarze Małopolski, Podkarpacia, Górnego Śląska, Kielecczyzny i Lubelszczyzny, oraz miejscami na Ziemi Łódzkiej, Opolszczyźnie i Mazowszu do stanów wysokich, lokalnie ostrzegawczych. Nie wykluczamy kilku stanów alarmowych na niewielkich, górskich rzekach przedgórza Karpat, czy w Beskidach.
Jednocześnie uspokajamy – nie ma na chwilę obecną zagrożenia powodzią. Możliwe są lokalne podtopienia, wystąpienia mniejszych strumyków z brzegów, czy nawet zalania posesji położonych blisko rzek, lub w zagłębieniach terenu. Nie ma jednak zagrożenia powodziowego na znaczną skalę. Ewentualna fala kulminacyjna powinna szybko się zniwelować i poza krótkotrwałym, nieznacznym wzrostem stanów głównych rzek nie powinna nieść zagrożenia.
Mimo tego stale obserwujemy sytuację hydrologiczną. W razie konieczności wydane będą dalsze komunikaty.
Treści zawarte w powyższym komunikacie mogą być wykorzystywane na prawie cytatu, bądź przeredagowane dla potrzeb tekstu, lub materiału radiowego, telewizyjnego czy tekstowego. Prosimy jednak o podanie Sieci Obserwatorów Burz jako źródła informacji.
Spełniając jeden ze swoich celów statutowych, jakim jest rzetelne, niezwłoczne i nieograniczone informowanie w miarę posiadanych możliwości o stanie atmosfery i o zagrożeniach pogodowych wierzymy, że działamy fair wobec naszych odbiorców, oraz mediów. Wyrażamy również nadzieję, że i Państwo zagrają fair i zastosują się do naszego apelu o wskazanie źródła powyższych informacji.
Z wyrazami szacunku,
Biuro Prasowe Stowarzyszenia
Sieć Obserwatorów Burz
You must be logged in to post a comment.