Burza w styczniu? To mniej zaskakujące niż mogło by się wydawać!
Warunki sprzyjające rozwojowi konwekcji mogą pojawić się przez cały rok, nie mniej jednak wydarzenia z 17 stycznia 2022 roku były najsilniejszym tego typu incydentem podczas zimy od kilku lat. Skąd w ogóle było to możliwe?
Tego dnia Polska znalazła się pod wpływem głębokiego niżu wtórnego z centrum nad Estonią. Znaczny gradient ciśnienia między wspomnianym niżem, a wyżem znajdującym się nad Europą Zachodnią przyczynił się do silnych porywów wiatru, które w wielu miejscach wyraźnie przekraczały 100 km/h. Kluczowe dla rozwoju linii szkwału i towarzyszących jej burz było przemieszczanie się z północy układu frontów. Nad masę chłodnego powietrza, które nadciągnęło do kraju w nocy, napływało powietrze cieplejsze, za którym podążało kolejne ochłodzenie. Ostatecznie w ciągu dnia powstała okluzja o cechach frontu chłodnego.
Taka kolejność spowodowała, że cała porcja powietrza cieplejszego, była z ogromną łatwością wynoszona do góry. Procesy konwekcyjne dodatkowo wspierane były przez bardzo wyraźną linię zbieżności wiatru, który przed strefą frontu wiał z północnego zachodu, a za frontem z północy. W takiej sytuacji, szybko przemieszczające się masy chłodnego powietrza „wpadały” z rozpędem w masy nieco cieplejszego powietrza, które ze względu na swój kierunek przemieszczania, poruszały się względnie wolniej.
Zgodnie z prognozami, na północy pojawił się układ liniowy z bardzo silnymi porywami wiatru (do 100 km/h, lokalnie więcej). Na Śnieżce wiatr osiągnął już 145 km/h w porywie. W najbliższych godzinach strefa opadów i sinego wiatru przemieszczać się będzie na południe.#pogoda #wiatr pic.twitter.com/7IxccK4SUO
— Sieć Obserwatorów Burz | Obserwatorzy.info (@SOB_pl) January 17, 2022
Linia szkwału utworzyła się jeszcze na Bałtyku, z początku była układem dość lokalnym – obejmowała jedynie województwo pomorskie. Wraz z rozwojem okluzji, szkwał objął ostatecznie swym zasięgiem szerokość całego kraju, pokrywając się dokładnie z przebiegiem frontu i wspomnianej linii zbieżności wiatru. Miejscami poryw wiatru przekraczał 130 km/h łamiąc drzewa i zrywając dachy.
https://twitter.com/MeteoprognozaPL/status/1483127890254483459
Wraz z linią szkwału, wystąpiły również silne jak na zimę burze. Swoim obszarem objęły praktycznie cały kraj, pomijając głównie zachodnią, oraz północno-wschodnią część Polski. Łącznie padło około 25 tysięcy wyładowań doziemnych, co często można spotkać podczas poważnych incydentów burzowych w środku lata.
W wielu miejscach uszkodzone linie energetyczne spowodowały przerwy w dostawach prądu. Układ przyniósł też krótkotrwałe, ale za to intensywne opady mokrego śniegu i deszczu ze śniegiem, przez co w wielu miejscach (szczególnie na wschodzie) w ciągu kilku minut krajobraz zrobił się iście zimowy. W czasie przechodzenia układu warunki drogowe były bardzo ciężkie.
Na południu, tam gdzie notowane są opady śniegu panują lokalnie bardzo trudne warunki drogowe. Tu zdjęcie od użytkownika Staś z Dąbrowa Górniczej.#pogoda #zima #wieje #wiatr #burza #śnieg pic.twitter.com/6pf5Cv8Av9
— Sieć Obserwatorów Burz | Obserwatorzy.info (@SOB_pl) January 17, 2022
Nas też dopadła burza śniegowa #Podhale #Tatry Fot Robert Szcząchor pic.twitter.com/ttUpkrkWwY
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) January 17, 2022
You must be logged in to post a comment.