Aktualizacja prognozy na piątek
W piątek/sobotę Polska znajdzie się pomiędzy młotem a kowadłem – na północy niż, na południu wyż. Dzięki temu istotnie zwiększy się różnica ciśnień, a co za tym idzie zwiększy się prędkość wiatru. Mimo że głębokość samego układu niżowego nie powinna być istotna jak na okres zimowy, prawdopodobnie będziemy mieć do czynienia z wichurą (porywy wiatru powyżej 90 km/h, powalone drzewa, przerwy w dostawie energii elektrycznej, utrudnienia w komunikacji) dzięki pomocy silnego prądu strumieniowego i komórek konwekcyjnych.
Ten typ prognozy jest trudny do zrozumienia dla ludzi nie zajmujących się meteorologią: nie wiemy co na pewno będzie się działo, zamiast tego możemy tylko wyznaczyć kilka możliwych scenariuszy. Najbardziej prawdopodobny to przejście umiarkowanej zatoki niżowej i tak samo umiarkowane porywy wiatru (do 90 km/h, szkody wyżej wymienione). Mało prawdopodobne, ale możliwe jest przejście płytkiej zatoki niżowej i niewielkie porywy (do 70 km/h, minimalne szkody, tzw. best case scenario). A także podobnie mało prawdopodobne, ale możliwe jest przejście głębszego niżu i bardzo silne porywy (powyżej 100 km/h na nizinach, poważne utrudnienia i awarie energii elektrycznej obejmujące setki tysięcy ludzi, tzw. worst case scenario).
Częściowym lekiem na to jest nowcasting i prowadzona przez nas relacja 24/24 z mapą aktualizowaną co 10 minut. Postaramy się na bieżąco określać, którego scenariusza będziemy najbliżej w ciągu następnych kilku godzin.